„If”: Reynolds, Krasinski i Carell w świecie zmyślonych przyjaciół
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Opublikowany właśnie zwiastun, w którym usłyszymy piosenkę LCD Soundsystem, zapowiada połączenie Teda, Toy Story i doborowej obsady. Jesteśmy zdecydowanie na tak!
O powstawaniu filmu wiadomo już od 2019 roku, gdy prawa do jego dystrybucji po zaciętej walce z Lionsgate i Sony przejęło Paramount Pictures. Dwa lata później apetyt na premierę zaostrzyła informacja, że na planie produkcji ponownie spotkają się John Krasinski i Steve Carell. Panowie wcześniej wystąpili razem jedynie w popularnym sitcomie The Office, bez dwóch zdań należącego do najlepszych workplace comedies wszech czasów. Ten pierwszy zagrał Jima – dobrodusznego, choć nieco fajtłapowatego sprzedawcę, którego słabością było rzucanie czerstwymi żartami jak z rękawa. Drugi sportretował Michaela Scotta. Mężczyzna miał zarządzać regionalnym oddziałem firmy papierniczej Dunder Mifflin, ale brakowało mu silnej ręki przywódcy. Gdy robiło się niezręcznie, próbował obrócić wszystko w żart.
Familijny komizm
W If z ich udziałem, którego zwiastun właśnie trafił do sieci, również nie zabraknie powodów do śmiechu. Gagi pozostaną jednak nieco mniej zaczepne. Zostały za to zaadresowane do widowni w różnym wieku, bo produkcję utrzymano w familijnym duchu. – Nakręciłem ten film dla moich dzieci. Czuję, że raczej nie powinny oglądać „Cichego miejsca”. Emily [Blunt, żona aktora i reżysera – przyp. red.] mówi im, że zrobią to dopiero po 40. urodzinach. Stworzenie czegoś, co mogłyby zobaczyć teraz, bardzo mnie ekscytowało – wyznał John Krasinski w rozmowie z branżowym portalem Collider.
Na ratunek porzuconym przyjaciołom
W nowym filmie wykorzystano modną ostatnio technikę łączenia live-action (tj. ujęć realizowanych na planie, z aktorami) i animacji. Tu okazała się o tyle niezbędna, że scenariusz, niczym w Domu dla zmyślonych przyjaciół pani Foster, koncentruje się na wyimaginowanych postaciach. Fioletowy pluszowy potwór, jednorożec, banan i inni członkowie zwariowanej ferajny przez lata dotrzymywali kroku dzieciom. Po jakimś czasie, gdy ich właściciele dorośli, zostali rzuceni w kąt. Rezolutna dziewczynka imieniem Bea (w tej roli 16-letnia Cailey Fleming, znana także z The Walking Dead i Lokiego) nie ignoruje zapomnianych protagonistów i postanawia im pomóc. Wspiera ją w tym sąsiad z góry, w którego wcielił się Ryan Reynolds. Czy dzięki nim pluszaki mówiące ludzkim głosem znów poczują się potrzebne? To wcale nie będzie takie proste!
Dzieci mają głos
John Krasinski, który zasiadł także na krześle reżyserskim i napisał scenariusz całej produkcji, uważa, że wyimaginowani przyjaciele mają w sobie coś z kapsuł czasu. – Kryją twoje nadzieje, marzenia i ambicje z czasów, gdy twój mózg produkował ich najwięcej – przekonuje. Cały projekt oddaje im należny szacunek. To także próba odpowiedzi na pytanie, czy wciąż powinien obowiązywać binarny podział na dzieci i dorosłych. W końcu obie grupy ciągle współistnieją i uczą się od siebie nawzajem.
Poza Reynoldsem i Fleming reżyserowi w rozstrzygnięciu tej kwestii pomogą inni znakomici aktorzy. Ludzkich bohaterów grają u niego także Fiona Shaw, Bobby Moynihan i Liza Colón-Zayas. Głosu wyimaginowanym przyjaciołom użyczyli zaś m.in. wspomniany Steve Carell (tak, to on jest potworem, któremu oddano największą część czasu ekranowego!), Phoebe Waller-Bridge, Matt Damon, Sam Rockwell i Awkwafina. Do studia dubbingowego wpadła także Emily Blunt, wcielając się w postać jednorożca.
Kubuś Puchatek, ale to gwara poznańska? Koniecznie musicie sprawdzić tę książkę!
If, opatrzone zdjęciami operatora Janusza Kamińskiego, ujrzy światło dzienne 17 maja. Roboczy polski tytuł filmu to Wymyśleni przyjaciele.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.