Czytasz teraz
Płeć w art worldzie – HER Docs zaprasza na film o pionierce abstrakcji
Kultura

Płeć w art worldzie – HER Docs zaprasza na film o pionierce abstrakcji

Kadr z filmu Haliny Dyrschki "Hilma af Klint. Pionierka abstrakcji", mat. promocyjne

Dlaczego wciąż pytamy, gdzie są wielkie artystki? Odpowiedzi może udzielić film „Hilma af Klint. Pionierka abstrakcji” Haliny Dyrschki. Festiwal filmów dokumentalnych HER Docs już 13.04 zaprasza do warszawskiego Kina Luna na wyjątkową historię o szwedzkiej malarce, spirytystce i medium. Pokazowi towarzyszyć będzie dyskusja z udziałem m.in. Andy Rottenberg.

Z dziełami Hilmy af Klint zetknęłam się w trakcie moich własnych badań nad spirytyzmem. Wraz z hasłem „spirytyzm” z pewnością od razu pojawia się Wam w głowie typowa scenka z seansu – zgromadzeni wokół skąpanego w półmroku stołu ludzie, trzymając się za ręce, wywołują duchy. Gdzieś w tle przydałaby się jeszcze tablica ouija. To pewna klisza XIX-wiecznego spirytyzmu powielana ochoczo w filmach grozy. Trochę inaczej wyglądały jednak seanse, które Hilma organizowała od 1896 roku.

HER Docs film
Kadr z filmu Haliny Dyrschki „Hilma af Klint. Pionierka abstrakcji”, mat. promocyjne

Trudno oddzielić sztukę „pionierki abstrakcji” od duchowości i jednocześnie feminizmu. Szwedzka artystka i mistyczka zaprasza na cykliczne spotkania spirytystyczne same kobiety. Seans rozpoczynał się od czytania Biblii i głębokiej medytacji. Niekiedy Hilma występowała podczas spotkań w roli medium. Z czasem grupa zostanie ochrzczona jako „De Fem”, czyli „pięć”. Nazwa pochodzi od liczby uczestniczek. W kameralnym gronie kobiety badają niewidoczną warstwę rzeczywistości przez 10 lat.

Pytanie „dlaczego nie było wielkich artystek” możemy równie dobrze zadać w dziedzinie fotografii. Rozmawiałam o tym z Moniką Szewczyk-Wittek, autorką książki Jedyne. Nieopowiedziane historie polskich fotografek.

W trakcie seansów, jako efekt tzw. pisma automatycznego, powstawały przesycone tajemniczą energią obrazy. Koła, trapezy, floralne motywy budujące monumentalne organiczne konstrukcje odnosiły się do rzeczywistości dalece odbiegającej od tej „obiektywnej”. Rysunki stały się impulsami do tworzenia wielkoformatowych dzieł malarskich. Czyżby eksperymenty szwedzkiej artystki wyprzedzały tzw. pierwszą akwarelę abstrakcyjną Kandinsky’ego z 1910 roku?

Tak, zdecydowanie! Po wielu latach okazuje się, że rosyjski malarz, grafik i teoretyk nie miał monopolu na abstrakcję. Historia Hilmy af Klint pokazuje dobitnie jak niepełna jest nasza wiedza o świecie i jak selektywna, jako dziedzina akademicka, potrafi być historia sztuki. Film dokumentalny w reżyserii Haliny Dyrschki „Hilma af Klint. Pionierka abstrakcji” to podróż po archiwach, której celem jest odzyskanie kobiecego dziedzictwa.

Pokazywany premierowo podczas 2. edycji HER Docs Film Festival w 2021 roku dokument powróci specjalnie na Światowy Dzień Sztuki do Kina Luna już 13 kwietnia.

HER Docs film
Kadr z filmu Haliny Dyrschki „Hilma af Klint. Pionierka abstrakcji”, mat. promocyjne
(nie tylko) O micie „wielkiego artysty” i przypadku Hilmy af Klint rozmawiałam z Aśką Warchał-Beneschi z Muzeum HERstorii Sztuki w Krakowie.

Pokazowi będzie towarzyszyć specjalna dyskusja o płci w artworldzie (i nie tylko), w której udział wezmą: historyczka sztuki, krytyczka i publicystka Anda Rottenberg, artystka wizualna Agata Słowak, artystka wizualna, pisarka i kuratorka Agata Cieślak, oraz krytyczka sztuki, kuratorka wystaw prowadząca warszawską galerię lokal_30 Agnieszka Rayzacher.

Zobacz również

Pokaz i spotkanie organizowane są przy współpracy z Goethe-Institut w Warszawie i Kinem Luna.

Więcej o wydarzeniu dowiecie się tutaj

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony