Czytasz teraz
Tydzień z jazzem najwyższej próby. Wpadnijcie do Jassmine na Astigmatic Week!
Muzyka

Tydzień z jazzem najwyższej próby. Wpadnijcie do Jassmine na Astigmatic Week!

Astigmatic Week

Showcase polskiej oficyny, której popularność wykracza daleko poza granice naszego kraju, to świetna okazja do poszerzenia muzycznych horyzontów i sprawdzenia, co w trawie piszczy.

Wszystko zaczęło się osiem lat temu. W 2016 roku grupa entuzjastów postanowiła wydać na winylu płytę Plac Zabaw Bitaminy. Mimo że materiał w pewnych kręgach uchodzi za kultowy, nigdy wcześniej nie zaprezentowano go na fizycznym nośniku. Świetny, a zarazem całkiem śmiały pomysł zdał egzamin. Dzięki temu Astigmatic Records złapało wiatr w żagle i mogło prezentować coraz to nowszą muzykę. Dziś to jedna z najważniejszych rodzimych wytwórni niezależnych.

Między historią a teraźniejszością

Atutem labelu jest jego wszechstronność. Niby są monotematyczni, bo stawiają przede wszystkim na jazz, ale każde kolejne wydawnictwo unaocznia inne oblicze gatunku. Chętnie odkopują zapomniane perełki jak choćby płyty Henryka Debicha albo Renaty Lewandowskiej. Dają szansę debiutantom z Polski i zagranicy. Ciekawi ich też skrzyżowanie analogowych i syntetycznych brzmień.

Astigmatic Week
Plakat promujący Astigmatic Week w Jassmine / materiały promocyjne organizatora

Krótki cykl koncertowy, który za chwilę ruszy w warszawskim klubie Jassmine, to świetna okazja, żeby bliżej zapoznać się z katalogiem Astigmatic Records. Artyści dadzą z siebie wszystko i zamierzają godnie reprezentować barwy oficyny. Usłyszymy perkusyjne popisy, multiinstrumentalne metamorfozy i… żydowskie egzorcyzmy. Zaintrygowani? No to sprawdźcie cały program!

Bilety na wszystkie koncerty w ramach Astigmatic Week znajdziecie na Going.!

Astigmatic Week: 11.09. / Brian Jackson x EABS

Mówisz: Astigmatic Records, myślisz: EABS. Taka asocjacja naturalnie przychodzi do głowy wielu słuchaczom, bo rzeczywiście wrocławski kwintet rozpoczął dobrą passę labelu. Poza tym w jego twórczości kryje się myśl przewodnia wytwórni. Artyści z jednej strony idą z duchem czasu, śledząc bieżące trendy i nie bojąc się eksperymentować. Równocześnie żywią szacunek do twórców, którzy ukształtowali scenę jazzową: Krzysztofa Komedy albo Sun Ra.

Na rozpoczęcie Astigmatic Week instrumentaliści zbudują kolejny międzypokoleniowy most. Czeka ich nie lada zaszczyt, bo wystąpią razem z wybitnym wokalistą i klawiszowcem Brianem Jacksonem. Amerykanin obecny na estradzie od ponad pół wieku współpracował m.in. z Royem Ayersem, Kool & The Gang i Gilem Scottem-Heronem. W Jassmine złoży hołd ostatniemu z artystów.

12.09. / Cykada

Kora śpiewała o cykadach na Cykladach, a we wrześniu Cykada wpadnie na Wilczą. Londyńska formacja wystartowała z wysokiego C i od tego czasu nie zwalnia tempa. W ciągu kilku lat zdążyła zagrać na najważniejszych brytyjskich festiwalach (m.in. Glastonbury, London Jazz Festival, Wilderness), zebrać grono oddanych fanów i wydać dwie płyty. Im dalej w las, tym bardziej ewoluuje ich brzmienie. Dziś styl Anglików stanowi oryginalne zestawienie wibrującego jazzu, elektroniki, folku i rocka. Na koncercie z pewnością usłyszymy materiał z Metamorphosis, czyli ostatniego krążka grupy, ale nie powinno zabraknąć także nowości.

Astigmatic Week: 13.09. / Uniri

Oto nowe studyjno-estradowe wcielenie jednego z członków wspomnianej Cykady, czyli Chiminyo. Artysta z północnego Londynu dał się poznać publiczności jako sprawny, przełamujący granice gatunkowe perkusista. Po wydaniu trzech solowych płyt zapragnął spróbować czegoś innego. Do studia zaprosił grupę świetnych instrumentalistów, w tym Amané Suganamiego, Ala MacSweena i Luke’a Wyntera. Wraz z nimi przypomniał sobie, jak wiele kreatywności kryje się w niczym niekrępowanej improwizacji i zabawie gatunkami. Rezultat ich prac, czyli Uniri, to świetna wizytówka nowej fali UK jazzu wchodzącego w dialog z psychodelią i beatmakingiem.

Zobacz również
Liam Payne

14.09. / Yoni Mayraz (support: Omasta)

Po udanym listopadowym koncercie do Jassmine wraca Yoni Mayraz. Londyński pianista i producent zadebiutował świetnie przyjętą EP-ką Rough Cuts, która ukazała się jeszcze w dobie pandemii COVID-19. W ubiegłym roku dopisał zaś do swojej dyskografii długogrający krążek Dybbuk Tse, wydany przez Astigmatic Records we współpracy z Instytutem Polskim w Tel Awiwie. Tytuł płyty bezpośrednio nawiązuje do figury dybuka. W żydowskiej kulturze nazywa się tak ducha usiłującego zaznać spoczynku i wejść w skórę żyjącej jeszcze osoby. Mayraz przekonuje, że da się go odpędzić muzyką – eklektyczną, rozedrganą i skomponowaną z szacunkiem do kulturowego dziedzictwa.

Sobotni wieczór otworzy Omasta. Występ krakowskiego kwintetu również można zapowiedzieć, grając słowami. Tak jak nazwa zespołu oznacza zaprawę dodawaną do potraw, tak i on sam okaże się świetnym uzupełnieniem koncertu Mayraza. Artyści zagrają w Jassmine materiał ze swojego pierwszego krążka, którego premiera tuż-tuż.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony