Wizytówka: Muzeum Sztuki Nowoczesnej/Muzeum nad Wisłą
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z…
Od 5 czerwca możemy oglądać długo wyczekiwaną wystawę „Wiek półcienia. Sztuka w czasach planetarnej zmiany.” w warszawskim MSN-ie. Dyrektorka Muzeum Nad Wisłą, Joanna Mytkowska opowiada Going. o tym, jakie wyzwania stoją wobec instytucji kultury w dobie pandemii.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zawsze żywo reagowało na bieżące kwestie społeczne, jednocześnie sytuując je w kontekście historycznym. Podejmując takie tematy jak faszyzm, malarstwo autorstwa kobiet czy LGBT zwracało uwagę na zagrożenia związane z przemocą, wykluczeniem, dyskryminacją i stereotypami. Tym razem duet kuratorów, Jagna Lewandowska i Sebastian Cichocki skupiają się na bardzo aktualnej kwestii kryzysu klimatycznego. Aktualnej, lecz przez artystów nawigowanej już wiele lat przed ujawnieniem się coraz trudniejszych do zignorowania skutków eksploatacji środowiska. Otwarcie wystawy „Wiek Półcienia. Sztuka w czasach planetarnej zmiany.” paradoksalnie przerwał wybuch pandemii. Ta wyjątkowa sytuacja pozwala jeszcze mocniej odczuć istotność prezentowanej w MSN ekspozycji. O wystawie i nowych wyzwaniach stojących przed Muzeum opowiada nam Joanna Mytkowska.
Cover: Fasada Muzeum nad Wisłą
Co będzie można zobaczyć w I fazie tzw. „odmrażania” w Państwa instytucji?
W piątek 5 czerwca, po jedenastu tygodniach hibernacji i przerwania prac nad nową ekspozycją, otworzyliśmy „Wiek półcienia. Sztuka w czasach planetarnej zmiany”. W obliczu pandemii dostrzegliśmy ironię sytuacji i szczególną aktualność wystawy, ponieważ konsekwencje przemocy wyrządzonej naturze to jeden z poruszanych w niej tematów.
Prezentujemy prace artystyczne z ostatnich pięciu dekad, bazujące na obserwacji i wizualizacji przemian zachodzących na kuli ziemskiej. Wystawa i wydarzenia towarzyszące stanowią przestrzeń do dyskusji na temat „zarządzania nieodwracalnym” oraz nowych form solidarności, empatii i bycia razem w obliczu kryzysu klimatycznego.
Przestrzenie muzealne trzeba było oczywiście odpowiednio przystosować do nowych warunków związanych z pandemią. Jakie środki ostrożności zostały wprowadzone w MSN-ie?
Bezpieczeństwo zwiedzających i pracowników jest dla nas najważniejsze, dlatego na bieżąco aktualizujemy procedury i zalecenia Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Wprowadziliśmy nowy regulamin zwiedzania, który zakłada limit osób przebywających w przestrzeni wystawy (obecnie jest to 40 osób), konieczność zakrywania ust i nosa, zachowywanie dwumetrowego dystansu pomiędzy zwiedzającymi. Zapewniamy także dostęp do płynu dezynfekującego.
Czy wprowadzenie tych zasad jakoś diametralnie wpłynęło na sposób zarządzania/prowadzenia muzeum?
Przed pandemią praca muzeum koncentrowała się na upowszechnianiu, zabiegaliśmy o jak największą frekwencję, m.in. oferując liczne warsztaty i oprowadzania. MSN był kojarzony z tłumnymi wernisażami i wydarzeniami. W obecnym reżimie sanitarnym musieliśmy zmienić sposób dotarcia do publiczności.
Podobnie jak podczas pandemii, wydarzenia towarzyszące odbywają się online na naszych stronach i portalach społecznościowych. Charakterystyczne dla naszego programu debaty, wykłady, a nawet warsztaty cieszą się w sieci nieustającym powodzeniem, dzięki czemu mamy ciągły kontakt z naszą publicznością. Czekamy na moment, kiedy będziemy mogli z powrotem zaprosić na oprowadzania po wystawie i projekcje filmowe nad Wisłą. Choć dostrzegliśmy, że ograniczenia i dystans, sprzyjają bardziej kontemplacyjnemu zwiedzaniu wystawy.
Jak wpłynie to według Państwa na frekwencję?
Odbiorców nam nie ubywa (biorąc pod uwagę także tych w przestrzeni internetowej), choć frekwencja i liczba zwiedzających na naszych wystawach w Muzeum nad Wisłą, siłą rzeczy, się zmniejszy.
Jaką widzicie państwo przyszłość muzeum/zwiedzania w takiej formie? Czy obecnie dużo działań nadal będzie odbywać się w sieci?
Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli wrócić do naszych i publiczności ulubionych form działania. Część wymuszonych pandemią formatów z nami zostanie, bo okazały się bardzo popularne. Na przykład dyskusje, w których można uczestniczyć logując się w sieci. Mamy głosy od wielu naszych widzów, szczególnie tych spoza Warszawy, że to jest wygodniejsza i bardziej demokratyczna forma udziału w debatach publicznych.
Jak ważna jest widoczność instytucji kultury w internecie? Czy ta publiczność internetowa jakoś różni się od tej, która przychodzi na wystawy, otwarcia?
Instytucje kultury, co najmniej od dekady, uczestniczą w tworzeniu kultury w sieci. Dotąd polegało to głównie na komunikacji i upowszechnianiu. Nie zdążyły się jeszcze wytworzyć specyficzne formy kultury w sieci, ale kiedy to się stanie, to z pewnością wykształcą się też nowe formy instytucjonalne. Nie wyobrażamy sobie funkcjonowania naszych archiwów, filmoteki, badań naukowych, kwerend bez sieci. Ale dzieła sztuki ciągle bardziej funkcjonują w sieci jako reprodukcje lub memy. Internet staje się również miejscem coraz bardziej niebezpiecznym, ze względu na fake newsy i różne manipulacje, niestety także agresję… Instytucje kultury mogą w sieci zapewnić bezpieczne enklawy sensu i faktu.
Pandemia stała się bodźcem do wielu dyskusji o statusie kultury jako takiej. Wiele razy w ramach tych mnożących się spotkań online padały postulaty czy też wizje łączenia się, współdziałania różnych jej sektorów – kooperacji muzeów, galerii, teatrów, oper, klubów muzycznych itp. itd. Czy rzeczywiście takiego współdziałania nie ma i czy pandemia może coś takiego wytworzyć? Jakie mogą być tego konsekwencje?
Z pewnością istnieje doraźna współpraca międzysektorowa. Być może pandemia wzmocni te tendencje. W pandemii wyraźnie widzimy ograniczenie zasobów i naszą wzajemną współzależność. Solidarność, współpraca i równe dzielenie się zasobami wydają się być jedyną drogą wyjścia z kryzysu. Ludzie kultury na pewno będą do tego dążyć i propagować taką postawę, ale czy to wystarczy, czy naszych działań nie zdominują lęki i tendencje separatystyczne, zamykanie się w wąskich grupach interesu? Zobaczymy.
Jakie największe wyzwania stoją przed instytucją kultury jaką jest MSN w obliczu pandemii? Jak wyobrażacie sobie Państwo swoje funkcjonowanie w tej nowej rzeczywistości?
Największym wyzwaniem jest znalezienie takiej formuły programowej, która pozwoli nam odpowiadać na wyzwania, które stawia rzeczywistość, reagować na lęki, niepokoje i pytania naszej publiczności, pokazywać sztukę, która ten nowy przerażający świat opisze i pozwoli się w nim na nowo zadomowić. Poza tym, wkrótce możemy stanąć przed problemami finansowymi (jak wszyscy tracimy wpływy z biletów). Wtedy największym wyzwaniem będzie utrzymanie pracowników, tych na etacie i tych na zleceniach.
Pamiętajcie, że profilaktyka, higiena i przestrzeganie zasad w kontaktach międzyludzkich to nadal bardzo istotne sprawy:
– często i dokładnie myj ręce, używając mydła i wody
– kiedy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta i nos – najlepiej chusteczką lub rękawem
– zachowaj co najmniej 2 metry odległości od innych osób (jeśli nie możesz go zachować, musisz mieć założoną maseczkę)
– obowiązek noszenia maseczek nadal obowiązuje w środkach transportu publicznego, sklepach, kościołach, urzędach czy muzeach
– unikaj skupisk ludzkich. Stosuj się do zaleceń i komunikatów dotyczących przeciwdziałania koronawirusowi
– ładna pogoda i wysoka temperatura nie oznaczają, że pandemia koronawirusa się skończyła
Jeśli masz objawy lub kontakt z osobą zakażoną, powiadom o tym telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną pod numerem 800-190-590
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z wykształcenia historyczka sztuki i fotografka, z zamiłowania kartomantka. Ezo tematy nie są mi obce. Lubię rozmawiać, szczególnie z kobietami i o kobietach. Jestem związana z Radiem Kapitał, gdzie współprowadzę "Tarotiadę" i mam swoje solowe pasmo "Czeczota".