Czytasz teraz
Przez Taylor Swift wytwórnie nie chcą, żeby ponownie nagrywano kawałki
Muzyka

Przez Taylor Swift wytwórnie nie chcą, żeby ponownie nagrywano kawałki

Taylor Swift Najbardziej wpływowi muzycy

Chcieli odebrać jej prawa autorskie, ale ona okazała się sprytniejsza. Taylor Swift odtwarza swoje stare albumy, którymi dysponuje jej była wytwórnia. Nie spodobało się to innym czołowym wytwórniom płytowym, które, aby zapobiegać re-recordingom, drastycznie zmieniają umowy.

Batalia o prawa autorskie

Pamiętacie głośną dramę między Taylor Swift a właścicielem wytwórni Big Machine Recordings, Scooterem Braunem? W sumie ciężko byłoby o niej zapomnieć, bo ta ciągnie się do dziś. Sięgnijmy na chwilę do jej początków, czyli do lata 2019 roku, kiedy to wytwórnię wykupił Brown. Z labelem miała okazję współpracować, od kiedy skończyła 15 lat i to pod jego skrzydłami wydała sześć pierwszych albumów studyjnych. Transakcja jednak nie podobała się Amerykance od początku, bo nowy właściciel stał się nie tylko szefem firmy. Został także posiadaczem praw autorskich do wszystkich utworów, jakie artystka nagrała w wydawnictwie.

Jak wyznała Swift we wpisie na Tumblrze, o wszystkim dowiedziała się w tym samym czasie co reszta świata. Był to dla niej szok i najgorszy scenariusz, jaki mogła sobie wyobrazić. Zaznaczyła, że poprzedni CEO wiedział o jej wrogich stosunkach z Braunem, a i tak zgodził się sprzedać wytwórnię manipulującemu tyranowi.

Panowie z wytwórni byli nieco innego zdania. Twierdzili, że o planach sprzedaży wytwórni nie tylko poinformowali wokalistkę wcześniej, ale też złożyli jej ofertę odkupienia praw. Na czym miała ona polegać? – Przez lata prosiłam, błagałam o szansę na posiadanie mojej własnej pracy. Zamiast tego dano mi możliwość ponownego podpisania umowy z Big Machine Records i odzyskania jednego albumu w zamian za każdy nowy, jaki wydam – pisała artystka.

Wtedy do akcji wkroczyła… Kelly Clarkson, która zaproponowała koleżance po fachu nagranie płyt na nowo. – Pomyślałam sobie, że powinnaś nagrać ponownie wszystkie utwory, których już nie posiadasz, dokładnie tak, jak to zrobiłaś wcześniej, ale dać im zupełnie nową grafikę i jakąś zachętę, aby fani nie kupowali już starych wersji – napisała na Twitterze/X. Taylor ten pomysł chyba się spodobał, bo do tej pory zdążyła zrobić już cztery re-recordingi starych albumów, ponownie nabywając prawa do tego, co przecież, o ironio, sama wcześniej stworzyła.

Wytwórnie mówią stop

Czemu właściwie teraz o tym piszemy? A dlatego, że pomysł ponownego nagrywania albumów przez ich twórców bardzo nie przypadł do gustu największym wytwórniom płytowym. Według Billboardu giganty takie jak Universal, Sony i Warner wprowadziły poprawki w umowach dla nowych artystów. Poprawki, które miałyby zabronić im ponownego nagrywania muzyki do 10 lat (lub nawet dłużej) po opuszczeniu wytwórni. Do tej pory ci, którzy chcieli wydać kawałki ponownie, zazwyczaj musieli czekać maksymalnie dwa lata od zakończenia kontraktu z wytwórnią albo od pięciu do siedmiu lat od wydania oryginalnych wersji.

Zobacz również
Paluch Szpaku

Gdy zobaczyłem te zapisy po raz pierwszy, próbowałem się ich pozbyć – powiedział prawnik Josh Karp. – Pomyślałem tylko: Co to jest? To dziwne. Dlaczego mielibyśmy zgadzać się na większe ograniczenia niż te, na które zgodziliśmy się w przeszłości z tą samą wytwórnią? Inna prawniczka za niekorzystne kontrakty obwinia Taylor. – Z powodu tego całego gówna narobionego przez Taylor Swift, mamy nowe negocjacje. To okropne. Widzimy wiele tych bezterminowych bzdur – skarży się.

Josh Binder, adwokat SZA czy Marshmello, twierdzi jednak, że ponowne nagrywki są skrajnymi sytuacjami. – Nie obraża mnie to tak bardzo. Rzadko dochodzi do sytuacji, w której obróbka ponownego nagrania jest w ogóle stosowana – mówi magazynowi Billboard. – Stanowisko [wytwórni] zwykle brzmi: Hej, jeśli zamierzamy wydać mnóstwo pieniędzy na stworzenie tej marki z tobą, to nie powinieneś próbować tworzyć nagrań, aby z nami konkurować. Staramy się z tym walczyć. Staramy się, by było to jak najkrótsze. Ale nie uważam tego za najbardziej przekonującą kwestię do walki – relacjonuje Binder.

Kendrick Lamar pomógł Taylor Swift. Ponownie nagrał swoje kultowe wersy

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony