Trasa koncertowa Coldplay tak ekologiczna jak zakładano. Zespół wyemitował 59% mniej CO₂
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
– Jako zespół i branża jesteśmy daleko od tego, gdzie powinniśmy być docelowo. Jesteśmy jednak wdzięczni wszystkim za dotychczasową pomoc – mówi brytyjska formacja.
Transport ludzi i sprzętu, który często zakłada pokonanie tysięcy kilometrów w bardzo krótkim czasie. Zasilenie świateł, nagłośnienia czy instrumentów. Przygotowanie scenografii, dekoracji oraz merchandisingu. To wszystko sprawia, że branża koncertowa nie należy do specjalnie ekologicznych. Skala wydarzeń rośnie wprost proporcjonalnie do śladu węglowego. Z niektórych badań wynika, że cały przemysł muzyczny rokrocznie generuje nawet 540 tysięcy ton dwutlenku węgla. Równie duża jest liczba śmieci produkowanych na największych festiwalach.
Idris Elba planuje zbudować miasto przyszłości. Stanie w Sierra Leone
Występy w duchu ekologii
Jak zaradzić tym problemom? Najwięksi sceptycy powiedzą, że najłatwiej byłoby przestać organizować stadionowe, międzynarodowe trasy. Takie rozwiązanie odcina jednak drogę setkom tysięcy słuchaczy do zobaczenia swoich idoli w akcji. Znacznie trudniejszym, choć wciąż osiągalnym wyzwaniem, jest przygotowanie tournée w duchu ekologii. Rękawicę jako jeden z pierwszych zespołów podjął Coldplay. Chris Martin i spółka odpuścili koncerty promujące krążek Everyday Life, ale po premierze albumu Music of the Spheres chcieli już spotkać się z publicznością. Wraz ze sztabem ekspertów pracowali dwa lata nad kształtem koncertów. Cel był jeden – ograniczyć ich ślad węglowy o połowę względem tego, który został po widowiskach w ramach A Head Full of Dreams Tour.
Coldplay: sukces frekwencyjny…
Trasa rozpoczęła się w marcu 2022 roku dwoma koncertami w Kostaryce i trwa do dziś. Za kilka dni ruszy jej kolejna, europejska odnoga, która obejmie swoim zasięgiem m.in. Grecję, Rumunię, Włochy, Niemcy oraz festiwal Glastonbury. Do tej pory sprzedano na nią dziewięć milionów biletów. Większość z nich rozeszła się w mgnieniu oka, co zupełnie nie powinno dziwić. Coldplay jest znane z długich, widowiskowych i emocjonalnych występów. Zespół przykłada dużą wagę do najdrobniejszych szczegółów. Samodzielnie dobiera supporty, nawiązuje kontakt ze słuchaczami, raz za razem modyfikuje setlisty.
… a cele zrealizowane
W szale koncertowym łatwo zapomnieć o złożonych wcześniej deklaracjach. Po dwóch latach od wytyczenia ambitnych celów grupa postanowiła o nich przypomnieć i zrobiła ekologiczny rachunek sumienia. O analizę dotychczasowych działań poprosiła kierownictwo MIT Environmental Solutions Initiative. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się jeden z pracujących tam naukowców, prof. John E. Fernández. – Od pewnego czasu Coldplay daje przykład poważnego podejścia do społecznych i środowiskowych wyzwań stojących przed ludzkością (…) Wyznaczają nowe standardy dla całego przemysłu muzycznego – ocenia badacz.
Coldplay: zmierzać we właściwym kierunku
Pożądana zmiana znajduje odzwierciedlenie w konkretnych danych. Ślad węglowy koncertów Brytyjczyków zmniejszono aż o 59%. Emisję dwutlenku węgla zrekompensowano posadzeniem siedmiu milionów drzew. Na każdym z występów tańczący ludzie wygenerowali średnio 17 kWh, które zmagazynowano dzięki wykorzystaniu kinetycznych parkietów. 72% odpadów, w tym kubeczki, fluorescencyjne opaski albo talerzyki, poddano recyklingowi. Poza tym część dochodów ze sprzedaży biletów przeznaczono na wsparcie organizacji ekologicznych. Zastrzyk gotówki otrzymały m.in. ClientEarth, The Ocean Cleanup oraz Food Forest Project.
Panowie z Coldplay nie kryją zadowolenia z rezultatu swoich działań. Jak przekonują, trudno im jednak już teraz osiąść na laurach. – Jako zespół i branża jesteśmy daleko od tego, gdzie powinniśmy być docelowo. Jesteśmy jednak wdzięczni wszystkim za dotychczasową pomoc. Pozdrawiamy wszystkich, którzy starają się popchnąć sprawy we właściwym kierunku – deklarują.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.