Nie tylko chrupki. Bambi ma też własne napoje!
Bambiszonki to chrupki, których pomysłodawczynią jest oczywiście Bambi. Teraz możemy spróbować także napoi.
Czym są Bambiszonki?
Polski rynek rapowy przyzwyczaił nas do tego, że muzyka i spożywka idą ze sobą w parze. Koronne przykłady są dwa. Pierwszy to rzecz jasna Quebonafide, który nie ustaje w staraniach, by w sklepach pojawiały się coraz to nowsze warianty jego mochi. Drugim (i być może nawet jeszcze większym) jest Kizo, który zaczynał od batoników Kizzers, a rozbudował swoje spożywcze imperium za sprawą m.in. różnych wariantów pizz o nazwie Sukcesiliana. Teraz duetowi wyrosła bardzo poważna konkurencja w postaci Bambi.
Najpopularniejsza polska raperka wraz z wytwórnią Baila Ella wpuściła na rynek kukurydziane, kosztujące 4,99 zł za paczkę chrupki o nazwie Bambiszonki. 21 maja pojawiły się one w sklepach sieci Żabka. Chrupki mają dwa wydania smakowe – pizza i ser. Wielu zastanawiało się, czy to początek większej ekspansji, która zaowocuje innymi produktami. Tak się właśnie stało. Najnowsza propozycja artystki to bowiem Banger Ice Tea (również Żabka). Tu także mamy dwa warianty, a więc jeżynę i malinę. Jeśli chcecie spróbować któregoś z nich, to musicie wysupłać 5,99.
Bilety na koncerty Bambi znajdziecie tutaj!
Od sklepów do PGE Narodowego
Jak na razie rok 2025 jest dość intensywny dla młodej gwiazdy rapu. Najważniejszym wydarzeniem dla Bambi było wydanie drugiego solowego albumu. Nagrany na bitach francisa TRAP OR DIE ukazał się 6 lutego i dosłownie opanował rodzimy rynek wydawniczy. Ozłocony krążek znalazł się na pierwszych miejscach OLiS-u zarówno w streamie, jak i sprzedaży fizycznej. Co więcej, artystka pojawiła się także jako gościni w talent show Rap Generation (Amazon Prime Video), a także dołożyła 64 wersy do rapowej akcji Red Bulla.
Mimo tak dużych sukcesów reprezentantka wytwórni Young Leosi ma jeszcze trochę niezrealizowanych marzeń muzycznych. O jednym z nich opowiedziała w Radiu Eska. Gdy padło pytanie, gdzie widzi się za trzy lata, odparła, że już po koncercie na stadionie PGE Narodowym. Patrząc na rozwój twórczyni i samej branży muzycznej w Polsce – brzmi to bardzo prawdopodobnie!
