Czytasz teraz
Dark Souls – groźny wulkan frustracji, sposób na medytację, czy po prostu gra dająca masę satysfakcji?
Polecamy

Dark Souls – groźny wulkan frustracji, sposób na medytację, czy po prostu gra dająca masę satysfakcji?

Dark Souls gry Going. zostaje w domu

Dark Souls to gra z gatunku action-RPG charakteryzująca się obecnością wątku fabularnego, rozbudowanym systemem walki i rozwijaniem postaci za pomocą statystyk.

Seria Soulsów – za która odpowiada studio From Software – składa się z 4 tytułów: Demon’s Souls, Dark Souls, Dark Souls 2 i Dark Souls 3. Swoją rozpoznawalność i kultowy już status w świecie graczy zawdzięcza głównie mrocznej atmosferze, enigmatyczności i piekielnie wysokiemu poziomowi trudności.

O co chodzi z tym poziomem trudności?

Walka z przeciwnikami wymaga nie tylko refleksu, ale również odpowiedniego adaptowania strategii: często pomocna okazuje się cierpliwość, choć są momenty, kiedy to zbyt pasywne podejście może okazać się zgubne. Jedyną walutą w grze są dusze, które pozwalają zwiększyć statystyki i kupować nowy ekwipunek. Utrata życia nie tylko cofa nas do startowego punktu mapy, ale również pozbawia nas zdobytych wcześniej dusz. Wprawdzie możemy je odzyskać – w tym celu musimy jednak dostać się do miejsca kapitulacji, pokonać po drodze ponownie wszystkich wrogów i zrobić to za pierwszym razem, bo mamy na to tylko jedną szansę.

Dlaczego miałbym poświęcać czas na naukę grania w konkretną grę, skoro mogę po prostu bezstresowo pograć w inną?

Osiąganie celu daje z reguły niesamowity zastrzyk satysfakcji – potrzebny jest do tego jednak odpowiedni poziom trudności. Zadania zbyt łatwe wywołują zazwyczaj poczucie straty czasu, zbyt trudne z kolei demotywują i zniechęcają do dalszych prób. Umówmy się, przejście DS to nie fizyka kwantowa, to nadal tylko gra z określoną mechaniką, która można dość szybko opanować zakładając, że jesteśmy wystarczająco skupieni i zaangażowani. Produkt From Software – jak niewiele innych tytułów – potrafi po prostu w wyjątkowo dotkliwy sposób karcić graczy, którzy szukają dróg na skróty i nie wykazują wystarczającej chęcią do analizy sytuacji. I tym właśnie różni się od innych gier – daje realne poczucie zdobycia konkretnej umiejętności i osiągnięcia celu. Dlaczego warto się pomęczyć? Dla satysfakcji.

A po co mi te umiejętności?

Dark Souls oferuje dość rozbudowany i niepowtarzalny tryb online. Możemy dzięki niemu zobaczyć chociażby w jaki sposób ginęli inni gracze, zostawić im pomocną wiadomość lub skorzystać z opcji kooperacji tak, aby ułatwić innym wykonywanie zadań. Nie oznacza to, że musimy ograniczać się jedynie do roli pomocników – gra daje nam również okazję do inwazji świata innych użytkowników, stoczenia z nimi pojedynku i utrudnienia im w ten sposób w znaczącym stopniu rozgrywki. Tylko od nas zależy, czy wybierzemy rolę zbawcy, czy villaina. Niezależnie od wyboru, mamy nieustające poczucie bycia częścią społeczności wewnątrz gry, co sprawia, że samotne siedzenie na kanapie z padem w ręku staje się zbiorowym, towarzyskim doznaniem.

Czy jest sens wracać do Soulsów w 2020?

Soulsy to nie tylko społeczność, z którą wchodzisz w interakcje w trakcie rozgrywki. Z racji na szczątkowość fabuły, lakoniczne opisy zadań i oszczędne dawkowanie wskazówek gracze zmuszeni są do korzystania z wiedzy zdobytej przez innych – a tę najłatwiej znaleźć na forach czy na YouTube. To z kolei zachęca do komunikacji, wymieniania się uwagami i wchodzenia w dyskusje. Istotną rolę w tworzeniu makro sieci graczy odgrywa również Twitch. W pewnym momencie – ci najbardziej zagorzali fani Soulsów – wpadli na pomysł wniesienia rozgrywki na jeszcze wyższy poziom trudności i rozpoczęli wykonywanie różnego rodzaju wyzwań z transmisją live. Doprowadziło to do powstania grupy zapaleńców, którzy poświęcali całe miesiące na trening i perfekcyjne opanowanie sposobów pozwalających na ukończenie gry bez przyjęcia choćby jednego ciosu od przeciwnika.

W ten sposób serii gier produkcji From Software udaje się wciąż utrzymać swoją popularność. Ukończenie gry okazuje się być często zaledwie pierwszym etapem całej przygody z tym uniwersum. Zdobyta wiedza i umiejętności motywują do mierzenia się z coraz to większymi trudnościami. Ogrywanie Soulsów przypomina często sportowy trening – z tą różnicą, że w przypadku tego pierwszego ceną nie jest fizyczne zmęczenie, a frustracja. Co nie zmienia faktu, że w obu przypadkach dążymy do osiągnięcia perfekcji, a żmudne pokonywanie trudności wprowadza nas w pewnego rodzaju medytacyjny tryb.

David Foster Wallace rozprawiał w Bladym Królu o sposobach na odnalezienie się we współczesnym świecie i w jednym z rozdziałów pisał: „jeśli uodpornisz się na nudę, nie będzie rzeczy, której nie mógłbyś osiągnąć”. Oglądając nagranie, w którym jeden z graczy toczy – w niesamowitym skupieniu – ponad dwu i półgodzinny pojedynek z jednym z najtrudniejszych bossów w grze nie używając przy tym żadnej broni myślę o tym, że o ile ranga celu może być dla każdego w różnym stopniu imponująca i ciężko tu o jednomyślność, tak ujarzmienie nudy i osiągnięcie perfekcji będzie chyba zawsze budzić podziw.

Pamiętajcie, że profilaktyka, higiena i przestrzeganie zasad w kontaktach międzyludzkich to teraz bardzo istotne sprawy. Poniżej przeklejamy Wam ważną informację:

– często i dokładnie myj ręce, używając mydła i wody

Zobacz również
Black Week

– kiedy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta i nos – najlepiej chusteczką lub rękawem.

– zachowaj co najmniej 1 metr odległości od osób, które kaszlą i kichają.

– unikaj dużych zgromadzeń i skupisk ludzkich. Stosuj się do zaleceń i komunikatów dotyczących przeciwdziałania koronawirusowi

Jeśli masz objawy lub kontakt z osobą zakażoną, powiadom o tym telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną pod numerem 800-190-590.

Nie panikujcie, uważajcie!

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony