Freak-folkowy bard i psychodeliczny wrażliwiec. Devendra Banhart przyjedzie na swój pierwszy koncert do Warszawy
Takie informacje to my lubimy najbardziej. Devendra Banhart wpadnie do Warszawy na swój pierwszy (!) koncert w tym mieście.
Amerykański bard będzie promował swój nadchodzący album, który będzie następcą wydanego trzy lata temu Ape In Pink Marble. Płyta zatytułowana po prostu Ma ukaże się na rynku już za tydzień, 13 września. Devendra Banhart to jeden z ważniejszych dla nas wykonawców XXI wieku i obiekt wielu westchnień – nie tylko tych artystycznych.
Banhart urodził się w 1981 roku w Teksasie w wenezuelsko-amerykańskiej rodzinie. Jego matka wychowywała go później w Wenezueli, skąd przeniósł się do słonecznej Kalifornii, gdzie rozwinął w pełni swoje kreatywne skrzydła. Wiadomo – kraina psychodelików, hippisów i wielkich dzieł. Muzyk idealnie wpisał się w ten schemat tworząc emocjonalne, minimalistyczne kompozycje będące na pograniczu folku, psychodelicznego rocka i art-popu.
Niespełna 40-letni artysta ma na swoim koncie kilka bardzo ważnych dla współczesnej muzyki albumów. Wystarczy wspomnieć takie tytuły jak Niño Rojo, Mala czy Cripple Crow i wszystko staje się jasne – wszystkie z nich stały się w pewnych kręgach instant klasykami i na długo nie potrafiły opuścić odtwarzaczy fanów na całym świecie. Banhart słynął również z romansów z wieloma znanymi kobietami m.in. z Natalie Portman czy Aną Kraś. Kalifornijczyk współpracował również z Brodką przy jej ostatnim albumie Horses.
Koncert w ramach trasy promującej album Ma odbędzie się 22 stycznia 2020 w warszawskim klubie Palladium. My nie możemy się już doczekać!