Thomas Bangalter z Daft Punk nie zagrał DJ setu od 16 lat. Do powrotu za decki zachęcił go Fred again..
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Impreza była ostatnim wydarzeniem w paryskim Centre Pompidou, zanim to zamknie się na pięć lat w związku z gruntowną renowacją. Taka okazja wymagała niezwykłej oprawy.
Spis treści
10 tygodni, 10 występów, 10 piosenek. Tak w liczbach prezentuje się USB002: nowy projekt, którym właśnie żyją fani Freda again.. Brytyjczyk pod koniec września zapowiedział trasę w charakterystycznym dla siebie stylu – z dużym rozmachem i wieloma niespodziankami. O tym, gdzie i z kim zagra w danym tygodniu, informuje dopiero kilka dni przed wydarzeniem. W dzień imprez udostępnia zaś słuchaczom nowe utwory nagrane z kolegami po fachu. Do tej pory poznaliśmy jego duety ze Skeptą, Amyl and the Sniffers, Dannym Brownem, Skin On Skin, Floating Points i Caribou.
Z wizytą we Francji
Producent jest już na półmetku tournée. Grał dotąd w Glasgow, Brukseli, Madrycie, a w poprzedni piątek odwiedził lyońską Halle Tony Garnier. Za deckami towarzyszyli mu wówczas wspomniani Floating Points i Caribou. Nie był to jednak jedyny wieczór, w którym Brytyjczyk zaprezentował się francuskiej publiczności. Dzien później, w sobotę 25 października, postanowił spontanicznie dołączyć do line-upu Because Beaubourg. Była to największa dotąd impreza organizowana w paryskim Centre Pompidou. Wydarzenie stanowiło symboliczne pożegnanie publiczności z instytucją, która zamyka się na pięć lat w związku z gruntownym remontem. Poza tym celebrowało 20. rocznicę powstania tutejszej wytwórni Because Music.
Thomas Bangalter: Legenda znów na scenie
Drugiego dnia festiwalu publiczność spodziewała się potańczyć do DJ setów przedstawicieli Ed Banger Records – elektronicznego imprintu Because Music. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Parkiet rozgrzał Mayou Picchu, a tuż po nim za deckami stanęli Myd i Sofia Kourtesis. Według rozpiski następni w kolejce byli Pedro Winter i Erol Alkan, ale okazało się, że nie zagrają tylko we dwójkę.
Gdy spokój otoczenia zmienia się w cyfrowy chaos. Oneohtrix Point Never zapowiedział nową płytę
Poza wspomnianym Fredem do DJ-ów nieoczekiwanie dołączył Thomas Bangalter: legenda francuskiej muzyki i współtwórca słynnego duetu Daft Punk. Choć po rozwiązaniu zespołu artysta nie porzucił muzyki i zajął się tworzeniem ścieżek dźwiękowych do filmów i spektakli baletowych, bardzo dawno nie stawał na scenie. Ostatni koncert z Guyem-Manuelem de Homem-Christo zagrał na rozdaniu nagród Grammy, w 2017 roku. DJ setu nie zaprezentował zaś od 16 (!) lat. Tańczący w Centre Pompidou mieli więc do czynienia z naprawdę wyjątkowym wydarzeniem.
Powrót do matecznika
O okolicznościach paryskiego show na Instagramie napisał Fred Again.. – Thomas powiedział mi w tej windzie, w drodze na nasz koncert, że zakochał się w muzyce elektronicznej właśnie w tym budynku, w 1992 roku. Powiedział też, że od 24 lat nie zagrał niczego bez maski. Nie wiedziałem, jak odnieść się do tych kwestii, i nadal nie wiem. Na koniec zasugerowałem tylko, że mam nadzieję, że na jego następny występ nie będziemy czekać kolejnych 24 lat – wyznał wyraźnie poruszony.
Nagrania z Centre Pompidou od kilkunastu godzin krążą już po sieci. Wynika z nich, że Thomas Bangalter postawił raczej na klasyczny repertuar, orbitujący wokół french touch, house’u i electro. Z dyskografii Daft Punk wybrał takie szlagiery jak Contact, Rollin’ & Scratchin’ i Digital Love. Poza tym zagrał m.in. Galvanise od The Chemical Brothers i fragment ścieżki dźwiękowej do filmu Jedna bitwa po drugiej Paula Thomasa Andersona, którą skomponował Jonny Greenwood.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

