Ethel Cain w pierwszej dziesiątce listy Billboard 200”. Nie udało się to dotąd żadnemu transpłciowemu artyście

Co ciekawe, wokalistka wskoczyła do prestiżowego zestawienia za sprawą poprzedniego albumu, Preacher’s Daughter, który ukazał się trzy lata temu.

2025 rok upływa Ethel Cain pod znakiem pracowitości. Na początku stycznia, po wielu miesiącach intensywnych nagrań, artystka wydała drugi długogrający krążek Perverts. Ci, którzy utożsamiali ją z eterycznym pop-rockiem wprost odwołującym się do tradycji country, gospelu i innych odłamów muzyki chrześcijańskiej, nieco się zaskoczyli. Materiał trwa blisko półtorej godziny, a średnia długość utworu wynosi prawie dziesięć minut. Amerykanka już wcześniej przemycała do swoich piosenek ambientowe i slowcore’owe wtręty, ale tym razem nie bawiła się w żadne półśrodki. Zanurzyła się po uszy w mroku i niepokoju, który spokojnie mógłby korespondować z najlepszymi horrorami. – Cain zawsze odnosiła triumf dzięki odrzuceniu. Tu odpiera impuls, żeby wznieść się z ciemności, i otwiera usta, by ją wpuścić – pisała Sasha Geffen dla Pitchforka.

Ethel Cain. Reszta roku równie intensywna

Wiosnę artystka przywitała kolejną nowiną. Okazało się, że niedługo wyda drugą tegoroczną płytę. Willoughby Tucker, I’ll Always Love You, stanowiące prequel jej debiutanckiego Preacher’s Daughter, ukaże się w sierpniu. Premiera zbiegnie się ze startem jej największej dotąd trasy koncertowej. Podczas niej Ethel Cain po raz pierwszy w karierze odwiedzi Polskę, występując 31 października (koincydencja z Halloween nada widowisku szczególny wymiar!) w warszawskiej Stodole. Dolar z każdego sprzedanego biletu na tournée wesprze działalność statutową The Ally Coalition. Organizacja wspiera młodzież należącą do społeczności LGBTQ+.

Powrót do początków

Na początku kwietnia fani wokalistki otrzymali jeszcze jedną niespodziankę. Po kwartalnym opóźnieniu w sklepach pojawiła się fizyczna, winylowa wersja albumu Preacher’s Daughter, który zapewnił 27-latce międzynarodową rozpoznawalność. W ciągu kilku dni wydawnictwo rozeszło się w nakładzie ok. 39 tysięcy egzemplarzy. Dzięki temu Ethel zadebiutowała w pierwszej dziesiątce prestiżowej listy Billboard 200. Uplasowała się tam między duetem Eltona Johna i Brandi Carlile a Tate McRae. Wiele wskazuje na to, że może jeszcze poprawić ten wynik. W końcu krążek z 2022 roku obrósł kultem w niektórych społecznościach.

Tęczowa emancypacja

Sukces Amerykanki o tyle rezonuje z dużą siłą, że odniosła go jako pierwsza w historii otwarcie transpłciowa twórczyni. Inna taka artystka, Kim Petras z krążkiem Feed the Beast, zawędrowała na 52. miejsce. Można zastanawiać się nad tym, czy w kategoryzowaniu artystów należy brać pod uwagę ich tożsamość płciową, ale akurat sprzyjają temu okoliczności polityczno-społeczne.

Rozumieć, wspierać, szanować. Oto 5 książek na Światowy Dzień Świadomości Autyzmu

Donald Trump, który wrócił na fotel prezydenta USA po pięcioletniej przerwie, chce ograniczać prawa społeczności LGBTQ+. – Podejmę historyczne działania, aby pokonać truciznę ideologii płci i potwierdzić, że Bóg stworzył dwie płcie: męską i żeńską – przekonywał jesienią. Wprowadzane przez niego zmiany mają nie tylko wymiar ideowy, ale też praktyczny. Transpłciowym osobom trudniej będzie wykonywać niektóre czynności, na przykład wyrabiać paszport albo pobierać świadczenia zdrowotne. Obecność Ethel Cain w ogólnokrajowym zestawieniu pokazuje, że wymazywanie z mapy nieheteronormatywnej części Ameryki jest z góry spisane na porażkę. Tęcza i tak prędzej czy później się wyłoni.