Narzędzia do generowania obrazów, pisania tekstów i programowania, systemy rekomendacji filmów albo planery wycieczek. Te i inne propozycje figurują w katalogu nowo otwartego marketu.
W listopadzie ubiegłego roku OpenAI, amerykańskie przedsiębiorstwo stojące za ChatemGPT, wprowadziło tzw. GPT. To niestandardowe wersje ich flagowego produktu, które można wykorzystywać w określonym, indywidualnie wyznaczonym celu. – Każdy stworzy taką iterację, która będzie bardziej pomocna w jego życiu codziennym, przy wykonywaniu określonych zadań w pracy lub w domu. Następnie udostępni ją innym – przeczytamy w zapowiedzi narzędzia. Do jego skonstruowania nie są wymagane umiejętności programistyczne ani techniczne. Wystarczy rozpocząć konwersację z chatbotem i jak najdokładniej opisywać mu swoje potrzeby. Oprócz tego, że wypluje tekst, przejrzy za użytkownika dane strony internetowe albo wygeneruje obrazki.
Google zdecydowało się na wyłączenie funkcji ciasteczek. Co zmieni się w praktyce?
Trzy miliony pomysłów
W historii GPT, które można określić jako próbę skonkretyzowania czynności, jakimi będzie zajmować się ChatGPT, nadeszła właśnie nowa era. Firma Sama Altmana trafnie przewidziała, że użytkownicy rzucą się na nowe usprawnienie. W stosunkowo krótkim czasie powstały aż trzy miliony wersji narzędzia. Niektórzy są z nich na tyle zadowoleni, że z chęcią udostępniają swoje pomysły innym internautom. Przestrzenią do takich wymian okazuje się otwarty właśnie GPT Store.
Boost produktywności i analiza artykułów
Zasada działania sklepu jest prosta. Dostępne narzędzia podzielono na siedem sekcji, zgodnie z ich wiodącym zastosowaniem. Te z katalogu DALL·E wykorzystują opcję generowania obrazów na podstawie podpowiedzi tekstowych. Dzięki nim stworzymy logotypy własnych firm, grafiki wykonane w określonym stylu albo zmodyfikujemy istniejące zdjęcia. Writing ułatwi pracę tych, którzy na co dzień pracują ze słowem. Napisze artykuł zgodny z zasadami SEO, poprawi jakość artykułów czy esejów i dogłębnie je przeanalizuje. Productivity, jak sama nazwa wskazuje, to z kolei sekcja dedykowana wszystkim chcącym zwiększyć swoją produktywność. Znalazły się tu m.in. GPT umożliwiające wykonanie prezentacji, diagramów i tabel, a także konwersję plików na tekst.
Wsparcie w nauce
Trzy inne kategorie – Research & Analysis, Programming i Education – przydadzą się przede wszystkim studentom i akademikom. Z pierwszej sekcji skorzystamy w celu usystematyzowania poszukiwań badawczych, stawiania właściwych pytań i doboru metodologii. Druga jest adresowana dla informatyków, którzy szukają pomocy przy tworzeniu programów, stron internetowych albo repozytoriów. Ostatnia, najszersza, wesprze w zgłębianiu tajników języka, matematyki albo biznesu. W opozycji do powyższych grup stoi jeszcze mniej zobowiązujące Lifestyle. Przynależące do niego GPT zarekomendują film na wieczór, wskażą drinki do spróbowania albo zaprojektują jedyne w swoim rodzaju tatuaże. Szczególnie ciekawi nas choćby Astrology Birth Chart GPT. Z horoskopu bazującego na predykcjach sztucznej inteligencji jeszcze nie korzystaliśmy!
Kłopoty na horyzoncie
Wygląda na to, że OpenAI próbuje zjednoczyć swoim nowym projektem społeczność zrzeszoną wokół ChatuGPT. Takie demokratyzujące pomysły nie bez powodu pojawiają się akurat teraz. Reputacją firmy mógł zachwiać pozew wytoczony jej niedawno przez The New York Times Company. Amerykański koncern medialny oskarżył ją o bezprawne wykorzystanie materiałów stworzonych przez jej dziennikarzy i reporterów. Tony artykułów posłużyły za dane treningowe do uczenia maszynowego, na którym bazuje chatbot. Sprawa jest w toku, ale wiele wskazuje na to, że bigtechowy gigant jest na przegranej pozycji.
