Czytasz teraz
Święty z getta: poznajcie SAINt JHNa. Raper zgarnął właśnie 2 statuetki Grammy
Opinie

Święty z getta: poznajcie SAINt JHNa. Raper zgarnął właśnie 2 statuetki Grammy

Poznajcie świętego. Ale nie będzie to typowy cnotlliwy staruszek. SAINt JHN to patron getta i TikToka. I właśnie zgarnął 2 statuetki Grammy.

Od dziecka jest fanem Jaya-Z, śpiewa, że chce być kolejnym Kanye. Na pierwszy rzut oka wygląda jak młodszy brat Lennego Kravitza i ma spore szanse, by zdetronizować króla. Właśnie został zdobywcą dwóch prestiżowych nagród Grammy: za remix roku (Roses Imanbek remix) oraz za teledysk do utworu napisanego dla samej Beyoncé – Brown skin girl. Jak wyglądała droga na szczyt SAINt JHNa?

Chłopak z Brooklynu

Tak naprawdę nazywa się Carlos St. John Phillips, ma 34 lata i choć muzyką zajawił się na poważniej jako 12-latek, dopiero dwa lata temu zrobiło się o nim głośniej. Przede wszystkim w obu Amerykach, z którymi jest związany. Dorastał na Brooklynie, ale wcześniej wychowywał się w Gujanie, skąd pochodzi. 

Rok 2020. Kariera rapera rozkręca się coraz bardziej. Przełożenie ogólnoświatowego tournée nie zatrzymało SAINt JHN’a. 20 listopada zeszłego roku wydał trzecią „kolekcję” – jak nazywa swoje albumy – While the world was burning z udziałem topowych gości z rapowego świata. Na albumie słyszymy m.in. Kanye Westa, Kehlani, DaBaby, Future’a i Lil Uzi Verta. Utwory  balansują między rapem, trapem i melodyjnym R&B z wpływami wyspiarskich brzmień, ale kolekcje SAINt JHN’a to nie tylko muzyka. Artysta z wielką nonszalancją łamie stereotyp rapera-gangstera. No, może poza zamiłowaniem do kobiet, a zwłaszcza striptizerek. Swoistym hołdem dla gibkich i zwinnych tancerek była wizualna premiera albumu w postaci streamingu, który odbył się na żywo z wnętrza jednego z klubów.

Romans z modą i religią 

SAINt JHN świadomie i kompleksowo myśli o swojej karierze, łącząc różne dziedziny sztuki. Jedną z nich jest moda. Założył swoją markę Not a Cult z linią bielizny “Christian Sex Club”. Idealna nazwa jak na Świętego Jana przystało, prawda? Raper podkreśla, że to zestawienie słów trzeba rozumieć po swojemu. Dla niego każde z nich niesie równie bliskie wartości, specyficzną energię. I choć na początku nazwa może wywołać reakcję „WTF?”, artysta nie ukrywa, że wiara chrześcijańska mocno wpłynęła na jego osobowość. Bogu dzięki, nie tak mocno na muzykę i teksty. Jedynie osoby wrażliwe na symbole religijne mogą czuć lekkie poirytowanie na widok krzyży, które często pojawiają się na grafikach i ubraniach artysty.

Wszystko dlatego, że jego matka jest pastorem i zabierała syna do wszystkich możliwych kościołów. W jednym z wywiadów SAINt JHN stwierdził, że obecnie jest raczej ignorantem w kwestiach religijnych, ale mechanizm wiary – przede wszystkim w samego siebie – zasilony wizją i konsekwentną pracą, działa według niego cuda. W międzyczasie raper był modelem jednej z kolekcji od Gucci. To doświadczenie jeszcze bardziej wzmocniło poczucie pewności siebie artysty i przekonanie, że nie chce być jedynie narzędziem do prezentowania cudzych dzieł. Zrozumiał, że sam chce tworzyć swój styl, odwołując się do gwiazd takich jak chociażby, uważany za bożyszcze wielu kobiet, Lenny Kravitz. Artysta otrzymał nawet przydomek „Ghetto Lenny”. Szybkie skojarzenie ze światem mody niesie również „Saint” – prawie jak Laurent…

Zobacz również

Z różami na szerokie wody

SAINt JHN przepustkę do świata kariery zdobył pisząc piosenki dla artystów takich jak Rihanna, Kiesza i Hoodie Allen. W 2019 roku zwrócił na siebie uwagę współzałożyciela Roc-A-Fella Records (kultowej amerykańskiej wytwórni wydającej wspomnianego wyżej Jaya-Z czy Kanye Westa) – Kareema „Biggsa” Burke’a, który ogłosił powrót do branży muzycznej podpisując z SAINt JHN’em kontrakt. Pierwszym wspólnym działaniem było wydanie drugiej kolekcji – Ghetto Lenny’s Love Songs, której towarzyszyła trasa koncertowa.

W ramach marki odzieżowej Not a Cult SAINt JHN projektuje m.in. dresy, źródło: Instagram marki

Wtedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Imanbek Zeikenov, 19-latek, który pracował na stacji kolejowej w Kazachstanie, natknął się na Roses i stworzył do niego taneczny remix. Bez zgody artysty nagrał do niego teledysk, a piosenka została viralowo przechwycona przez social media. Tylko w kwietniu 2020 roku utwór zebrał ponad 4,5 miliarda odtworzeń na TikToku, a latem stał się  hitem na wszystkich platformach, osiągając czwarte miejsce na liście Billboard Hot 100. Rolling Stone okrzyknął ją „piosenką minionego lata”. Utwór Roses w remiksie Imanbek’a przekroczył miliard wyświetleń na Spotify i zdobył status platyny w 25 miejscach na świecie, również w Polsce. Posypały się nominacje do MTV Video Music Awards w kategorii Hit lata 2020, oraz do Grammy w kategorii najlepszy remix. Saint JHN zdobył również przychylność królowej Beyoncé. Ich wspólny utwór Brown skin girl znalazł się na albumie do animowanej wersji Króla lwa. Dziś już wiemy, że oba utwory zostały docenione w ramach tegorocznej gali Grammy. Ciekawe, co jeszcze czeka nas od artysty w 2021 roku?

Może jakaś pielgrzymka Świętego Jana do naszej ziemi, polskiej ziemi. Jeśli Bóg istnieje i czyta ten artykuł, prosimy o szybką realizację.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony