Polska elektronika górą! CARBON Silesia Festival zamyka line-up solidnym rzutem rodzimych artystów
Kolejna odsłona jednego z najbardziej nietuzinkowych festiwali już w dniach 13-14 czerwca. Tradycyjnie potańczymy na terenie Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu.
Organizatorzy CARBON Silesia Festival w tym roku przedstawili już sporo argumentów za tym, żeby poważnie wziąć pod uwagę wizytę na Śląsku. Obiektem ich zainteresowań znów stała się szeroko rozumiana elektronika. Jednorodność gatunkową porzucają na rzecz swobodnego łączenia stylów i poszerzania horyzontów słuchaczy. W zabrzańskiej Sztolni Królowa Luiza, niezwykłym postindustrialnym obiekcie należącym do Szlaku Zabytków Techniki, usłyszymy żwawy drum and bass, słoneczny house, wyrazisty electropop i zadziorne electro.
CARBON Silesia Festival: Bilety nadal dostępne!
Kogo już ogłoszono…
O solidną dawkę emocji zadbają gwiazdy, o których już wcześniej pisaliśmy na łamach Going. MORE. Headlinerami imprezy są The Blaze (DJ set) oraz Rudimental. Ci pierwsi należą do największych towarów eksportowych francuskiej elektroniki. Emotywne wokale, przestrzenne tła oraz bogate instrumentarium uzupełniają wyjątkową dbałością o wizualną stronę swoich wstępów. Rudimental przypomniał z kolei, że Wielka Brytania stoi muzyką basową. Ponad dekadę temu nie było osoby, która nie nuciłaby chwytliwego Feel the Love albo Waiting All Night.
… a kto dołączył do programu teraz?
Nie zabraknie również innych zagranicznych artystów. Usłyszymy m.in. house’owy duet Dam Swindle (wcześniej znany jako Detroit Swindle), króla jungle Coco Bryce’a, londyńskie trio Decius oraz Romana Flügela. A jakby tego wszystkiego było mało, organizatorzy tradycyjnie oddali jeszcze głos przedstawicielom rodzimego clubbingu. Trzecie, ostatnie już ogłoszenie to aż 21 (!) polskich projektów. Czeka nas przebieżka przez najświeższe trendy, przedpremierowe sety i długo wyczekiwane powroty.
Do Zabrza z najnowszą płytą Born Again przyjadą choćby Novika & Sambor. Baasch odsłoni fragmenty nowego, przygotowywanego właśnie albumu. Gwarantem solidnego cardio na parkiecie jak zawsze będzie naked relaxing. Duety Private Press i Duszne Granie skręcą w nieco łagodniejsze brzmienia, a Rysy (live) przypomną, jak sprawnie meandrują między house’em, techno a electro. W trans wprawi za to znana i lubiana LuLu Malina. Nic, tylko szykować buty do tańca, bo będzie się działo!
