Jak nosić kowbojki? MAKO mówi: im prościej, tym lepiej!

Już od dekady ubierają Polki w swoje kultowe buty. Zapytaliśmy Annę Sękowską z MAKO, jak nosić kowbojki w 2025 roku i jak zmieniały się przez ostatnie lata.

Jagoda Gawliczek: Kowbojki to jeden z bardziej ikonicznych modeli obuwia – od amerykańskiego Dzikiego Zachodu po rockowe sceny lat 70. Jaką historię opowiadają dziś?

Anna Sękowska (MAKO): Dziś kowbojki to synonim współczesnej nonszalancji i element dobrze przemyślanej szafy kapsułowej. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu świetne modele kowbojek widziałyśmy głównie na modelkach, które między pokazami prezentowały swobodny, casualowy, ale przy tym niezwykle stylowy look. Dziś duża część świadomych swojego stylu dziewczyn ma swojej szafie chociaż jedną parę dobrze skrojonych i świetnie wykonanych kowbojek.

Jak polskie dziewczyny noszą dziś kowbojki? W jakich kontekstach działają w 2025 roku?

Kowbojki często kojarzą nam się z sezonem na letnie festiwale. Ale po naszych klientkach oraz po sprzedaży widzimy, że Polki stylizują kowbojki swobodnie, na co dzień, nie potrzebują specjalnej okazji. Kowbojki to element wygodnego, miejskiego stylu. Nosimy je niemal cały rok, a na pewno od wczesnej wiosny do późnej jesieni.

Czy dziś – w 10 lat po premierze modelu – wydaje się, że kowbojki znów mają swój peak popularności. Wrócił przecież trend boho, a Beyonce zachwyciła wszystkich swoim ostatnim albumem. Jak to widzicie?

U nas sezon na kowbojki trwa nieprzerwanie od 10 lat. Widzimy je jako element codziennych, casualowych stylizacji – do jeansów, sukienek, prostych looków. Im prościej, tym lepiej.

Kiedy spojrzycie na dekadę kowbojek MAKO – jakie stylizacje najbardziej Was zaskoczyły? Co wydawało Wam się niemożliwe do zrobienia, a jednak zadziałało?

Myślę, że praca nad rozwojem i ciągłym dopracowywaniem form pozwoliła nam zdobyć uznanie najbardziej wymagających klientek. Pamiętam, że moją ikoną stylu od zawsze była Monika Olejni – szczególnie jeżeli chodzi o wybór najwspanialszych, najlepiej dopracowanych, po prostu wybitnych butów. Kiedy pewnego wieczoru pani Monika wystąpiła w Kropce nad i w naszych kowbojkach, to był jeden z największych komplementów i jakiś rodzaj zawodowego spełnienia.

Sukienka jak wiolonczela i spódnica z bębenkiem. Hodakova błyszczy na Paris Fashion Week

Jak zmieniały się Wasze kowbojki w tym czasie?

Od pierwszego modelu zawsze bardzo mocno skupiamy się na dopracowaniu formy. Kluczowe jest, żeby krój i kształt buta był jednocześnie charakterny, ale przy tym nieprzerysowany, minimalistyczny i żeby pozostawał w pewnym balansie. Kowbojki MAKO to minimalizm oraz nowoczesna i przede wszystkim wyważona interpretacja trendów. Każdy model wyróżnia ponadczasowa forma, dopracowane detale i dbałość o jakość wykonania. Wszystkie nasze kowbojki są wykonane ręcznie w manufakturach o wieloletniej tradycji. Z każdą nową kolekcją pojawiają się nowe modele. Aktualnie w ofercie znajduje się ponad 15 modeli o różnym kroju, czy długości cholewki, haftowane czy gładkie. Wszystko po to, by klientki niezależnie od upodobań, stylu, czy sylwetki mogły znaleźć model dla siebie.

Zakładam więc, że planujecie też nowe warianty kultowego modelu w przyszłości?

Absolutnie tak. Można powiedzieć, że praca nad opracowywaniem nowym form i wzorów kowbojek MAKO toczy się ciągle i nieprzerwanie, każdego dnia.

Wasze buty i torebki są chwalone za wysoką jakość i rzemieślnicze podejście do produkcji. Czujecie, że – w dobie coraz szybszej szybkiej mody – działanie na przekór pozwala Wam lepiej odpowiadać na potrzeby klientek? 

Absolutnie stawiamy na jakość, ponadczasowość, świadome podejście do mody oraz zrównoważonej produkcji. Ta filozofia jest fundamentem marki MAKO i istotą jej działania. To podejście było podstawą przy powstawaniu marki. Cieszymy się, że coraz większe grono klientek podziela taką ideę.