KAMP! wraca na chwilę do korzeni. Szykuje ostatnią niespodziankę
KAMP! odchodzi, to już pewne. Przed definitywnym pożegnaniem zespół sprezentuje nam swój debiutancki krążek w nowej wersji. Kiedy premiera trudno dostępnej płyty?
KAMP! mówi do widzenia z parkietu
Wszystkim, którzy choć trochę kojarzą polską elektronikę, nie trzeba raczej przedstawiać grupy KAMP!. W 2012 roku premierę miał debiutancki krążek, który członkowie wydali sami, bez pomocy żadnej wytwórni. Kawałki takie jak Heats, Distance Of The Modern Hearts i Cairo szybko zagościły w radiach. Rozgłosu przybywało, a line-upy polskich (a później zagranicznych) festiwali zyskały nowego, mocnego gracza.
Ten rok był dla fanów KAMP! istnym rollercoasterem. W styczniu zespół ogłosił, że po 16 latach kończy działalność i znika ze sceny na dobre. – TO KONIEC! W tym roku KAMP! rusza w ostatnią trasę 360º ENDLESS PARTY, a po jej zakończeniu przestaje istnieć – czytaliśmy jeszcze niedawno na Facebooku. I chociaż niektórzy myśleli, że to kiepski żart, to wygląda na to, że łodzianom wcale do śmiechu nie było. Zanim jednak nastąpi pożegnanie ze słuchaczami, zespół przygotował kilka słodko-gorzkich niespodzianek. Na otarcie łez.
Na pierwszy ogień – trasa koncertowa. W klubach, na festiwalach, ze sceną 360º lub bez, jeśli warunki na to nie pozwalały. – Będzie bardzo tanecznie, bardzo emocjonalnie – pisało trio o wspomnianej wcześniej 360º ENDLESS PARTY. Na słuchaczy czekało kilkadziesiąt dwugodzinnych setów, podczas których mogli cieszyć się zarówno starszymi utworami w odświeżonych wersjach, jak i najnowszymi hitami. Występy niestety powoli dobiegają końca, ale trio zapowiedziało, że wkrótce pojawi się więcej dat, więc bądźcie uważni.
Playlista: duchologiczne tańce z zespołem KAMP!
Nowe życie debiutu
Co dalej? Kolejna z niespodzianek z pewnością spodoba się tym, którzy śledzili losy chłopaków od początku. Sporo fanów polowało pewnie na pierwszy longplay grupy, Kamp!, ale ten przed długi czas nie był dostępny w wersji fizycznej. Niebawem ma się to zmienić, bo świętujący w ubiegłym roku dziesiąte urodziny debiut doczekał się reedycji i powróci na winylu.
Podczas kiedy zawartość płyty pozostaje niezmienna, spodziewać się możecie nowego koloru płyty, która kiedyś była biała, a teraz stała się czerwona. Matryca winylowej wersji albumu została wycięta przez niemiecką tłocznię Pauler Acoustics w technologi DMM na maszynie Neumann VMS-82, więc spodziewajcie się najwyższej jakości dźwięku. Podwójny, 180-gramowy winyl w limitowanym nakładzie zostanie wydany przez wytwórnię 33 Records i trafi do sklepu 23 grudnia. Będzie go można również nabyć na niektórych z nadchodzących koncertów grupy. Dla niecierpliwych – preorder jest już dostępny.