Sukienka jak wiolonczela i spódnica z bębenkiem. Hodakova błyszczy na Paris Fashion Week

Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Szwedzka projektantka, której w przeszłości zaufały już m.in. Cate Blanchett i Lady Gaga, udowadnia, że upcycling i haute couture spokojnie mogą iść ze sobą w parze.
W lipcu podczas fanowskiego konwentu Comic-Con odbył się specjalny pokaz filmu Deadpool & Wolverine. Jedną z jego gościń specjalnych była aktorka, która w blockbusterze sportretowała Cassandrę Novę Xavier. Emma Corrin założyła na tę okazję czarną, elegancką mini. Sukienkę uszyto z połączonych horyzontalnie pasów.
Łyżkowa królowa
Tego samego lata Cate Blanchett uświetniła swoją obecnością uroczystą premierę filmu Borderlands. Po tym, jak weszła na czerwony dywan, wszystkie oczy były zwrócone prawie tylko na nią. To raczej nie powinno dziwić: sama wystąpiła w adaptacji znanej gry sci-fi, a poza tym od wielu lat należy do grona najbardziej rozchwytywanych hollywoodzkich aktorek. Tamtego razu w skupieniu uwagi innych na pewno pomógł jej jednak top przypominający błyszczącą zbroję. Na srebrną osłonę złożyły się 102 stołowe łyżki.
Kilka dni temu Lady Gaga, autorka dopiero co wydanej płyty Mayhem, została zaś sfotografowana w Nowym Jorku. Kraciastą sukienkę Diesela z butami w tym samym wzorze oraz prostokątne okulary przeciwsłoneczne zestawiła z torebką w kształcie trapezu. Brązowe akcesorium wykonano ze skórzanych pasków. Wygląda na bardzo solidne, chociaż materiał swoje już przeżył.
Hodakova: modę odkryła na strychu
Co łączy wszystkie stylizacje? Stoi za nimi ta sama osoba, nosząca obecnie jedno z najgorętszych nazwisk w świecie mody. Tą projektantką jest Ellen Hodakova Larsson, twórczyni marki odzieżowej Hodakova. Miłość do niestandardowego krawiectwa zaszczepiła w niej mama. Kobieta nie kupowała nowych ubrań, tylko sama szyła je ze skrawków niepotrzebnych nigdzie indziej tkanin. – To bardzo pomysłowa osoba. Uwielbiałam wchodzić na strych, żeby próbować na sobie jej outfity rodem z lat 80.: duże sukienki i poduszki na ramionach – przekonuje w rozmowie z kanałem informacyjnym Euronews.
Nowa era obuwia. Buty Syntilay zaprojektowała AI, a wyprodukowała drukarka 3D
Głodna wiedzy Larsson była gotowa wynieść matczyny upcycling na jeszcze wyższy poziom. W 2019 roku skończyła Textilhögskolan w szwedzkiej miejscowości Hogas, czyli jedną z najważniejszych szkół modowych na całym świecie. Dwa lata później skandynawski Vogue nazwał ją jedną z projektantek, na których styl szczególnie warto zwrócić uwagę.

Wyróżnienie, podobnie jak zdobycie nagrody LVMH Prize for Young Designers (za niezwykłą kreatywność i wizję), popchnęło do przodu jej osobistą markę. Docenienie ze strony gwiazd dużego ekranu to nie wszystko. Kilka dni temu Szwedka miała okazję pokazać swoją kolekcję jesień/zima ‘25 na Paris Fashion Week. Niewiele jest miejsc w świecie haute couture, gdzie można wskoczyć wyżej.
Surrealizm z drugiej ręki
W akompaniamencie thrashowego rocka modele i modelki prezentowały coraz to nowsze stroje. Oliwkowa sukienka przypominająca klepsydrę, która wcześniej była spodniami. Mini odsłaniające dekolt wykonane z dwóch wysokich butów. Płaszcz stanowiący patchwork grubych, noszonych zimą czapek. Każdy z tych outfitów unaocznia pomysłowość, z jaką Hodakova i jej zespół wymyślają kolejne projekty. Podczas gdy część z nich hołduje klasyce, w innych nie brakuje wywrotowych, surrealistycznych wręcz akcentów. Kiedy sukienkę zastępuje drewniane pudło rezonansowe wiolonczeli, skojarzenia ze stylem Salvadora Dalí same cisną się na usta.
Dzięki wykorzystywaniu przedmiotów, które inni spisaliby na straty, Szwedka bywa nazywana Gretą Thunberg mody. Jej upcykling, stojący w zupełnej opozycji do fast fashion, jest zakrojony na szeroką skalę. Na jego potrzeby projektantka współpracuje z wieloma sklepami i firmami rozsianymi po całym kraju. – Dostarczają nam materiały, których mają nadmiar w magazynie – opowiada. Ich selekcja pod kątem oryginalności i jakości bywa czasochłonna, dlatego Hodakova nie działa na tak dużą skalę. Proces ten w przyszłości ma jednak przyspieszyć sztuczna inteligencja.
Punkt widzenia zależy od punktu… noszenia
Samo wzmacnianie gospodarki zamkniętego obiegu to jednak nie wszystko. Dziś kompas wielu marek modowych zwraca się w tym kierunku: i ze względu na szczerą troskę o dobro planet, i popularność społecznej odpowiedzialności biznesu. Szwedka ma jednak jeszcze jednego asa w rękawie. Na Paris Fashion Week po raz kolejny przekonała swoją pomysłowością, że upcykling po prostu potrafi… oryginalnie wyglądać.
– To, że umieszczasz coś w innym pomieszczeniu i używasz w inny sposób, wiąże się z tym, jak to postrzegasz – tłumaczy Larsson w rozmowie z portalem CNN. Chyba ma rację, skoro udało jej się przekonać publiczność w stolicy Francji, że zdezelowane skrzypce na głowie są w zasadzie na swoim miejscu.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.