Malibu Barbie na ekranie. Chcemy natychmiast zobaczyć film o kultowej lalce 🛍
Aktorska odsłona przygód najsłynniejszej lalki świata trafi do kin w tym roku. Po tym, jak zobaczyliśmy pierwszy teaser wiemy, że lipiec zdecydowanie powinien nadejść szybciej.
Zajawka trwa niewiele ponad minutę, ale dzieje się w niej naprawdę wiele. Najpierw reżyserka Greta Gerwig składa hołd kultowej sekwencji z 2001: Odysei kosmicznej Stanleya Kubricka. Utwór Tako rzecze Zaratustra Richarda Straussa w oryginale towarzyszył momentowi, w którym małpa rozłupuje szkielet innego zwierzęcia. Tu zamiast naczelnego symbolizującego tok ewolucji poznajemy grupę dziewczynek bawiących się lalkami. Dziecięcą scenę rodzajową przerywa pojawienie się tytułowej, gargantuicznej Barbie. Odtąd wszystkie, nawet te najbardziej wymuskane zabawki, idą w kąt. Królowa jest tylko jedna.
Świadomy kicz
W anglojęzycznym teaserze, którego światowa premiera odbyła się na wczorajszych pokazach Avatar: Istota wody w Stanach Zjednoczonych, scenę tę komentowała znana i lubiana Helen Mirren. Polską wersję jej kwestii nagrała najsłynniejsza polska lektorka Krystyna Czubówna. O genezie kultowej bohaterki mówi tak, jakby udźwiękawiała film przyrodniczy. Nie powinno się oceniać książek po okładce, ale po takich zabiegach czujemy, że Barbie może być samoświadomym, celowo przerysowanym bytem. Niewykluczone, że w ruch pójdą inne intertekstualne nawiązania, a konwencje baśni i komedii romantycznej zostaną obrócone o 180 stopni.
Jego Wysokość Róż
– I’m the Barbie girl, in the Barbie world. Life in plastic, it’s fantastic – śpiewał zespół Aqua w kultowym przeboju Barbie Girl. W plastiku bez skazy i o żywych kolorach tonie też zaprezentowany zwiastun. Gdy ożywiona lalka prezentuje się już w pełnej okazałości, trafia do królestwa różu w różnych odcieniach i nasyceniu. Miasteczko, gdzie rozegra się akcja filmu, zostało specjalnie zbudowane na tę okazję w Warner Bros. Studios w brytyjskim Leavesden. Wcześniej zrealizowano tam wszystkie części Harry’ego Pottera, a także najnowszego Batmana i The 355.
Z samego zwiastuna nie da się wyczytać wiele więcej. No, może poza tym, że spece od typografii także stanęli na wysokości zadania i dobrze odwzorowali charakterystyczny krój pisma znany z samych zabawek. Teraz gwoli kronikarskiego obowiązku warto przypomnieć, kto stoi za tą długo wyczekiwaną adaptacją. W rolę Barbie wcieliła się aktorka znana z Legionu samobójców i Jestem najlepsza. Ja, Tonya, Margot Robbie. Jej partnera, hiperprzystojnego i wymuskanego Kena, sportretował Ryan Gosling. Obydwoje trafili w ręce wyspecjalizowanego sztabu kostiumografów i charakteryzatorów. Jeszcze zanim trailer trafił ujrzał światło dzienne, w sieci pojawiły się ich zdjęcia z planu. Ubrani w neonowe stroje i skąpani w promieniach słonecznych jeździli na rolkach. Bajka, a nie praca aktora.
Specjalistka od kobiet
W obsadzie Barbie poza najważniejszą parą znaleźli się m.in. America Ferrera, Simu Liu, Emerald Fennell oraz Kate McKinnon. Przypomnijmy, że reżyserką filmu jest Greta Gerwig. Amerykańska twórczyni zrealizowała dotąd Noce i weekendy, Lady Bird i Małe kobietki. Każde z jej dotychczasowych dzieł uderzało w emancypacyjne i coming-of-age’owe tony, więc niewykluczone, że i tym razem udało się je przemycić. Scenariusz produkcji napisała wraz ze swoim wieloletnim partnerem, Noahem Baumbachem (Biały szum, Historia małżeńska). Na pokładzie ekipy blockbustera znaleźli się także kompozytor Alexandre Desplat (Kształt wody, Grand Budapest Hotel) oraz autor zdjęć Rodrigo Prieto (Milczenie, Irlandczyk).
Nowy film Noaha Baumbacha zasili katalog Netfliksa jeszcze w tym roku. Sprawdź, o czym jest Biały szum!
Premierę filmu zaplanowano na 21 lipca. Termometry będą pewnie wariować, więc właśnie pojawił się dodatkowy pretekst ku temu, żeby schronić się wtedy w klimatyzowanym kinie.
