Czytasz teraz
Na koncercie, czyli w pułapce. Josh Hartnett jako seryjny morderca w filmie „Trap”
Kultura

Na koncercie, czyli w pułapce. Josh Hartnett jako seryjny morderca w filmie „Trap”

Trap

To dosłownie najlepszy dzień w moim życiu – nie kryje podekscytowania córka głównego bohatera. On sam myśli zupełnie inaczej.

Przykłady zrekonstruowanego Stop Making Sense od Talking Heads, The Eras Tour Taylor Swift i Renaissance Beyoncé mówią same za siebie. Filmy koncertowe przeżywają właśnie zasłużoną drugą młodość. Z pewnością częściowo stoi za nią rozwój fandomów. Słuchacze zapatrzeni w daną piosenkarkę albo zespół z chęcią przyjmą wszystko, czym podzielą się z nimi idole. Dzięki zarejestrowanym występom wrócą pamięcią do niezwykłych show. Inną sprawą jest zaś coraz większa widowiskowość współczesnych koncertów, na których przygotowanie przeznacza się grube miliony. Scenografia, wizualizacje, efekty świetlne, taniec, a niekiedy nawet pirotechnika czy prestidigitatorstwo – to wszystko składa się na niezwykły, angażujący różne zmysły rezultat.

Taylor Swift | The Eras Tour (Taylor’s Version) | Official Trailer | Disney+

Trap. Niby zwykła sytuacja…

Trap M. Night Shyamalana, którego zwiastun trafił właśnie do sieci, w pierwszym odruchu można uznać za film koncertowy. W końcu bohaterów poznajemy chwilę przed tym, gdy wchodzą na płytę wielkiej hali widowiskowej. Za chwilę najpopularniejsze przeboje zaśpiewa tam znana i lubiana Lady Raven. Kiedy wychodzi na scenę, tłum wraz z córką głównego bohatera, Jody, szaleje. Tysiące gardeł wykrzykuje jednym głosem słowa evergreenów, wszyscy chcą złapać jak najlepsze ujęcia. Niektórzy mają ze sobą transparenty.

Zwiastun filmu Trap w reżyserii M. Night Shyamalana / Warner Bros. Pictures

… a jednak pułapka

Trzeba zupełnie nie znać twórczości autora Szóstego zmysłu, Split i Znaków, żeby uwierzyć, że poprzestanie na family-friendly wspomnieniach z koncertu. Protagonista w pewnym momencie opuszcza wpatrzoną w idolkę Jody i idzie do toalety. Gdy mija stoiska z merchandisingiem i przekąskami, orientuje się, że halę ze wszystkich stron otacza policyjny kordon. Jeden ze sprzedawców mówi mu, że funkcjonariusze chcą złapać Butchera: nieobliczalnego seryjnego mordercę. Sympatycznie wyglądający Cooper przyjmuje tę wiadomość ze zobojętnieniem, po czym M. Night Shyamalan wyciąga asa z rękawa. Okazuje się, że nikt inny, tylko główny bohater więzi i torturuje ludzi. To właśnie na niego zastawiono Trap, czyli tytułową pułapkę.

Trap
Grafika promująca Trap – najnowszy film M. Night Shyamalana / Warner Bros. Pictures

Trap. Śmiech i przerażenie w jednym

Reżyser uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego najnowszego filmu podczas specjalnego wydarzenia The Summer of Shyamalan, które w kwietniu odbyło się w Los Angeles. Zdradził wówczas, że celowo chciał przełamać konwencję i zerwać z oczekiwaniami widzów, opowiadając historię z punktu widzenia osoby, po której nie spodziewalibyśmy się bycia w centrum uwagi. Nad Trap chciał także roztoczyć aurę czarnego humoru. – To nieco osobliwe, gdy powinieneś być przerażony, a w tym samym czasie się śmiejesz przekonywał publiczność zgromadzoną na zamkniętym evencie.

Quentin Tarantino zawiesił prace nad swoim najnowszym filmem! Dlaczego The Movie Critic jednak nie powstanie?

Główną rolę w koncertowym thrillerze zagrał Josh Hartnett. Aktor dał się poznać światu m.in. za sprawą Pearl Harbor, Helikoptera w ogniu oraz Domu grozy. Ostatnio zabłysnął zaś w Grze fortuny i Oppenheimerze. – Zawsze poszukuję kogoś, kto byłby gotowy dać się ponieść, oddać się magii filmów i płynąć, nie chroniąc zanadto siebie. Chodzi o niezwykłą energię, która zastaje danego aktora w konkretnym momencie jego życia. Josh właśnie jej doświadcza – chwalił Amerykanina Shyamalan.

Zobacz również
Watykan

Trap
Josh Hartnett w filmie Trip M. Night Shyamalana / zrzut ekranu ze zwiastuna / Warner Bros. Pictures

Fokus na Bollywood

Premierę Trap wyznaczono na 2 sierpnia. Apetyt na jego premierę może zaostrzyć udostępniony właśnie w sieci podwójny singiel Save Me / Release. Oba utwory podczas filmowego koncertu wykonuje Lady Raven. Piosenki, podobnie zresztą jak lwią część ścieżki dźwiękowej do thrillera, skomponowała Saleka. Wschodząca gwiazda amerykańskiego R&B jest prywatnie córką M. Night Shyamalana. Reżyser wspomina, że nie musiał specjalnie namawiać jej do współpracy. – Nie prosiłem jej o to. Ona sama przeżywała i komentowała dane sceny tłumaczył.

Bezpośrednią referencją dla wokalistki w trakcie procesu twórczego był inny film z muzyką w roli głównej. Chodzi o Purpurowy deszcz z 1984 roku, w którym debiut na dużym ekranie zaliczył Prince. Saleka inspirowała się również kulturą Bollywoodu. Według niej mariaż dźwięków i obrazów jest w niej znacznie silniej zaakcentowany niż w przypadku zachodnich blockbusterów.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony