Czytasz teraz
Rusza Weekend Otwartych Galerii, a my robimy artystyczny tour po Warszawie
Opinie

Rusza Weekend Otwartych Galerii, a my robimy artystyczny tour po Warszawie

Pola Magnetyczne, LETO a może Jednostka? To tylko niektóre z miejsc, które zapraszają na nowe wystawy w ramach warszawskiego Weekendu Otwartych Galerii. My wybraliśmy dla Was niektóre z nich.

Po raz kolejny kuratorzy i galerzyści łączą siły, by w tym samym czasie otworzyć przygotowane przez nich wystawy. Znajdziemy na nich fotografię, rzeźbę, malarstwo czy obiekty, które trudno jednoznacznie zaklasyfikować. Sztuka socjalistyczna, natura czy grecka mitologia stają się inspiracją dla artystów, budulcem dla nowych dzieł. Galeryjny tour może być świetnym bodźcem do zrobienia sobie spaceru lub rowerowej wycieczki. Zaczynamy od Saskiej Kępy, by kontynuować po drugiej stronie Wisły na Muranowie.

Pola Magnetyczne: Delphine Bereski „Szukać wczorajszego dni” | Jakub Gliński „Dzieci w ogniu”

Znajdujemy się na urokliwej Saskiej Kępie, gdzie na Londyńskiej 13 mieści się galeria Pola Magnetyczne. W ramach Weekendu Otwartych Galerii zobaczymy tam wystawę Delphine Bereski “Szukać wczorajszego dnia”. Bereski ukończyła wydział grafiki Narodowej Wyższej Szkoły Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu. Jej projekty to przede wszystkim zabawa formą, której efektem są rzeźbiarsko-scenograficzne hybrydy. Totemiczne maski, zwierzęco-ludzkie obiekty zostają wprawione w ruch w trakcie przeróżnych performansów. Bereski, która jest również tancerką, pracowała m.in. przy wyjątkowym performansie Sirkling, w którym norweska artystka Tori Wrånes zaangażowała śnieżne “trolle”, które przemierzały komnaty warszawskiego Zamku Ujazdowskiego.

W tym samym czasie będziemy mogli również oglądać wystawę malarstwa Jakuba Glińskiego “Dzieci w ogniu”

Delphine Bereski, Frankzie, Pussy Bear, seria Freak toys, źródło: instagram artystki

Galeria Le Guern: Tomasz Ciecierski “Wstrętny, beznamiętny, mdły”

Następnie kierujemy się dosłownie 15 minut spacerkiem na Katowicką 25, by znaleźć się w Galerii Le Guern. Tam Tomasz Ciecierski przedstawia nam to, co “wstrętne, beznamiętne, mdłe”. Na „wstrętny” składają się żółty, brązowy i niebieski. „Beznamiętny” to niebieski, brązowy i zielony. „Mdły” – zielony, brązowy i różowy. Wszystkie barwy materializują się w wykonanych kredką “bazgrołach” artysty. Przypominające niezgrabne szkice do tych tzw. właściwych dzieł prace zwracają uwagę na tworzenie jako pewien proces, który poprzedza wiele etapów – na to, co od kuchni, na warsztatową część twórczej inspiracji. Jednocześnie kolory, poprzez nerwową pracę ręki zostawiającą swój ślad w barwnych kreskach, zaczynają oddziaływać na widza w niemalże fizjologiczny sposób.

Jednostka: Magda Hueckel „Menady”

Z Saskiej Kępy przenosimy się już na Muranów, gdzie w galerii Jednostka Magda Hueckel poddaje analizie ludzką twarz. Wystawa “Menady” to zbiór portretów stworzonych przez artystkę na podstawie wizerunków realnych kobiet zgromadzonych w archiwum medycznym. W serię artystka włącza również swoją reprezentację. Tytułowa “menada” to w mitologii greckiej dionizyjska podopieczna, tańcząca w transie bachantka. W pracach Hueckel staje się ona synonimem akceptującej swoją sensualność pewnej siebie kobiety, która tak jak bohaterki kolaży Hueckel, patrzy prosto w oczy obserwującego ją widza. 

Magda Hueckle, z cyklu Menady, 2020 r., źródło: mat. prasowe.

LETO: Rafał Dominik „Mój zaczarowany świat”

Z niewielkiego Skweru Tekli Bądarzewskiej w 5 minut znajdziemy się na Dzielnej 5, gdzie w galerii LETO Rafał Dominik przedstawia nam zamieszkały przez Homo Ludensów “zaczarowany świat”. Kim jest Homo Ludens? Tzw. człowiek bawiący się to w rozumieniu autora tego pojęcia, Johana Huizingi, człowiek ludyczny, karnawałowy, ale też i funkcjonujący w świecie, w którym egzystencja to rodzaj gry i współzawodnictwa. U Rafała Dominika Homo Ludens zmienia się w nowoczesnego hedonistę. Barczyste, kwadratowe postaci Dominika, przypominają zwaliste korpusy ze sztuki socjalistycznej – kobietony i robotnicy przemieszczają się jednak z populistycznych plakatów w świat cyfrowej autoekspresji. Tu każdy dogadza sobie jak może, obnażając nasze ciągoty do tego, co “obciachowe”, “tanie” i przyjemnie leniwe.

Rafał Dominik, źródło: mat. prasowe.

HOSgallery: Kaja Wielowiejska „Ziemia”

Zupełnie inne prace znajdziemy pod tym samym adresem w HOSgallery. Kaja Wielowiejska eksploruje naturę, by stworzyć abstrakcyjne, geometryczne kształty znacznie odbiegające od stylu Dominika. Tu geometria pełni zupełnie inną rolę – podstawowe formy takie jak koło i kwadrat stają się matrycą dla minimalistycznych a jednocześnie monumentalnych dzieł. Kory drzew, gałęzie, mech, zwęglone konary, ziemia i piasek służą artystce do przywołania poczucia absolutu, ładu, jedności. Zamiast ludycznej zabawy znajdziemy tu wyciszenie, odpoczynek i medytację. 

Kaja Wielowiejska, Gniazdo, żródło: https://leksykon.asp.waw.pl

Polana Institute: Magdalena Karpińska „Słoneczko zaszło”|Paulina Włostowska „Papieroplastyka”

Nasz spacer kończymy w Polana Institute, gdzie swoje prace zaprezentują dwie artystki. 

Magdalena Karpińska w ramach wystawy “Słoneczko zaszło” pokazuje wielkoformatowe obrazy, które częściowo powstały w okresie lockdownu. Czuć w nich niepokój, oczekiwanie, które zamyka się w serii pielęgnacyjnych zabiegów i przygotowań. Tytuły prac takie jak “Podlewanie” czy “Przecinanie sekatorem” sytuują nas w domu lub w ogrodzie, w jakiejś znajomej, własnej przestrzeni. Przestrzeni, którą posiadamy, która jest naszym schronieniem, ale też i sceną, na której wykonujemy przeróżne czynności mające uchronić nas przed absurdem rzeczywistości. 

Nie w domu, a dokładnie na Muranowie sytuują nas prace Pauliny Włostowskiej. Tytułowa “Papieroplastyka” to próba rekonstrukcji starych przestrzeni sklepowo-usługowych w kontekście  powstałego na początku lat 60. muranowskiego pasażu Pawilonów Rzemieślniczych. Artystka nawiązuje tym samym do zapomnianej dziś metody papieroplastyki, dzięki której reklamowane przedmioty zyskiwały swojego papierowego, przeskalowanego sobowtóra. Takie doppelgängery zamieszkiwały witryny sklepowe kusząc potencjalnych nabywców. W swoich pracach Włostowska miesza tzw. sztukę wysoką z użytkową, pragnąc podkreślić wartość zanikającej w stechnicyzowanym świecie pracy manualnej.

Paulina Włostowska, Papieroplastyka, źródło: mat. prasowe.

Jeśli jeszcze Wam mało i chcielibyście pospacerować dalej, zapraszamy do Społecznego Centrum Fotografii Chłodna 20 przy placu Grzybowskim, gdzie możecie zobaczyć finisaż wystawy absolwentów Programu Mentorskiego Sputnik. A jeśli chcecie przejść się w okolice Starego Miasta, kierujcie się na Franciszkańską 6, gdzie w Fundacji Profile czeka Was zbiorowa wystawa DISEGNO. Wracacie w stronę Śródmieścia? W takim razie koniecznie zahaczcie jeszcze o Kolejową 47a, przy nowoczesnym osiedlu za Dworcem Centralnym. Tam w autorskiej Galerii Dawid Radziszewski przygotował dla Was wystawę Katarzyny Przezwańskiej. 

Pamiętajcie, że profilaktyka, higiena i przestrzeganie zasad w kontaktach międzyludzkich to nadal bardzo istotne sprawy:

– często i dokładnie myj ręce, używając mydła i wody

Zobacz również
Yves

– kiedy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta i nos – najlepiej chusteczką lub rękawem

– zachowaj co najmniej 2 metry odległości od innych osób (jeśli nie możesz go zachować, musisz mieć założoną maseczkę)

– obowiązek noszenia maseczek nadal obowiązuje w środkach transportu publicznego, sklepach, kościołach, urzędach czy muzeach

– unikaj skupisk ludzkich. Stosuj się do zaleceń i komunikatów dotyczących przeciwdziałania koronawirusowi

– ładna pogoda i wysoka temperatura nie oznaczają, że pandemia koronawirusa się skończyła

Jeśli masz objawy lub kontakt z osobą zakażoną, powiadom o tym telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną pod numerem 800-190-590

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony