Para słoni i kozica górska. Banksy zaprezentował dwa zwierzęce murale
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Prace na pierwszy rzut oka nie nawiązują do bieżącej sytuacji polityczno-społecznej, ale internauci już zaczęli doszukiwać się w nich ukrytych znaczeń.
Pod koniec czerwca ponad 200 tysięcy festiwalowiczów bawiło się na kolejnej edycji Glastonbury. Organizatorzy imprezy tradycyjnie zadbali o to, żeby zapewnić gościom moc muzycznych wrażeń. Przez 100 scen przewinęło się dwa tysiące wykonawców: od tych debiutujących, dla których wizyta w hrabstwie Somerset była spełnieniem marzeń, aż po największe gwiazdy pokroju Dua Lipy, Coldplay czy Shanii Twain. W ciągu pięciodniowego wydarzenia nie zabrakło również niespodzianek spoza świata dźwięków.
Madonna zagrała dla ponadmilionowej publiczności. Zobacz, jak wyglądał ten rekordowy koncert!
Banksy: murale to nie wszystko
Duże poruszenie wywołał choćby performance, który odbył się podczas koncertu zespołu Idles. Gdy post-punkowcy z Bristolu wykonywali piosenkę Danny Nedelko, nad głowami widzów bujających się do gitarowych riffów zaczął unosić się dmuchany ponton z manekinami ubranymi w pomarańczowe kamizelki ratunkowe. Rekwizyt bezpośrednio nawiązywał do przesłania utworu, który zadedykowano tytułowemu imigrantowi z Ukrainy i wokaliście zespołu Heavy Lungs. Okazało się, że w tłum puścił go Banksy – czołowa postać współczesnego street artu.
Kozica na krawędzi
Od manifestu na Glastonbury minął ponad miesiąc. W tym czasie anonimowy Brytyjczyk zebrał siły i pomysły na kolejne prace, które właśnie odsłonił. Obie łączy wspólny mianownik: przedstawiają zwierzęta. Autorstwo pierwszego z murali, który znajduje się nieopodal mostu Kew Bridge w południowo-zachodniej części miasta, twórca potwierdził na początku tygodnia. Artysta namalował na ścianie kozicę górską chwiejącą się na krawędzi. Jej podobizny tradycyjnie nie opatrzył żadnym komentarzem, stąd w sieci zaroiło się od rozmaitych interpretacji.
Szukanie kontekstów
Autor komentarza z największą liczbą polubień zwraca uwagę na to, że obiektyw kamery CCTV nie jest wycelowany bezpośrednio w kozicę, tylko w znajdujące się pod nią odpryski skał. – Zwierzęta są przystosowane do wspinania się na wąskie półki skalne, więc pozornie nie są w niebezpieczeństwie, ale widok kamery nie daje pełnego oglądu. Przypuszczam, że praca uświadamia, że do odczytania wiadomości i wyrobienia własnego zdania potrzeba pełnego kontekstu – pisze Chris Barcroft.
Nie brakuje także interpretacji politycznych. Niektórzy uważają, że sportretowane zwierzę to nie kozica, a występująca na Półwyspie Arabskim gazela górska. To jeden z symboli fauny Palestyny, która obecnie prowadzi wojnę z Izraelem. Ssak, znany ze swojej wytrzymałości i odwagi, może przypominać naród walczący o swoją podmiotowość. Inni idą w swojej hermeneutyce o krok dalej, sugerując, że kształt między nogami zwierzęcia przypomina kontur okupowanego kraju.
Trącając się trąbami
W przypadku drugiego muralu nieco trudniej o doszukiwanie się wieloznaczności. Banksy namalował go na ścianie z dwoma zablokowanymi oknami. Praca przedstawia skierowane ku sobie i trącające się trąbami słonie. Wśród wyjaśnień dociekliwych internautów przeważa to związane z rozebraniem na czynniki pierwsze idiomu elephant in the room. To określenie niewygodnego, ustawicznie zamiatanego pod dywan tematu, który prędzej czy później i tak wypłynie na powierzchnię. Do takowych według komentatorów można zaliczyć antyimigranckie zamieszki przetaczające się właśnie przez Wielką Brytanię.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.