Niemieccy neofolkowcy od lat zaskakują, regularnie prezentując nowe oblicza doskonale znanych utworów. W tym roku wrócą do Polski z nowym materiałem!
„Dirty Diana”, „Lambada”, „Barbie Girl” czy rodzima „Biała Armia”. Wszystkie te znajome tytuły z kategorii „po jednej nutce” nabierają zupełnie nowych znaczeń po przejściu przez ręce Death in Rome. Niemiecki zespół wypracował unikalną formułę, która odziera znane utwory z ich pierwotnego, popowego opakowania i wtłacza je w neofolkowy korpus, czerpiący garściami z industrialu i europejskiej tradycji marszowo-wojskowej. „Last Christmas” zredukowany do tekstu i strzępów oryginalnej melodii, brzmiący jakby był efektem pracy Death in June i Jérôme’a Reutera z ROME? Żaden problem. Próbkę ich możliwości znajdziecie poniżej.
Jeśli ta wizja wydaje wam się kusząca, to powinniście zainteresować się tegoroczną wizytą Death in Rome w Polsce: 13 września odwiedzą stołeczną Hydrozagadkę, a dzień później, 14 września, pojawią się w krakowskim Klubie Alchemia. Dominować zapewne będzie materiał z zeszłorocznego albumu V2, ale można nastawić się na przekrojową setlistę z typowymi dla nich niespodziankami.
Bilety na wspomniane koncerty oczywiście kupicie w Going.!