Jeżeli dzielisz mieszkanie ze swoim partnerem/partnerką, współlokatorami lub rodziną, czas spędzony razem w domu będzie dla Was świetną okazją do zacieśnienia więzi.
Owszem, na pewno znajdzie się więcej tematów do kłótni niż zwykle, ale za to wynagrodzą Wam to długie, relaksujące wieczory, podczas których możecie się naprawdę dobrze razem bawić. Sposób jest jeden i zawsze niezawodny – gry towarzyskie!
cover fot. Slim Aarons/Hulton Archive/Getty Images
KARTKA PAPIERU LUB KARTY
Zacznijmy od gier, do których nie trzeba żadnych skomplikowanych akcesoriów – wystarczy kartka papieru lub talia kart, a czasem nawet i one nie będą potrzebne. Takie zabawy są idealne w momencie, kiedy nie macie w domu żadnych ciekawych planszówek, zdobycie nowych chwilę potrwa, a w coś grać trzeba!
Psychiatryk
Mimo mało wdzięcznej nazwy, to genialna i bardzo emocjonująca zabawa. Aby zagrać musicie zebrać minimum 3 osoby i to koniec wysiłków. Nie potrzebujecie żadnych kartek, czy długopisów – liczy się tylko Wasz wartki umysł! Przebieg gry jest następujący: jedna osoba opuszcza pokój. W trakcie jej nieobecności pozostali gracze wymyślają zasadę, według której będą odpowiadać na pytania nieszczęśnika, który wyszedł. Możliwości są nieograniczone – zasada może być zarówno łatwa, jak i niesamowicie skomplikowana. Przykładowo: wszystkie odpowiedzi zaczynają się od litery K, lub zawsze muszą mieć dwa słowa, bądź za każdym razem, kiedy uczestnik kłamie drapie się po nosie. Raz ustalona zasada musi trwać cały czas, aż do końca tury. Misją osoby zadającej pytania wszystkim uczestnikom po kolei jest odgadnąć jaka zasada rządzi ich odpowiedziami. Pytania z reguły są proste: jaki kolor ma niebo, jak masz na imię, jaki jest dzień tygodnia, itd. – gdyby grać na przykład według pierwszej zasady, odpowiedzi brzmiałyby kolejno: kobaltowy / Kacper (nie musi być zgodnie z prawdą) / kolejny po poniedziałku. Po kilku, lub kilkunastu rundach pytający ogarnia rządzącą grą zasadę, ociera krople potu z czoła, po intensywnym wysiłku mózgownicy, kolejna osoba wychodzi i gra toczy się dalej!
Dupa Biskupa
Emocjonująca gra karciana, która potrafi pochłonąć na długie godziny dowolną liczbę osób. Co za śmieszek wymyślił tę nazwę? Nie wiem, ale naprawdę chwała mu za tę grę, która łączy w sobie mocne wyrzuty adrenaliny z karuzelą śmiechu!
Aby zacząć, z talii kart, a najlepiej dwóch, wyciągnij wszystkie asy, króle, damy, walety, dziesiątki oraz dziewiątki i zbierz je w jedną grupę – tymi kartami będziecie grać. Wybierzcie mistrza gry, który w danej turze będzie rozdawał Wam karty (co turę powinien się zmieniać). W zależności od tego jaka karta wypadnie, jak najszybciej wykonujecie następujące reakcje:
as – okrzyk dupa biskupa
król – okrzyk dzień dobry panu
dama – okrzyk dzień dobry pani
walet – gest salutowania
10 – gracze kładą rękę na stosie kart (ostatni zbiera wszystkie zagrane karty)
9 – brak reakcji
Każdy gracz, który się pomyli (np. salutuje widząc króla) lub nie zareaguje (na przykład nie powie “dzień dobry pani”, gdy pojawi się dama), musi zebrać ze stołu wszystkie odrzucone do tej pory karty. Na koniec gry podlicza się, kto ile karniaków zgarnął i wygrywa oczywiście ten mający ich najmniej.
Państwa-Miasta
Zasad tej gry chyba nie trzeba szczególnie tłumaczyć, bo każdy z nas miał z nią doczynienia w to w dzieciństwie. Powrót do niej w dorosłości, na pełnej świadomce, jest zaskakujący. Wcale nie jest łatwiej, ale za to dużo zabawniej!
PLANSZÓWKI
Planszówki już jakiś czas temu przestały być uważane za źródło rozrywki wyłącznie dla dzieciaków i nerdów. Całe szczęście, bo granie w nie przynosi wiele korzyści. Bawią, uczą, rozwijają umysł i zbliżają do siebie tych, którzy spotykają się przy wspólnym planszówkowym stole. Coraz częściej widywane na imprezach, a w dobie social distancing wręcz idealne na wieczór z domownikami.
Najczęściej nagradzana pozycja na świecie, absolutna legenda wśród planszówek, w którą każdy choć raz powinien “pyknąć”. Ty i Twoi bliscy stajecie się osadnikami na niedawno odkrytej wyspie Catan. Każdy z Was przewodzi świeżo założonej kolonii i rozbudowuje ją stawiając na dostępnych obszarach nowe drogi i miasta. Każda kolonia zbiera dostępne surowce, które są niezbędne do rozbudowy osad. I wtedy pojawia się logistyka, handel, niemal rozpadające się związki i wyprowadzający się współlokatorzy. Ale nie martwcie się! To trwa tylko chwilę. Szybko dochodzi do ugody, aby móc zacząć kolejną partię tej fascynującej gry.
Król wszystkich planszówkowych imprez, który wyzwala kreatywność i uczy empatii. To wesoła gra, pełna pięknych ilustracji i zaskakujących zwrotów wydarzeń. Każdy gracz w swojej turze staje się narratorem. Wybiera spośród swoich 6 obrazków jeden i wymyśla do niego skojarzenie. Zdanie może być pojedynczym słowem, dźwiękiem, cytatem – nie ma tu ograniczeń, można nawet coś zaśpiewać. Następnie, pozostali gracze wybierają spośród swoich kart taką, która ich zdaniem najlepiej pasuje do hasła narratora i kładą zakrytą na stole. Narrator przetasowuje wszystkie te karty, łącznie ze swoją i układa je na stole, odkrywając. Gracze (poza narratorem) w tajemnicy głosują, która karta jest tą kartą, do której narrator wymyślał skojarzenie. Kiedy wszyscy dokonają wyboru, rozpoczyna się przyznawanie punktów. Dixit to obowiązkowy element każdego porządnego domu – na równi ze stolikiem Lack z Ikei i koszem pod zlewem!
Niezwykle prosta i poręczna gra z niskim progiem wejścia – nie trzeba długo tłumaczyć instrukcji, rozkładać planszy i tak dalej – po prostu siadasz i grasz. Główną zasadą jest odnajdywanie powiązań pomiędzy poszczególnymi kartami – każda z nich ma kilka różnych, kolorowych symboli, swoistych łączników, które trzeba odnaleźć na dwóch różnych kartach. Wydaje się banalne, ale czasami trzeba się mocno nagłowić, żeby dojrzeć dublujące się obrazki.
Podstawowa mechanika wygląda następująco: Każdy gracz otrzymuje po jednej karcie i nie spogląda na nią. Pozostałe karty układamy na sobie pośrodku stołu. Na dany znak wszyscy gracze odwracają swoje karty. Gracze starają się jak najszybciej nazwać symbol wspólny swojej karty z tą ze stosu na środku stołu. Pierwszy, któremu się to uda, zabiera kartę ze stosu. Dzięki temu, odkryta zostaje następna karta. Gra toczy się aż do wyczerpania stosu kart ze środka stołu.
To nie wszystko – Dobble mają aż pięć mechanik, więc kiedy jedna się znudzi, można bawić się w kolejną. Gra świetnie uczy sprawnego działania pod presją czasu i może się przydać po powrocie do normalnego trybu pracy!
Pamiętajcie, że profilaktyka, higiena i przestrzeganie zasad w kontaktach międzyludzkich to teraz bardzo istotne sprawy. Poniżej przeklejamy Wam ważną informację:
– często i dokładnie myj ręce, używając mydła i wody
– kiedy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta i nos – najlepiej chusteczką lub rękawem
– zachowaj co najmniej 1 metr odległości od osób, które kaszlą i kichają
– unikaj dużych zgromadzeń i skupisk ludzkich. Stosuj się do zaleceń i komunikatów dotyczących przeciwdziałania koronawirusowi
Jeśli masz objawy lub kontakt z osobą zakażoną, powiadom o tym telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną pod numerem 800-190-590
Nie panikujcie, uważajcie!