Argentyńska wariacja na temat „Harry’ego Pottera” z szerszą dystrybucją. Pomogło AI
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Główna bohaterka fantasy to 18-letnia Mara, która aspiruje do bycia czarownicą, żeby odzyskać porwaną siostrę.
Na początku tygodnia Miracle Media, dystrybutor specjalizujący się w kinie gatunkowym, poinformował o nabyciu praw do filmu The Witch Game (Juego de brujas). Firma będzie prezentować go w Ameryce Północnej i Wielkiej Brytanii. Taki news mógłby przejść zupełnie niezauważony. Podobne międzynarodowe transakcje dzieją się właściwie każdego dnia. Poza tym w Argentynie, gdzie odbył się plan zdjęciowy, produkcja nie zaczęła wcale tak szybko rządzić w repertuarach. Dlaczego zatem warto przyjrzeć jej się odrobinę uważniej?
The Witch Game. Hogwart, ale to VR
Po pierwsze: nigdy dość filmów orbitujących wokół magii, czarów i paranormalnych zjawisk. Coming-of-age’owy thriller był zapowiadany jako południowoamerykańska wariacja na temat Harry’ego Pottera i trzeba przyznać, że to całkiem słuszna referencja. Jego główna bohaterka, Mara (Lourdes Mansilla), właśnie skończyła 18 lat. Z racji bycia wielką fanką gier wideo otrzymała na urodziny najnowocześniejszy zestaw do VR-u. Szybko okaże się, że urządzenie przyda jej się nie tylko do rozrywki. Siostra dziewczyny zostaje porwana przez demona i grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Aby uniknąć najgorszego, Mara przenosi się do średniowiecznej szkoły magii. Trzech czarodziejów uczy ją tam podstaw magii, które wkrótce będzie mogła wykorzystać w praktyce. – Film kreśli wiarygodną historię, łącząc przygodę z opowieścią o dorastaniu, zaś horror – z ezoteryczną fantazją – przekonywał Diego Brodersen, recenzent argentyńskiego dziennika Página 12.
Dubbing w nowym stylu
Miłośników łączenia filmu z nowymi technologiami zaciekawi zaś jeszcze inna wiadomość. Miracle Media poinformowało o tym, że anglojęzyczną ścieżkę dialogową filmu zrealizowano z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. To jeden z pierwszych większych projektów, w których AI przenika się z dubbingiem. Czy to rozwiązanie, które wkrótce zabierze etaty dziesiątkom tysięcy osób?
Rachel Zegler i Gal Gadot w aktorskiej wersji Śnieżki. Zwiastun filmu rodzi wiele emocji
Związki zawodowe patrzą na nieuchronne zmiany z narastającą obawą, za to przedstawiciele firm technologicznych próbują studzić emocje. Wierzą, że kluczem do sukcesu jest zrównoważony rozwój i uwzględnienie interesów wszystkich zainteresowanych stron. – Edukacja i zrozumienie to podstawa. (…) Konieczna jest szczera rozmowa o tym, gdzie i w jaki sposób dochodzi do zakłóceń. W ciągu ostatnich kilku lat nadaliśmy priorytet rozmowom ze studiami i gildiami pracowniczymi – przekonywał w rozmowie z portalem Variety Scott Mann, założyciel firmy Flawless zajmującej się dubbingiem AI.
Po samo The Witch Game nie sięgnął jeszcze żaden polski dystrybutor.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.