Bond: Damien Chazelle miał rzekomo spotkać się z Barbarą Broccoli, producentką serii. Czy film pozwoli reżyserowi odkuć się po Babilonie?
Twórca La La Land powraca
Laureat Oscara za film La La Land pracuje nad projektem dla Paramountu. Na razie nie podano żadnych szczegółów poza miejscem akcji, którym ma być więzienie, a także tym, że produkcja ma mieć premierę w roku 2025. Warto jednak zaznaczyć, że po porażce finansowej, jaką okazał się Babilon, reżyser nie był pewny, czy w ogóle znajdzie jeszcze jakąkolwiek pracę w Hollywood.
– „Babilon” zdecydowanie nie sprawdził się pod względem finansowym. (…) Może nie będę w stanie nakręcić kolejnego filmu. Nie mam pojęcia. Poczekamy i zobaczymy. (…) Jestem dość zaniepokojony, ale nie mam złudzeń. W najbliższym czasie nie dostanę budżetu na skalę „Babilonu”. Przynajmniej nie przy moim kolejnym filmie – powiedział reżyser w podcaście Talking Pictures. Budżet wyniósł 80 milionów dolarów, przy czym film zarobił jedynie 63.
Walka Coca-Cola kontra Pepsi trafi na ekrany. Kto wyreżyseruje film?
Bond: Chazelle na giełdzie nazwisk
Barbara Broccoli jest producentką filmową i teatralną. Najbardziej kojarzy się ją z filmami z Jamesem Bondem, nad którymi pracuje ze swoim bratem, Michaelem G. Wilsonem. Według plotek to właśnie tego projektu miała dotyczyć jej rozmowa z Chazellem.
Wśród potencjalnych reżyserów kolejnej części wymienia się także Christophera Nolana (Oppenheimer) czy Denisa Villeneuve’a (Diuna). O Aaronie Taylor-Johnsonie mówi się za to, że ma zastąpić Daniela Craiga w głównej roli. Niezależnie, czy Chazelle wyreżyseruje film, czy też nie, nowy James Bond ma być zupełnie inny, stąd możemy spodziewać się wielu zmian w obsadzie.
Sam twórca od dawna mówił wprost, że jest fanem serii. – To chyba jedyna franczyza, która mnie kusi. Dorastałem z nią – przyznał w rozmowie z Time Outem w 2018 roku. Na potwierdzenie, czy rzeczywiście będzie odpowiedzialny za nadchodzącą część, musimy jednak jeszcze trochę poczekać.
