Poniedziałkowy zestaw najnowszych singli znowu nadlatuje z wielkim hukiem. Zapraszam do odsłuchu, bo to same najlepsze piosenki.
Nowa fala art punka, french touch z klubowym zacięciem, a może soundtrack do planszówkowych rozgrywek na dywanie? Wojtek Sawicki aka DJ Carpigiani, jak co tydzień, raczy nas zestawieniem najciekawszych muzycznych nowości.
Kornél Kovács – Zero Feel
Nasz imprezowy Węgro-Szwed znowu dostarcza nam pod drzwi parkietowy bangierek. Tym razem w konwencji radosnego french touchu. Otwórzcie w końcu te przeklęte kluby!
Viagra Boys – Creatures
Klawiszowy, newwave’owy art-punk ze Szwecji, który zdradza spory hitowy potencjał. Wyjdźcie z waszych kryjówek i głosujcie. Niezalowcy również zasługują na swój własny przebój.
Bernice – Groove Elation
Zagadkowy, introwertyczny jazz-funk-pop z tendencją ku wykwintnym progresjom akordowym. Joni Mitchell słucha z zapartym tchem. Fascynujące granie!
Balthazar – You Won’t Come Around
Belgijski, wysmakowany lounge do grania w planszówki na dywanie. Indie-soul-pop usytuowany brzmieniowo pomiędzy Leonardem Cohenem a francuskim Air. Relaksujące, stylowe i ciekawe.
shame – Water in the Well
Brytyjska nowa fala art-punkowców zdobywa kolejne przyczółki. Dotarła już nawet do DJ-a Carpigianiego. Roztrzaskajmy zatem z tej okazji kilka głów.