No i dobrnęliśmy do kolejnego finału miesiąca, z którego do następnego, grudniowego etapu przechodzą: Kanye, Jessie, Charli, Sufjan i Alfah Femmes. Walka w tym miesiącu ponownie była bardzo zażarta. Dzięki za te emocje!
Kolejny finał miesiąca przed nami. Oto single, które dołączają do walki o miano najlepszego utworu 2020 roku. Słuchajcie i wybierajcie swoich faworytów!
Kanye West feat. Travis Scott – Wash Us In The Blood
Kanye też idzie w drille, co w połączeniu z religijną, nawiązującą do ostatnich protestów w Ameryce tematyką robi dość piorunujące wrażenie. Na dodatek nad wszystkim unosi się duch Yeezusa. Czego tu nie lubić?
Jessie Ware – Soul Control
Jessie bawi się w Chakę Khan na przebojowym disco-funkowym bicie. Parkietowy, nieokiełznany hedonizm bardzo służy Brytyjce. Baunsujmy do tego!
Charli XCX – Enemy
Kto jest wrogiem autotune-popowej Charli? Stagnacja, tkwienie w jednym miejscu i lenistwo. Jeśli nie chcecie podzielić ich losu, to lepiej wprowadźcie największą beneficjentkę kwarantanny do finału roku.
Sufjan Stevens – America
Nasz Sufjanek bardzo udanie zmiksował tu poważkę, industrial, ambient i kolorowy pop, dzięki czemu jego nowy utwór to wyborny, wieloskładnikowy przekładaniec o słusznych gabarytach. America to epicki, wzruszający protest song, na który nie zasłużyliśmy.
Alfah Femmes – Scratch and Deploy
Trójmiejski band znajduje upodobanie w art-punkowym, new wave’owym rozgardiaszu. Ich nadchodzący album to będzie prawdziwy labirynt. Nie mogę się doczekać premiery!