Rapowy internet aż huczy od kolejnych epizodów konfliktu Bedoes vs Peja. Raperzy od kilku dni prowadzą wymianę zdań w mediach społecznościowych. Czy dojdzie do pełnoprawnego beefu?
Spór Bedoes vs Peja trwa już od pewnego czasu, jednak w ostatnich dniach rozgorzał na nowo. Wszystko za sprawą wspólnego utworu tego drugiego, Zbuka oraz legendy amerykańskiego rapu w osobie The Game’a.
Rychu rzucił na nim takie wersy:
Jedyny słuszny przekaz, prawdziwe męskie granie
Nie jak faja co świruje w tej gangowej bandanie
To rzecz jasna bezpośrednie odniesienie do udziału Bediego w tegorocznym Męskim Graniu. Ponadto od pewnego czasu częścią stylu Borysa jest charakterystyczna czerwona bandana.
Krótko po publikacji utworu Bedoes wrzucił do siebie słowa samego Peji (z jego klasyka):
Na kolejną odpowiedź ze strony legendy poznańskiej sceny długo nie trzeba było czekać:
Odpowiedź Rycha spotkała się z mocno mieszanym odbiorem. Wielu fanów (również tych, którzy nie są po stronie Bedoesa w tym konflikcie) poczuło zażenowanie, widząc tego storiesa.
Spór ciągnący się od ponad roku
Konflikt tej dwójki trwa już od września 2021 roku. Właśnie wtedy Bedoes prowadził zacięty spór z Filipkiem. Lider 2115 nawoływał wówczas do pogodzenia się i pokusił się o porównanie: Nie jesteśmy Peja i Tede, mówiąc oczywiście o sobie i liderze QueQuality. Wówczas weteran natychmiast odpowiedział na swoim story.
Właśnie wtedy otwarcie zrodził się konflikt, który, jak widać, trwa po dziś dzień. Peja wydaje się bardzo cięty na Bedoesa. Kto wie, co dalej może z tego wyniknąć.
A jak już jesteśmy przy Bedoesie: wciąż trwa sprzedaż na jego specjalny koncert, obczaj!
