Lato w maju jest nam jak najbardziej na rękę. Piękna pogoda i dużo słońca dają nam dużo dobrej energii. Najwięcej czasu spędzamy na rowerach, na spacerach i odpoczynku w parkach. Co poza tym robiliśmy w weekend? Sprawdźcie nasz tekst!
Weekend zaczęliśmy od wernisażu wystawy Jakuba Juliana Ziółkowskiego „Święte Nic” w Centrum Sztuki Współczesnej. Chwilę później, w przestrzeni Laboratorium oglądaliśmy krótki performance z okazji rozpoczęcia rezydencji KEMu. Punktem głównym wieczoru w U-jazdowskim był koncert queerowego duetu z RPA – FAKA. Głębokie, bassowe brzmienie i oryginalne wokale w połączeniu ze zmysłową choreografią dały świetne połączenie. Pod koniec cała sala tańczyła, co było najlepszym dowodem na to, jak muzycy rozkręcili publiczność. Warto też wspomnieć o benefitowej 110. edycji Selfisz w V9, gdzie wpadliśmy po sąsiedzku nadrukować sobie T-shirty. Super inicjatywa, w której zawsze chętnie bierzemy udział.
Powróciliśmy do nowo otwartego Pardon, To Tu w świetlicy Nowego Teatru. Foccacia, wino i super klimat – czekamy z niecierpliwością na zaplanowane koncerty. A propos muzyki na żywo, byliśmy na koncercie Xeno & Oaklander w Chmurach. Ciekawa mieszanka elektroniki, post-punku i nowej fali.
Sobota stała pod znakiem solidnym imprez: na pierwszy rzut biforek w ULu, gdzie otworzył się przyjemny ogródek, a czas umilał Pejzaż aka kolejny alias super utalentowanego Bartosza Kruczyńskiego. Później przyszedł czas na legendarny Instytut. Podczas wiosennej edycji organizatorom udało się uporać z kolejkami, czuć poprawę w organizacji z każdą imprezą. Na plus redukcja scen – dwie w zupełności wystarczą na tę ilość osób. Nagłośnienie również ekstra, czuć poprawę. Sam dobór artystów nas zadowolił – Adam Beyer czy Surgeon zagrali świetne sety, chociaż widać, że główną uwagę organizatorzy skupili na Instytut Festival, który będzie za miesiąc w Twierdzy Modlin. Potem wylądowaliśmy na oficjalnym afterze w klubie Smolna. Część z nas spędzała czas nad Wisłą na imprezie kolektywu BAS. 'Klasyczna zipera’ na Barce dostarczyła nam dużo świetnej energii oraz znakomite, różnorodne sety od Facheroi i Janurza, a także ekipy wspomnianego BASu.
W ten weekend, nasze jedzeniowe szlaki zaprowadziły nas do warszawskiego Królestwa (świetna miejscówka przyjazna dzieciom!), a także do nadwiślańskiego lokalu El Botellon, który jest wspaniałym reprezentantem hiszpańskiej kuchni. Przez cały weekend trwało wydarzenie zapowiadające Streets of Spain, czyli festiwal ze smakami z kraju corridy i churros.
Cały weekend spędziliśmy z niesamowitym festiwalem Docs Against Gravity. W pierwszej kolejności zaczęliśmy od dokumentów: Matangi/Maya/MIA, Moja Matka, Człowiek delfin i Westwood: punkówa, ikona, aktywistka. To dopiero początek naszego tygodniowego maratonu – szykujemy się na kolejne doznania. Wpadliśmy również na otwarcie sezonu letniego Sinfonia Varsovia. Super klimatyczne pół plenerowe miejsce i światowej klasy muzycy w klasycznym repertuarze. Polecamy na idealny weekendowy czill.
Niedzielę spędziliśmy na piknikach i spacerach, a na zakończenie dnia wpadliśmy na impro w Klubie Komediowym. Temat przewodni All Inclusive, sala pękająca w szwach, dużo wina i w rezultacie bardzo śmieszny wieczór.
Przyszły weekend zapowiada się równie przyjemnie. Na Mysiej 3 organizowane przez USTA Święto Wakacji, na Koszykowej kolejna impreza z serii Mestico, a na Smolnej zagrają 2manydjs. Głównym punktem weekendu będzie z pewnością sobotnia Noc Muzeów. Towarzyszyć jej będzie kolejna edycja Żarcia na Kółkach, tym razem na Placu Defilad. Koniecznie wpadnijcie też na Kanaba Fair, targi odbędą się w ZOO Market. Widzimy się!
cover photo: Nowotniak
Tagi