Kultura

Islandia ma problem z ogórkami – winny jest TikTok

Simon Migaj (Pexels)

Choć może to brzmieć abstrakcyjnie, mamy do czynienia z poważnym problemem. TikTok sprawił, że Islandia przeżywa ogórkowy armageddon.

Facet od ogórków hitem internetu

Jeśli nie macie pomysłu na sałatkę do ziemniaczków i kotleta, a macie dosyć mizerii, to z pomocą przychodzi Logan Moffitt. Wielu z was może kojarzyć go z TikToka, gdzie pod pseudonimem logagm nagrywa filmiki kulinarne. I to nie byle jakie, bo każdy z nich opiera się na ogórkach. Logan w plastikowym pojemniku robi zazwyczaj proste sałatki, które łatwo odtworzyć w domu. Wszystko, przynajmniej podobno, jest nagrywane bez wcześniejszego testowania, bo tiktoker nie sprawdza przepisów.

Na razie król ogórków zgromadził 5,7 miliona followersów. Jego najnowsze filmy mają zaś minimum milionem odtworzeń (rekordzista ma na koncie aż 27 milionów). Wszystko zaczęło się od jedzenia ogórków w ramach przekąski. Skończyło się na tym, że dzięki viralowym filmikom na Islandii ogórki znikają z półek sklepowych w zastraszającym tempie, a rolnicy nie wyrabiają z dostawami.

Demure, czyli klasa i rozwaga. TikTok oszalał na punkcie tej postawy

Islandia i TikTok: hype na ogóry źródłem problemów

Virale na TikToku często powstają dzięki jednemu głupiemu, nagranemu dla beki wideo. Tak było i w tym przypadku – Logan postanowił dla jaj publikować ogórkowe filmiki i nie zamierza przestać, póki będzie popyt. – Nie mam określonego celu, ponieważ wiem, że trendy TikToka pojawiają się i znikają. Dlatego cieszę się, że mogę dzielić się tak wieloma nowymi przepisami na ogórki, gdy tylko przyjdą mi do głowy – zdradził w rozmowie z portalem Betches.

Filmiki Moffitta, poza sprawianiem ogromnej przyjemności widzom, mają również negatywne konsekwencje. Ich popularność sprawiła, że na Islandii zaczyna… brakować ogórków w supermarketach. Reprezentująca rolników firma Iceland’s Horticulturists’ Sales Company (SFG) wyznała stacji BBC News, że przerasta ją popyt na te warzywa. Zaznacza równocześnie, że ma nadzieję, iż podaż wróci do normy w ciągu tygodnia lub dwóch.

Dyrektorka SGF, Kristín Linda Sveinsdóttir, zauważyła natomiast, że supermarkety cieszą się też wyższą sprzedażą innych składników używanych przez tiktokera. – Wszystko dzieje się w tym samym czasie. To pierwszy raz, kiedy doświadczyliśmy czegoś takiego – powiedziała i dodała, że nie byłoby problemów z dostawami, gdyby zapotrzebowanie pokryło się z pełnią sezonu ogórkowego.