Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Tomb wypuścił singiel z nadchodzącego albumu. Raper ponownie zwierzył się z niepowodzeń i nieodpowiedzialnego stylu życia.
Wpadajcie na SBM FFestival, żeby posłuchać nowych numerów Tomba!
Klątwa ciążąca nad Tombem
Tomb to raper, którego mogą kojarzyć nawet najstarsi słuchacze SBM Label. Artysta należy bowiem do weteranów wytwórni. Teraz wypuścił singiel Klątwa, którego promocja zahaczała o Romantic Psycho Quebonafide. O co chodzi?
Artysta zniknął na kilka lat. Wielu słuchaczy porzuciło nadzieję, że podejmie się jeszcze działalności artystycznej. Za sprawą kolejnych singli stara się wyjaśnić, co się z nim działo. W tym najnowszym powiedział, że melanż i narkotyki przesłoniły mu rzeczywistość. Wszystkie pieniądze natychmiast przepalał na hedonizm, kompletnie nie myśląc o przyszłości.
Co więcej, Tomb przyznał, że jest młodym ojcem. Sam też stwierdził, że jego postawa i podejście do życia nie stawiały go w roli wzoru do naśladowania dla syna. Jak widać, raper zreflektował się i rozliczył samego siebie z tych nieodpowiedzialnych decyzji.
Kontakt z Solarem po Romantic Psycho
Wcześniej MC zerwał kontakt z członkami SBM-u i zapadł się pod ziemię. W 2020 roku, przy okazji premiery fake’owej wersji Romantic Psycho Quebonafide, Solar wbił szpilę w dawnego kolegę. Podpisał się bowiem w trackliście jako Bogaty ziomek Tomba. To pseudonim z czasów, gdy raperzy uczestniczyli w bitwach freestyle’owych. Nie jest pewne, czy szef labelu miał złe intencje, czy po prostu potraktował to jak niegroźny żart (każdy z artystów pierwszej wersji RP nosił humorystyczny przydomek). Tomb nie potraktował tego luźno, pisząc o sytuacji:
Jak się potem okazało, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przez to, że Tomb odpowiedział na żart (?) Solara i rozdrapał stare rany, artyści odnowili relację. Od tego czasu prowadzili rozmowy, co poskutkowało pogodzeniem się i powrotem panczlajnera do szeregów wytwórni. Stąd wzmianka o RP w storiesie SBM-u, który promujące singiel.
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.