Carpigiani poleca: najciekawsze single ostatnich dni #41
Początek jesieni początkiem jesieni, a ja wciąż mam w sobie mnóstwo energii do prezentowania Wam najlepszych utworów z ostatnich dni. Posłuchajcie więc tego, co wyszukałem dla Was w tym tygodniu.
Kolejny tydzień, kolejne topowe single od Wojtka Sawickiego aka DJ-a Carpigianiego. Sprawdźcie, co dobrego przyszykował dla nas tym razem!
Travis Scott feat. Young Thug & M.I.A. – FRANCHISE
Travis Scott nadużywa autotune’a? On jest autotune’em i przy okazji genialnym artystą, który wyrzuca z siebie sztosa za sztosem. A ten najnowszy, prog-drill-trapowy po prostu urywa mi głowę. I jeszcze ten odjechany teledysk…
Oneohtrix Point Never – Long Road Home
Daniel Lopatin wgrywa nam w pamięć operacyjną spreparowane wspomnienie o przejażdżce z nieopublikowanym, prog-newwave’owym numerem Art Of Noise na słuchawkach, którą odbyliśmy w połowie lat osiemdziesiątych. Temu wizjonerowi jestem w stanie uwierzyć we wszystko.
Wave Racer – Higher
To orzeźwiające kolabo australijskiego future bassu i agcookowskiego, post-pcmusicowego electro-popu dodaje mi wiele animuszu do działania. Spóźniony letniaczek jak malowany.
Cuushe – Hold Half
Japoński, melancholijny dream-pop rozpostarty między ambientem i indietroniką. Bez problemu można się zatracić w tych kojących dźwiękach, znaleźć się na chwilę w innym świecie.
Yo La Tengo – Bleeding
Klasyka gatunku Yolki, czyli powłóczysty indie-noise-pop. Idealne granie do tkwienia w bezcelowym letargu. Zakosztujcie tego przywileju.