Czytasz teraz
ANOHNI z nowym utworem. Po raz pierwszy od lat zagra też koncerty z zespołem
Muzyka

ANOHNI z nowym utworem. Po raz pierwszy od lat zagra też koncerty z zespołem

ANOHNI

Czuję, że chcę śpiewać dla ludzi, potwierdzić bezprecedensowość naszych czasów i utrzymać poczucie tego, co się dzieje – przekonuje artystka.

Anohni Hegarty przez blisko dwie dekady współtworzyła zespół Antony and the Johnsons. Formacja, której gatunkowo najbliżej było do barokowego, eklektycznego popu, w tym czasie odniosła wiele sukcesów. Za drugi album I Am a Bird Now zdobyła nagrodę Mercury Prize. Do historii przeszły jej multimedialne, interdyscyplinarne występy. Muzyka łączyła się w nich z baletem, sztukami wizualnymi oraz proekologicznymi manifestami. – Martwię się, że natura się zmienia i umiera. Czy nie bylibyście gotowi jej pomóc? W przeciwnym razie świat stanie się zbyt samotny – mówiła podczas jednego z koncertów dr Julia Yasuda.

Antony & The Johnsons – Hope There’s Someone (Later Archive)

Anohni: nowe otwarcie…

Dyskografię Antony and the Johnsons zamyka soundtrack do dokumentalnego musicalu Turning Charlesa Atlasa. Po jego premierze frontmanka grupy stwierdziła, że czas wydać pierwszy solowy album. Hopelessness znacząco różni się od tego, co robiła do tej pory. Z instrumentalnych, wyważonych kompozycji skręciła w stronę drapieżnej, nośnej elektroniki, w czym pomogli jej Hudson Mohawke i Oneohtrix Point Never. Zdecydowanie otwarciej poruszała też społecznie zaangażowane tematy. Śpiewała o kryzysie klimatycznym, inwigilacji, karze śmierci czy pladze autonomicznych dronów. – Zaczęłam myśleć, że jestem swego rodzaju mikrokosmosem rozpadu całego systemu. Że może moje ciało kryje ten konflikt – opowiadała w rozmowie z portalem The New York Times.

Hopelessness to zarazem pierwszy album, który wokalistka wydała pod nowym pseudonimem ANOHNI. Tym samym publicznie przyznała, że jest osobą transpłciową i preferuje, żeby określać ją żeńskimi zaimkami. – Stan trans jest piękną tajemnicą. Cóż to za niesamowity impuls, który zmusza pięcioletnie dziecko do powiedzenia rodzicom, że nie są tym, o kim wcześniej myśleli – deklarowała. Takie przesłanie płynęło także z jej przemyślanych performance’ów oraz EP-ki Paradise.

Thomas Bangalter z Daft Punk prezentuje aż sześć godzin nowej muzyki!

… i kolejny rozdział

Od premiery Hopelessness i Paradise upłynęło dobrych kilka lat. W tym czasie w karierze Hegarty nastąpił kolejny przełom. Artystka postanowiła wrócić do swojego macierzystego zespołu, który odtąd nosi nazwę Anohni and the Johnsons. Grupa ostatnio wydała album My Back Was a Bridge for You to Cross, który znalazł się w wielu zestawieniach najlepszych krążków 2023 roku. Premierowe kompozycje także ociekają zaangażowaniem społecznym. Dużo w nich wezwań o równouprawnienie, ochronę środowiska oraz akceptację inności. Anohni uważa, że niektóre z nich stanowią bezpośrednią odpowiedź na wyzwania stawiane współczesności.

Zobacz również

ANOHNI and the Johnsons – Sliver Of Ice (Official Video)

Anohni: sceniczny comeback

Entuzjastycznie przyjęte piosenki wreszcie wybrzmią także na żywo. Anohni powraca do koncertowania po dłuższej przerwie. Nadchodząca trasa, która rozpocznie się już jutro, na ateńskim Epidaurus Festival, będzie o tyle wyjątkowa, że artystka połączy na scenie siły ze swoim dziewięcioosobowym składem. Zagra m.in. z wiolonczelistką Julią Kent, gitarzystą Leo Abrahams oraz pianistą Gaelem Rakotondrabem. Na rozpisce letnio-jesiennego tournée niestety zabrakło Polski, ale na początku lipca formacja odwiedzi Berlin. Jeśli jednak i do Niemiec nie będzie Wam po drodze, na osłodę łez pozostaje liryczny, minimalistyczny utwór BREAKING. Premierowy numer właśnie trafił do sieci.

ANOHNI and the Johnsons – BREAKING

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony