Boris Brejcha zagra w Gdańsku. Drugiej takiej imprezy jesienią nie będzie
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Jeden z najpopularniejszych europejskich DJ-ów wystąpi 13 października w trójmiejskiej Ergo Arenie. Jego sety to fuzja transowej muzyki, naturalnego kontaktu z publicznością i widowiskowych efektów specjalnych.
– Przede wszystkim bardzo ważne jest tworzenie takiej muzyki, którą naprawdę kochasz. Bycie kreatywnym czasem faktycznie może nastręczać wielu trudności. Czuję, że warto wejść w skórę małego dziecka. Robić rzeczy nieregularnie, być czasem dziwnym, popełniać błędy. W ten sposób można się wiele nauczyć i wypracować własny styl. To odpowiedź Borisa Brejchy na sugestię serwisu Iconic Underground Magazine, aby podzielił się kilkoma radami z początkującymi DJ-ami. Niemiecki producent dobrze wie, co mówi. Dzięki konsekwentnej pracy i wsłuchiwaniu się we własną kreatywność szybko wzbił się na szczyt. Już wkrótce za sprawą Stowarzyszenia Summer Contrast udamy się z nim w kolejny lot.
Chętnx, żeby zobaczyć Borisa Brejchę na żywo? W Going. znajdziecie bilety na jego jedyne polskie show!
Zamaskowany meloman
Niemiec rozpoczął swoją przygodę z muzyką już w szkole podstawowej. Dźwięki okazały się dla niego ucieczką od szarej rzeczywistości i dokuczania ze strony rówieśników. Gdy miał sześć lat, ucierpiał w katastrofie podczas pokazów lotniczych w bazie Ramstein-Miesenbach. Ślady po bolesnych poparzeniach, za sprawą których przeleżał kilka miesięcy w szpitalu, zostały z nim do dziś. To także jeden z powodów, dla których na swoich widowiskach często zakłada bogato zdobioną maskę Jokera, imitującą styl legendarnych weneckich karnawałów. Niczym Daft Punk, Claptone czy Marshmello kreuje wokół siebie aurę tajemniczości.
Zabrać słuchaczy w podróż
Boris Brejcha wydał pierwsze utwory ponad półtorej dekady temu, w 2006 roku. Po singlach szybko przyszła pora na EP-ki i długogrające płyty. Część z nich wydawał w zewnętrznych wytwórniach, ale powołał też do życia własny label Fckng Serious. Im dalej w las, tym bardziej krystalizował się u niego autorski styl, który określił mianem high-tech minimal. Jego etymologię wytłumaczył w cytowanym już wywiadzie z Iconic Underground Magazine. – Wywodzę się z minimalu, ale moje brzmienie zdążyło już ewoluować. Tak samo nie skupiam się jedynie na techno. Produkuję muzykę zgodnie z moimi uczuciami. W każdym utworze, jaki produkuję, staram się opowiedzieć jakąś historię i zabrać słuchaczy w podróż. Szukałem nazwy, która brzmiałaby bardziej przyszłościowo, i tak właśnie wpadłem na nią – opowiadał. Co znamienne, podobną strategię obrał inny gigant elektroniki, Hardwell, który nazywa siebie pionierem future rave’u.
Boris Brejcha ma dryg do dyrygowania publicznością
W ślad za rozbudowywaniem dyskografii u Brejchy szybko poszło występowanie na żywo. Entuzjastycznie przyjęty debiut za konsoletami także zaliczył w 2006 roku, na brazylijskim Universo Paralello Festival. Szybko okazało się, że Niemiec ma dryg do dyrygowania publicznością. Buduje napięcie, swobodnie zmienia tempo, a autorskie numery zestawia z remiksami kolegów z branży. Swoją selekcję prezentuje w towarzystwie widowiskowych świateł, wizualizacji, a niekiedy nawet i pirotechniki. Z takim pakietem wyprzedaje solowe koncerty i pojawia się na największych festiwalach, w tym na Tommorowland, Amsterdam Dance Event czy na Coachelli. Poza tym został trzykrotnie zaproszony do wzięcia udziału w cyklu Cercle. Grał w starożytnym amfiteatrze we francuskim Nîmes, rezydencji królewskiej w Fontaineblau i hali wystawowej Grand Palais. Nagrania wszystkich występów odtworzono łącznie ponad 100 milionów razy.
Boris Brejcha krąży po świecie od kilkunastu lat, ale przez dłuższy czas omijał Polskę. Wszystko zmieniło się w 2018 roku, gdy zagrał w warszawskiej Progresji. Publiczność nad Wisłą z miejsca pokochała jego charyzmę i zaangażowanie. Występ Niemca w gdańskiej Ergo Arenie, który odbędzie się 12 października, to ukłon przede wszystkim w ich stronę. Poza headlinerem o noc pełną wrażeń zadbają artyści z jego wytwórni FCKNG Serious: Moritz Hofbauer i Ann Clue. Po całej imprezie jest także przewidziany oficjalny after. Przyjeżdżajcie do Trójmiasta, nie pożałujecie! Bilety na wydarzenie są już w sprzedaży.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.