Nie tylko „Wszystko czego dziś chcę” – powracamy do debiutanckich tracków Izabeli Trojanowskiej
"Znaczy ogólnie to interesowania, zainteresowania to dyskoteki, chłopaki i ogólnie…
Dla wielu Izabela Trojanowska równa się tylko Wszystko Czego Dziś Chcę. A co poza tym? Powróciliśmy do debiutanckiej płyty wokalistki i wybraliśmy trzy kawałki, które chcielibyśmy usłyszeć podczas jej sobotniego koncertu w Warszawie!
Artystyczna działalność Izabeli Trojanowskiej rozpoczęła się na początku lat 80., kiedy to zawiązała się współpraca z Budką Suflera. Nietypowy jak na tamten okres wizerunek i dość odważne teksty zapewniły Trojanowskiej olbrzymią popularność, a wykonanie „Wszystko czego dziś chcę” na festiwalu w Opolu nadal uznawane jest za ikoniczne (choć minęło od niego już 39 lat!). Wszyscy znają ten kawałek, ale co z pozostałymi, które znalazły się na debiutanckiej płytce wokalistki zatytułowanej po prostu „Iza”?
Przed Wami mini-przegląd numerów pochodzących z pierwszego krążka Trojanowskiej, które powinniście sobie odświeżyć. MUSIMY usłyszeć je też podczas sobotniego koncertu! Będzie to kolejna podróż w przeszłość z ekipami Miami Wars i The Very Polish Cut Outs, specjalistami od polskich retro klimatów.
Kobiecy power w „Sobie na złość”
Artystka wystawia tu środkowy palec do niewartych jej uwagi i emocji facetów, zachwycając przy tym niezłym powerem i feministyczną siłą! Refren „Rozdałam już, co mogłam dać. Od dziś nauczę się brać. Gdy serce zbyt zacznie znów bić, sto razy powiem: już dość” nie wyjdzie Wam jeszcze długo z głowy. Dlatego uprzedzamy – odsłuchujecie go na własną odpowiedzialność. Tekst, energiczna, wyrazista rockowa warstwa muzyczna i sceniczna choreografia – kwintesencja Izabeli Trojanowskiej!
„Jestem Twoim grzechem”, czyli sześciominutowy, hipnotyczny trip
Zacznijmy od owacji na stojąco dla odpowiadającego za muzykę Romualda Lipko. Syntezatorowe dźwięki sięgają tutaj totalnych wyżyn, a cały numer dopieszczony jest co do sekundy. Mimo bogactwa dźwięków, kawałek jest mocno melancholijny i niesie za sobą dosadny przekaz. Izabela Trojanowska po raz kolejny udowadnia po prostu, że nie da sobie w kaszę dmuchać! Fajnie puścić sobie w słuchawkach i dać się ponieść.
Teatrum Mundi w „Pytaniu o Siebie”
Świetne jest to, że nieprzekombinowane teksty piosenek Trojanowskiej naszpikowane są często tak zwanymi „życiowymi prawdami”, i w tym synth-popowym opakowaniu otrzymujemy tak dobry kawałek, jak „Pytanie o siebie”. Numer z jakichś względów niewystarczająco doceniony i pozostający w cieniu. Niedobrze! Utrzymany w panujących wówczas nowofalowych trendach, idealnie siada nawet czterdzieści lat po premierze i zapewne równie dobrze będzie go posłuchać za kolejne czterdzieści.
Łącznie na pierwszym albumie Izabeli Trojanowskiej znajdziemy osiem utworów. Single z „Izy” wyprzedały się w dwustu tysiącach egzemplarzy, a płyta otworzyła jej drzwi do kariery i dotarcia do szerokiej publiczności.
Jeśli chcecie posłuchać największych przebojów artystki wpadajcie w sobotę do Teatru WARSawy!
"Znaczy ogólnie to interesowania, zainteresowania to dyskoteki, chłopaki i ogólnie takie takie. Ale w miarę to nauka mnie najbardziej kręci i w ogóle mam nadzieję na przyszłość". Ponadto uliczne trendy, szeroko pojęty lifestyle i eksplorowanie warszawskich zakamarków. Często nie śpię, bo scrolluję TikToka.