Galeria Czwartek zaprasza: ukraińscy fotografowie i fotografki reagują na wojnę
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z…
Warszawska Galeria Czwartek wypełni się dziś dziełami 20 fotografów i fotografek z Ukrainy. Ich zdjęcia będzie można zobaczyć na miejscu i kupić online. Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na pomoc Ukrainie. Niektórzy i niektóre z nich opowiedzieli nam, jak wpływa na nich wojenna rzeczywistość.
Galeria Czwartek oraz organizatorzy i organizatorki wystawy fotografii ukraińskich artystów i artystek zadają takie właśnie pytania. Pytań z każdym dniem jest coraz więcej. W niespokojnych czasach, w których nie ma jednoznacznych odpowiedzi, jedyną pewną reakcją jest solidarność. Przykładem tego jest dzisiejsza akcja Slava Ukraini! będąca połączeniem wystawy ze zrzutką online.
Katalog wystawy dostępny jest tutaj
Chciałam dać możliwość wypowiedzi twórcom i twórczyniom, których kraj ogarnięty jest wojną, pytając niektórych i niektóre z nich o to, jak się w tej sytuacji czują, po prostu. Daniel Kosoy, Kristina Podobed, Daria Svertilova i Elena Subach opowiedzieli mi też trochę o historiach, jakie kryją się za zdjęciami, które możecie zakupić w ramach akcji.
Daniel Kosoy
Inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę wpłynęła na mnie w każdy możliwy sposób. Musiałem uciekać z Kjowa zostawiając większość mojego dobytku. Pod kątem materialnym zostały mi same niezbędne rzeczy. Co ważniejsze jednak, wiele osób w całym kraju żyje pod ciągłym ostrzałem. Tak jak wielu Ukraińców teraz, większość czasu spędzam na telefonie, sprawdzając w social mediach aktualne informacje i filmy dotyczące obecnych wydarzeń.
Moim celem jest zapewnienie im ciągłego wsparcia. Praca i dach nad głową to teraz jedne z głównych priorytetów.
Tę fotografię wybrałem ze względu na jej silne oddziaływanie. Przedstawia mojego bliskiego przyjaciela, który odebrał sobie życie na skutek inwazji. Rosyjscy najeźdźcy ograbili go z jego potencjału. Chciałbym w ten sposób uczcić jego pamięć i jednocześnie pomóc naszemu krajowi poprzez zysk ze sprzedaży tej fotografii.
Kristina Podobed
Nie wiem jakich użyć słów, żeby opisać moje odczucia. Wojna – to był mój największy strach w życiu. Pamiętam jak w dzieciństwie bardzo duże wrażenie wywarł na mnie program telewizyjny o II wojnie światowej. Płakałam pytając moją matkę – „Już nigdy nie będzie kolejnej wojny?” Odpowiedziała – „Nigdy”.
Tę fotografię wybrałam na wystawę dlatego, że chociaż w minimalnym stopniu odzwierciedla uczucia, które są teraz we mnie. Bezbronność i strach. Życie nigdy nie będzie takie samo. Czuję się martwa w środku.
Daria Svertilova
Urodziłam się i wychowałam w Ukrainie ale od 2017 roku uczę się we Francji. Zawsze jednak miałam silną więź z Ukrainą, z moją rodziną i przyjaciółmi. Mój kraj stanowi dla mnie mocne źródło inspiracji, większość moich personalnych projektów powstało właśnie tam.
Przez pierwszy tydzień płakałam każdego dnia. Próbowałam żyć normalnie, jak dotychczas, w Paryżu, ale nie opuszczało mnie ciągłe poczucie lęku, winy i osłabienia. Często mam koszmary, w których uciekam gdzieś albo bezskutecznie szukam moich przyjaciół, którzy zostali w Ukrainie.
Tę fotografię zrobiłam w 2019 roku w dzielnicy Osokorky. To ogromna dzielnica mieszkalna na przedmieściach Kijowa. Została brutalnie zbombardowana podczas pierwszego tygodnia wojny. Wybrałam to zdjęcie również dlatego, że reprezentuje czasy pokoju: gorącego, letniego dnia dzieci bawiły się, rozpalały ognisko a promienie popołudniowego słońca odbijały się na falującej tafli jeziora. Czułam się wtedy szczęśliwa, byłam na właściwym miejscu o właściwym czasie.
Elena Subach
Dopóki wojna nie wybuchnie w Twoim kraju, nigdy nie dowiesz się, jak to jest. Wydawało się, że to po prostu nie może się wydarzyć we współczesnym świecie. Ale nie.
Pierwszego dnia zbudziły nas głośne dźwięki syren i komunikatów ostrzegawczych nakazujących schowanie się w schronach. To było straszne. Pierwszej nocy nie mogliśmy zasnąć. Stało się jasne, że nic nie będzie już takie samo jak wcześniej. Przez pierwsze dni dużo płakaliśmy i martwiliśmy się, uzależniając się jednocześnie od kanałów informacyjnych.
Dwa dni później zaczęliśmy udzielać się wolontariacko.
Opowiadanie o wojnie jest dla mnie trudne, myślę, że jeszcze długo będziemy musieli radzić sobie z tym szokiem.
Fotografie wybrane na wystawę pochodzą z projektu „Fragility” („Kruchość” – przyp. red.). Projekt bazuje na wizualnym porównaniu sposobu aplikowania bandaży na poranione ludzkie ciało z zaprojektowanymi przez człowieka strukturami wspierającymi wzrost roślin w środowisku miejskim.
Prace można kupić online
w limitowanej edycji 100 sztuk w cenie 300 zł.
Więcej info o wydarzeniu znajdziecie tutaj
W wystawie biorą udział: Synchrodogs, Sasha Kurmaz, Yan Wasiuchnik, Genia Volkov, Max Dutka, Daria Svertilova, Lesha Berezovskiy, Yuliia Frolova, Valentine Bo, Kristina Podobed, Maksim Finogeev, Kris Vóitkiv, Elena Subach, Daniel Kotliar, Yulia Krivich, Anton Shebetko, Mishka Bochkaryov, Lisa Vlasenko, Nikita Sereda, Julie Poly, Victoria Pidust, Artem Nadyozhin, Daniel Kosoy, Gorsad.
Link do zrzutki
Zebrana kwota pomniejszona o koszt druku i wysyłki zostanie przekazana na cele wspierające pomoc humanitarną ofiar wojny w Ukrainie.
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z wykształcenia historyczka sztuki i fotografka, z zamiłowania kartomantka. Ezo tematy nie są mi obce. Lubię rozmawiać, szczególnie z kobietami i o kobietach. Jestem związana z Radiem Kapitał, gdzie współprowadzę "Tarotiadę" i mam swoje solowe pasmo "Czeczota".