Kanye West zapowiedział album – poznaliśmy kolejną część „Bully”
Kanye West wyda krążek Bully, pierwszy solowy projekt od czasów „Dondy” z 2021 roku. Udostępniona na Instagramie okładka stawia wiele pytań.
Tajemnice związane z okładką
Kanye West opublikował na swoim Instagramie okładkę nadchodzącego albumu Bully. Zdjęcie przedstawia najprawdopodobniej syna Ye (Saint) w charakterystycznych grillzach ojca, które wymagały od rapera rekonstrukcji uzębienia przy pomocy tytanu. Czarno-białą fotografię wykonał 86-letni Japończyk Daidō Moriyama. To artysta znany i ceniony jest przede wszystkim za swoje fotografie uliczne.
Na początku miesiąca Kanye udostępnił utwór Beauty and the Beast, podpisując go jako numer na żywo z Haikou, czyli miasta w Chinach, w którym odbył się jeden z odsłuchów Vultures. Raper zaznaczył jednak, że piosenkę zaktualizowano w Tokio, gdzie rzekomo w pokoju hotelowym powstaje album.
Mike Dean, który wiele razy pracował z muzykiem, stwierdził jednak, że to po prostu odrzut z Dondy. Nikogo by to raczej nie zdziwiło, biorąc pod uwagę, ile starych leaków znalazło się na jego innych projektach z ostatnich miesięcy. Z drugiej strony mówi się, że Bully ma być pierwszym od debiutanckiego The College Dropout z 2004 roku albumem wyprodukowanym wyłącznie przez Westa.
Kanye West odwiedził Rosję. Czy znowu chciał wzbudzić kontrowersje?
Kanye West i Bully: ruchy nie do przewidzenia
Kanye w 2024 roku nie próżnuje. Dostaliśmy już dwa z trzech zapowiedzianych albumów z serii Vultures stworzone z Ty Dolla $ignem. Pracowali nad nimi między innymi polscy producenci, czyli SHDØW i Hubi.
Wszystkie informacje o Bully dostajemy za pomocą dosyć randomowych i chaotycznych postów na Instagramie, które raz są usuwane po kilku minutach, a raz po kilku dniach. Opcję są dwie: albo któregoś dnia doczekamy się premiery o totalnie losowej porze i nie wiadomo na którym medium, albo wydanie nie dojdzie do skutku.