Trevor Noah poprowadzi galę rozdania nagród Grammy. Zrobi to czwarty raz z rzędu!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Południowoafrykański komik, sam nominowany w jednej kategorii, jest najwyraźniej ulubieńcem Akademii Fonograficznej. Zupełnie nas to nie dziwi, bo w roli prowadzącego sprawdza się całkiem dobrze.
W ubiegłym roku najwięcej statuetek zdobyli Beyoncé, gospelowy zespół Maverick City Music, Brandi Carlile i Kendrick Lamar. Los uśmiechnął się także do Ozzy’ego Osbourne’a, Harry’ego Stylesa i zespołu Wet Leg. Nagrodę za osiągnięcia życia otrzymali zaś m.in. The Supremes, Nirvana i Nile Rodgers. Kto pójdzie ich śladem i już wkrótce dopisze Grammy do swojego konta? Kolejne wyróżnienia światowego przemysłu muzycznego, przyznawane przez Narodową Akademię Rejestracji Sztuki i Nauki (lub, krócej, Akademię Fonograficzną), zostaną wręczone już 4 lutego. Gala odbędzie się w Crypto.com Arena zlokalizowanej w Los Angeles. Największe szanse na zwycięstwo mają SZA, Phoebe Bridgers, Serban Ghenea i Victoria Monét.
Nagrody Grammy. Garść nowości…
W regulaminie Grammy zaszło kilka zmian. Liczba kategorii wzrosła do 94 za sprawą trzech nowych pozycji: Best African Music Performance, Best Alternative Jazz Album i Best Pop Dance Recording. Zawężono za to listę albumów i piosenek, które mogą ubiegać się o najważniejsze ogólne nagrody. Kapituła zniosła także restrykcyjne przepisy dotyczące odsetka oryginalnej muzyki w nominowanych ścieżkach dźwiękowych. Jej uwadze nie uszedł wreszcie i postępujący mariaż sztuki ze sztuczną inteligencją. Materiały w całości powstałe dzięki wykorzystaniu algorytmów są od razu wykluczane z rywalizacji. – Kwalifikują się tylko ludzcy twórcy – zadeklarowano wprost.
Nie macie jeszcze planów na sylwestra? Przygotowaliśmy dla Was całą masę imprezowych propozycji!
…i stare zwyczaje
Pewne rzeczy okazują się jednak niezmienne. Wczoraj okazało się, kto poprowadzi 66. galę rozdania nagród Grammy. Wbrew pozorom to nie takie proste zadanie, co pokazały rotacje na stanowiskach gospodarzy Złotych Globów albo Oscarów. Idealny kandydat trzyma wydarzenie w ryzach, a zarazem reaguje na zmieniające się nastroje publiczności. Powinien żartować, choć musi umieć wyczuć, kiedy gag śmieszy zbyt wąską grupę odbiorców.
Akademia Fonograficzna postanowiła po raz czwarty z rzędu powierzyć takie obowiązki tej samej osobie. Jest nią Trevor Noah – południowoafrykański komik i wieloletni prowadzący programu The Daily Show. Osobowość telewizyjna podzieliła się tą informacją w swoim podcaście What Now? With Trevor Noah. – Jestem tym strasznie podekscytowany, bo to świetna zabawa. Lubię rozdanie Grammy, bo mogę osobiście w nim uczestniczyć i na bieżąco komentować to, co się dzieje – mówił.
Ceremonia w Crypto.com Arena będzie szczególna dla Noaha z jeszcze jednego powodu. Komik po raz pierwszy w karierze ma szansę na nagrodę. Jego płytę I Wish You Would nominowano w kategorii Best Comedy Album, gdzie konkuruje z materiałami Sarah Silverman, Chrisa Rocka i Dave’a Chappelle’a. W ubiegłorocznym stand-upie, który jako wideo zasilił katalog Netfliksa, aktor dystansuje się od komentowania bieżących wydarzeń. Wśród poruszanych przez niego tematów figurują za to nauka języka niemieckiego, zamawianie indyjskiego jedzenia w Szkocji albo moralna ocena bohaterów horrorów. – Polityka stała się czymś w rodzaju sportu i wszyscy się w nią angażują. Mamy coraz mniej styczności z kulturą – podkreśla Noah, tłumacząc odwrót od reaktywnej publicystyki.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.