Va Bene Cicchetti to nowy bar, który przycupnął przy ulicy Waryńskiego. Wypijecie tu kieliszek wina lub drinka, ale przede wszystkim zjecie malutkie i pyszne przekąski we włoskim stylu.
Jedno z najładniejszych miejsc w Warszawie otworzyło swoje wnętrze dla gości. Va Bene Cicchetti jest gotowe na podbój stołecznej sceny gastronomicznej.
Kochasz Warszawę? Oddaj na nią głos w konkursie European Best Destinations
Cicchetti – co to takiego?
Mieszkańcy powiśla dobrze znają koncept Va Bene. Na skrzyżowaniu Tamki i Dobrej działa pizzeria pod właśnie tą nazwą. Nowy lokal ponownie wyrasta z zamiłowania do włoskiej kuchni – tym razem jednak sięga po wenecki pomysł na wieczorne spotkanie. Cicchetti to odpowiedź na tapasy – małe przekąski, które można zamawiać w dowolnych ilościach. Jeden lub kilka gryzów nasyci, ale nie obciąży żołądka.
Ceny wahają się w granicach 6-15 złotych za porcję. Większy głód? Zamówmy ich więcej. Jemy przede wszystkim rękoma. Dzięki kompaktowemu rozmiarowi, nie potrzebujemy obszernego stołu, a to w konsekwencji oznacza zgromadzenia wokół mniejszych stoliczków albo przy barze. Luźna atmosfera sprzyja relaksowi i zachęca do spontaniczności.
Właściciele Va Bene Cicchetti – Emmanuele Guidi i Agata Szaran – wpadli na pomysł otworzenia knajpki w czasie wyjazdu do Wenecji. Jak wspominają, chodzili od knajpki do knajpki, od winka do winka i pomyśleli że to świetny pomysł: tapasy, ale nie hiszpańskie, tylko włoskie.
Menu pełne weneckich przysmaków
Włoski szef kuchni czuwa nad najwyższą jakością przekąsek. Priorytetem jest smak. Liczy się świeżość i zaskoczenie, więc nie wszystkie składniki zawarte w menu są w 100% włoskie. Moim faworytem były świetnie skomponowane ostrygi. Polecam też cicchetti na bazie polenty – ich słoneczny kolor doskonale komponował się z delikatnym smakiem. Niezależnie od preferencji Waszych kubków smakowych, wszystkie maleńkie dania serwowane w tym weneckim barze, są również ucztą dla oka.
Wnętrze też nawiązuje do Wenecji
Niebiesko-zielono podłoga to nawiązanie do wody (w słoneczne dni cieniem rzuca się dyskretny deseń morskich fal). Ciemnoczerwone ściany również nawiązują kolorystycznie do miasta gondolierów, zaś pasiaste nogi od stolików przypominają słupy, do których przywiązuje się łodzie.
Wnętrze zdobi też przepiękna mozaika, składająca się z denek butelek wina wypitych w pierwszej lokalizacji Va Bene, szkła przywiezionego z Murano (wysepki tuż przy Wenecji, słynącej właśnie z tego materiału) oraz fragmentów niebiesko-zielonych kafelków. Wprawne oko wypatrzy w niej m.in. portret małego pieska, czyli pudelka Coco, należącego do właścicieli. Autorką realizacji jest ilustratorka i graficzka Ola Niepsuj. Artystka osobiście nadzorowała projekt, którego montaż na ścianie zajął aż 16 godzin!
Va Bene Cicchetti mieści się przy ulicy Waryńskiego 9c między Placem Konstytucji a Metrem Politechnika. Czynne wieczorami.
Sprawdź też: nowa lokalizacja Regina Bar
