Legenda trip hopu wraca do Polski! Tricky zagra w warszawskiej Progresji
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Zapowiedziany właśnie koncert, który odbędzie się 5 czerwca, zgodnie z zapowiedzią organizatorów ma być potężnym widowiskiem wraz z zupełnie nową koncepcją na dotychczasowe utwory. Kupujemy to w ciemno!
Spis treści
Przygotuj się na koncert Tricky’ego i złap swój bilet. Start sprzedaży 28 listopada o 11:00!
W 1995 roku Tricky’emu, 27-letniemu wówczas artyście, było już daleko do miana nowicjusza. Nagrał z Massive Attack płyty Blue Lines i Protection, które odbiły się na tyle szerokim echem, że mógł spokojnie poświęcić się dalszej pracy zespołowej. Postanowił jednak opuścić kolegów z grupy i wypłynąć na nieznane wody. Potrzeba mówienia własnym głosem doprowadziła go do stworzenia Maxinquaye – debiutanckiego solowego albumu ociekającego mrokiem, narkotycznym transem i tęsknotą za zmarłą matką.

Maxinquaye. Piękno w chaosie
– To dzieło pięknego chaosu i szczęśliwych pomyłek. Jego sukces był jak niezwykły awans słabej drużyny sportowej do finału: niezwykle mało prawdopodobny, ale dziwnie przesądzony przez los – pisał po latach Ben Cardew z Pitchforka. Nie on jeden chwalił powstały w trudnych okolicznościach materiał. Magazyn NME uznało go za album roku, a Q umieścił na liście najlepszych brytyjskich krążków wszech czasów. Zawarte na płycie utwory pokroju Overcome, Black Steel i Hell Is Round the Corner szybko trafiły do dusznego, atmosferycznego kanonu trip hopu.
Jak łatwo policzyć, od premiery Maxinquaye w lutym upłynęły trzy dekady. Bristolczyk już wcześniej celebrował tę rocznicę winylową reedycją krążka, która poza dodatkowymi utworami zawarła jego jedyne zdjęcie z matką. Jubileusz rozszerzył także o scenę, grając kilka jubileuszowych koncertów w ramach europejskiej trasy. Tournée z 2024 roku zakończył w Polsce, gdzie i on, i samo Massive Attack cieszą się dużą popularnością. Dość powiedzieć, że Wydawnictwo Materia ostatnio przetłumaczyło jego autobiografię.
Tricky znów za rogiem
Niedługo po wyprzedanym koncercie w warszawskim Palladium Tricky wraca nad Wisłę. 5 czerwca również zagra w stolicy, tyle że w większym klubie. Publiczność zgromadzona w Progresji naturalnie powinna spodziewać się wspomnień Maxinquaye, Nearly God i innych albumów z przełomu milenijnego. Klasyki, które zgodnie z zapowiedzią organizatora usłyszymy w zaskakujących aranżacjach, na setliście zrównoważą jednak nowości.

Artysta nie odcina bowiem tylko kuponów od bogatego dziedzictwa. W ubiegłym roku wraz z paryskim producentem Mike’iem Theisem i zaprzyjaźnionymi wokalistami zaprezentował album Fifteen Days. Kontynuuje też współpracę z Martą Złakowską, której ostatnim owocem jest wydana w październiku płyta Out The Way.
Samą Polkę usłyszymy zresztą gościnnie w czerwcu w Progresji – i to kolejny pretekst do kupienia biletu. Takich legend jak Tricky, chętnie oddającym głos młodym pokoleniom, a zarazem pamiętających o swoim dziedzictwie, naprawdę nie spotyka się zbyt często!
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

