Tyler Gillett i Matt Bettinelli-Olpin, czyli członkowie kolektywu Radio Silence, nowym filmem chcą umocnić swoją pozycję w świecie kina grozy. Czy im się to uda?
Za niecały tydzień, 17 stycznia, minie dokładnie dziesięć lat od premiery Diabelskiego nasienia. Horror, który opowiada historię świeżo upieczonej pary młodej stojącej przed zagadką niepokalanego, paranormalnego poczęcia, był pierwszym wspólnym projektem Matta Bettinelliego-Olpina i Tylera Gilleta. Panowie już wcześniej należeli do grupy Radio Silence Production, ale nigdy wcześniej nie działali w tandemie. Pięć lat później – znów jako duet – zaprezentowali znacznie entuzjastycznej przyjętą Zabawę w pochowanego. W niej również pojawia się motyw małżeństwa, choć cała intryga dzieje się jeszcze przed miesiącem miodowym, w noc poślubną. Pozornie niewinna, kultywowana od lat tradycja przeradza się tu w brutalną walkę o przetrwanie.
Jezioro łabędzie w tonie grozy
Film z Samarą Weaving i Adamem Brodym w rolach głównych utorował drogę reżyserów do dalszych projektów. Powierzono im opiekę nad dwoma produkcjami z kultowej franczyzy Piła. Następna w kolejce okazała się Abigail, której scenariusz napisali współpracujący z nimi Stephen Shields i Guy Busick. Trzy miesiące przed oficjalną premierą produkcji, zaplanowaną na 19 kwietnia, w sieci pojawił się oficjalny zwiastun horroru. W zajawce usłyszymy zniekształcony lejtmotyw z Jeziora łabędziego Piotra Czajkowskiego.
Sprawdzone chwyty i autorskie pomysły
Abigail początkowo miała być remake’iem jednego z klasycznych tytułów powstałych w ramach serii Universal Monsters. Cykl obejmował filmy stworzone przez studio Universal Studios w latach 1923-1960. Ich wspólnym mianownikiem była obecność potworów o nadludzkich umiejętnościach jako głównych postaci. Panowie z kolektywu Radio Silence myśleli nad tym, żeby wziąć na tapet Córkę Draculi z 1936 roku, ale ostatecznie postawili na bardziej autorski scenariusz. Wciąż uwzględniono w nim dobrze znane toposy gatunkowe, jednak nie zabrakło także miejsca na bardziej oryginalne pomysły.
Wampirzyca w baletkach
Tytułowa bohaterka filmu to dwunastoletnia, świetnie zapowiadająca się baletnica. Dziewczynka stanowi łakomy kąsek dla porywaczy, bo jej ojciec jest prominentną postacią z przestępczego półświatka. Wszystko, co musi zrobić ekipa rzezimieszków, żeby otrzymać okup w wysokości 50 milionów dolarów, sprowadza się do czuwania przez całą noc nad Abigail. Okazuje się jednak, że nie będzie to bułka z masłem. Nastolatka szybko zaczyna odsłaniać swoje prawdziwe, wampirze oblicze. Przestępcy gnieżdżący się w luksusowej willi są po kolei eliminowani, krew leje się hektolitrami. Z paranormalnymi siłami najwyraźniej nie warto zadzierać.
Główną rolę w horrorze zagrała Alisha Weir, Irlandka najbardziej znana z głównej roli w musicalu Matylda. Poza nią na dużym ekranie zobaczymy m.in. Melissę Barrerę (Krzyk, Oddychaj), Dana Stevensa (Downton Abbey, Legion, Gość), Kathryn Newton (Wielkie kłamstewka, Pokémon Detektyw Pikachu) oraz Kevina Duranda (Wirus, Robin Hood). Udział w Abigail to także jeden z ostatnich projektów Angusa Clouda, przedwcześnie zmarłej gwiazdy Euphorii. 25-latek zmarł w lipcu ubiegłego roku na skutek przedawkowania leków.
Jeszcze mało Wam horrorów? Koniecznie sprawdźcie zatem zwiastun The First Omen!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.