Muzyka receptą na demencję? Tak twierdzą naukowcy z australijskiego Monash University
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
– Nasze badanie sugeruje, że interwencje związane ze stylem życia, takie jak słuchanie muzyki albo gra na instrumentach, mogą wspierać zdolności poznawcze – twierdzą autorzy pracy opublikowanej w periodyku International Journal of Geriatric Psychiatry. Wnioski wysnuli na podstawie analizy danych ponad 10 tysięcy pacjentów w wieku 70+.
Spis treści
Zaczyna się od objawów, które łatwo zignorować albo zwalić na karb tymczasowej niedyspozycji. Chory ma trudności w zapamiętywaniu niedawnych sytuacji i odtwarzaniu tych, które wydarzyły się w odległej przeszłości. Zapomina słów, nie wie, jak wrócić do domu i ma kłopoty z podjęciem nawet tych pozornie prostych decyzji. Pojawiają się też u niego częste wahania nastroju i byle błahostka wyprowadzi go z równowagi.
Skala wskazanych problemów z czasem zaczyna być coraz większa, utrudniając normalne funkcjonowanie. Wtedy nie ma już wątpliwości, że to demencja. Z takim zaburzeniem czynności poznawczych, spowodowanym m.in. chorobą Alzheimera albo otępieniem czołowo-skroniowym, mierzy się nawet 10% populacji powyżej 65. roku życia. Odsetek ten rośnie wraz z wiekiem.
Śpij dobrze, smartfonie! IKEA w pomysłowy sposób przypomina o higienie cyfrowej
W walce z demencją
Niestety, na demencję nie opracowano dotąd żadnego leku. Eksperci podkreślają dlatego znaczenie działań profilaktycznych, które pomagają jak najdłużej zachować zdolności poznawcze. Należą do nich m.in. ograniczenie czynników ryzyka (nadciśnienie, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu), aktywność fizyczna, utrzymywanie higieny snu i regularne kontakty z bliskimi czy znajomymi. Cenne są także szeroko rozumiane rozrywki intelektualne: nauka języka, czytanie książek, treningi pamięci i rozwiązywanie krzyżówek.

Słuchanie muzyki. Korzyści nie tylko estetyczne
Jaką rolę w tym procesie może odegrać słuchanie muzyki? Na to pytanie w pracy opartej na danych zastanych postanowiła odpowiedzieć Emma Jaffa ze Szkoły Zdrowia Publicznego i Medycyny Zapobiegawczej na australijskim Monash University. Autorka przeanalizowała informacje na temat 10 893 dorosłych w wieku 70+, które zaczerpnęła z badań ASPREE i ALSOP. Osoby wzięte przez nią pod uwagę łączyło to, że nie cierpią na demencję.
Wnioski z analizy są całkiem obiecujące. Okazuje się, że ciągłe lub przynajmniej częste słuchanie muzyki może zmniejszać ryzyko otępienia nawet o 39%, zaś upośledzenia funkcji poznawczych w każdym stopniu – o 17%. Równie dobrze (-35%) wypada fakt gry na instrumencie. Łączenie obu tych aktywności obniża zaś ryzyko o ok. 33%. Choć Jaffa i jej zespół zastrzegają, że ich spostrzeżenia mają wymiar obserwacyjny i nie dowodzą związku przyczynowo-skutkowego, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sugerować muzykoterapię starszym pacjentom.

– Dowody sugerują, że starzenie się mózgu nie jest uzależnione wyłącznie od wieku i genetyki, ale może być również uwarunkowane wyborami środowiskowymi i stylem życia. Według naszego badania interwencje związane ze stylem życia, takie jak słuchanie i/lub granie muzyki, mogą promować zdrowie poznawcze – komentuje prof. Joanne Ryan, jedna ze współautorek badania.
Ze szczegółowym omówieniem wyników Australijczyków można zapoznać się na łamach specjalistycznego periodyku International Journal of Geriatric Psychiatry.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE

