White 2115 wydał album „ROCKST4R”. „Zostałem gwiazdą pop”
ROCKST4R to pierwszy projekt, który White 2115 wydał po opuszczeniu szeregów SBM Label. Jak twierdzi gospodarz, to jego sposób na rozliczenie się z przeszłością.
Tytułowa zagadka
Fani reprezentanta grupy 2115 musieli trochę poczekać na jego nowy album. Pretty Boy wyszedł w pierwszej połowie 2022 roku, oczywiście jeszcze nakładem dawnej wytwórni, z którą od tamtego czasu zdążył się już, delikatnie mówiąc, pokłócić. Sporo czasu później fani zaczęli się zastanawiać, dlaczego kolejny materiał będzie nosić taki, a nie inny tytuł. Wątpliwości rozwiał sam Łajcior.
– To jest ogólnie czwarty „Rockstar”, a wcześniej wydałem tylko dwa, nie ma trzeciego. Jak poszedłem, nazwijmy to, na swoje, to pomyślałem sobie, że chyba nie ma lepszego ruchu niż nazwać album tak samo jak mój debiutancki album, czego pewnie nie mógłbym zrobić, nazywając go dokładnie tak samo. A że jest „a” w nazwie „Rockstar”, a „4” wygląda jak „a”, to jest „ROCKST4R” – wyjaśnił artysta w mini-dokumencie z powstawania płyty.
Louis Villain: Męczy mnie moja impulsywność [WYWIAD]
White 2115: o czym opowiada ROCKST4R?
Projekt zapowiadało kilka singli (m.in. 1 na 100 z Matą, Sto tysięcy razy z Chivasem czy Choć nie widać na zewnątrz z Bedoesem 2115). Całość składa się z aż 21 utworów, za których produkcję odpowiada przede wszystkim Pedro.
ROCKST4R to zarówno dobrze znane fanom White’a gitarowe brzmienia, ale również bardziej elektroniczne i rapowe klimaty kojarzące się z początkiem lat 00. Tematycznie autor Californii podsumował ostatnie kilkanaście miesięcy, chociaż nie brakuje tu także powrotów do bardziej odległej przeszłości. Pojawiają się też różne ciekawe stanowiska, jak np. Zostałem gwiazdą popu, może mi na lepsze wyjdzie w Infinity Pool.
Wraz z premierą albumu na YouTubie wylądował również teledysk do utworu Opuszczony dach. Chociaż mamy dopiero styczeń, możemy już chyba powiedzieć, że rok 2025 dla ekipy 2115 i jej fanów będzie bardzo dobry. W lutym debiutancki album o tytule nareszcie w domu wyda bowiem Kuqe. W pozostałych miesiącach będziemy zaś wyczekiwać wielkiego powrotu reprezentanta Bydgoszczy.