Czytasz teraz
“Dziewczynki” kontra profesorowie – o emancypacji na ASP rozmawiamy z kuratorką wystawy “Czym się zajmujesz? vol. 3” Katarzyną Kasią
Opinie

“Dziewczynki” kontra profesorowie – o emancypacji na ASP rozmawiamy z kuratorką wystawy “Czym się zajmujesz? vol. 3” Katarzyną Kasią

ASP wystawa Katarzyna Kasia Czym się zajmujesz? vol. 3 Going.

W ubiegłą sobotę w galerii Salon Akademii odbył się wernisaż kolejnej odsłony cyklu wystaw „Czym się zajmujesz?”. Do tej pory pokazywane na nich prace należały do profesorów i asystentów pracujących na ASP.

Tym razem, bohaterkami wystawy stały się uczące na Akademii kobiety. Wystawa połączona jest z petycją, która ma pomóc obecnym i przyszłym asystentkom szkół artystycznych w organizacji pracy i rozwoju kariery. Wystawa czynna do 3 października.

Kuratorką wystawy „Czym się zajmujesz?” jest Katarzyna Kasia –  kierowniczka Katedry Teorii Kultury oraz prodziekan warszawskiego Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną Akademii Sztuk Pięknych. Od wielu lat stara się naświetlić problem braku równouprawnienia. Wystawa jest kolejnym sposobem zwrócenia uwagi na panujące na uczelniach dysproporcje. 

Na wystawie poruszany jest temat funkcjonowania pracownic naukowych w ramach uczelni artystycznych. Jak obecnie wyglądają statystyki? 

W szkołach artystycznych mamy nadal do czynienia z wyjątkową nierównością – na 70, czy nawet 80 % profesorów przypada ok. 20% profesorek. Na warszawskiej ASP zaczęliśmy o tym mówić głośno kilka lat temu, co zaowocowało powołaniem przez rektora Senackiej Komisji Etyki i jednocześnie Studenckiej Komisji ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji – obie ze sobą współpracują. Na początku ten temat był kontrowersyjny – towarzyszyły mu hasła, że czeka nas walka niewiadomo z kim i dlaczego, że zaczynamy polowanie na czarownice. To się udało przełamać, czego przykładem jest wystawa organizowana w ramach instytucji, która de facto jest ściśle związana z Akademią. 

Dlaczego połączyłaś wystawę z petycją? 

Chciałam, żeby coś po niej zostało. Od lat walczę na Akademii o równouprawnienie. Petycja, która jest petycją o to, żeby 3 warszawskie szkoły artystyczne, w tym Akademia Teatralna, ASP oraz Akademia Muzyczna, utworzyły wspólny żłobek i przedszkole, jest prokobieca. W Polsce jest tak, że to przeważnie kobiety mają dzieci. Zastanawiając się nad tym, dlaczego tak mało z nich zostaje w szkole pomyślałam, że może nie mają z kim ich zostawić. Decydując się na bycie artystką kobieta zyskuje status zawodowy równy statusowi osoby bezrobotnej – żyjemy w systemie projektowym, nie mamy stałej pracy i w takiej sytuacji trudno zapisać dziecko do państwowego przedszkola. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób dowie się o tej petycji i przyniesie ona realne skutki. Potrzebujemy coraz więcej rzeczywistych działań, coraz więcej wystaw takich jak ta. Oczywiście nie ma tu mowy o dyskryminacji – do takiego przedszkola mogłyby chodzić dzieci zarówno studentek, jak i studentów, ale chodzi o to, żeby jak najszersze wspieranie równouprawnienia na polu zawodowym zaczęło stawać się powszechną, trywialną praktyką. 

ASP wystawa Katarzyna Kasia Czym się zajmujesz? vol. 3 Going.
Sylwia Walczowska, z cyklu Zmysły, rysunek

Czy artystki pracujące na uczelni nie bały się, że udział w takiej wystawie z manifestem-petycją, w jakiś sposób negatywnie wpłynie na ich funkcjonowanie w środowisku zawodowym? Pytam, bo opowiadając o tym wydarzeniu moim koleżankom, które studiowały na Akademii, spotkałam się ze stwierdzeniem “to chyba one już nie chcą być asystentkami” i sugestiami, że “to się na nich odbije”. 

Nie sądzę, żeby to się na kimkolwiek odbiło i mam wielką nadzieję, że tak się nie stanie. Przygotowywałam wystawę na zaproszenie dyrektora galerii Salon Akademii – profesora Pawła Nowaka. To jest jego inicjatywa i w pewnym sensie jak najbardziej naturalna – to już 3. edycja z cyklu „Czym się zajmujesz?”. Na poprzednich pokazywali się profesorowie, później asystenci, i teraz dopiero asystentki, co uważam za nie fair – powinny być pierwsze, tym bardziej, że bardzo mało dziewczyn pracuje na Akademii. To, że inicjatywa wyszła od Salonu jest dla mnie bardzo ważne – oznacza to, że walka o uznanie, którą prowadzimy od lat, nagle przynosi jakieś owoce. Zależało mi, żeby te dziewczyny były docenione, ale nie tylko dlatego, że są dziewczynami. 

Zobacz również

ASP wystawa Katarzyna Kasia Czym się zajmujesz? vol. 3 Going.

Często spotykasz się ze stwierdzeniem “sztuka kobieca”? Jak je odbierasz? 

Zaproszenie do kuratorowania wystawy „Czym się zajmujesz?” z jednej strony mnie ucieszyło, z drugiej wkurzyło. Pomyślałam sobie “dobra, znowu robimy getto i w imię poprawności politycznej pokazujemy dziewczyny”. Mnie kategoria sztuki kobiecej denerwuje. Funkcjonuje ono według mnie jako określenie dyskryminujące. Siedem wystawianych tu dziewcząt to przede wszystkim świetne artystki. Są bardzo różne – gdyby ich sztukę wpakować do różowego pudełka z napisem “sztuka kobieca”, to nagle okazałoby się, że są tam prace wideo Anny Shimomury odnoszące się do relacji Wschodu i Zachodu, z drugiej strony mielibyśmy tam klasyczne pod względem formy, ale eksperymentalne w doborze materiału rzeźby Oli Mazurkiwicz, film animowany Zofii Lubińskiej, obrazy i grafiki Sylwii Walczowskiej, które dotyczą m.in. ludzkiego ciała. To są prace radykalnie od siebie różne i nie powinniśmy ich rozpatrywać tylko w kontekście płci. 

Wystawa potrwa do 3 października, a my zdecydowanie polecamy to wydarzenie!

Cover: Aleksandra Liput, obraz z cyklu #behappyalways, 2018 [fragment]

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony