Kim Kardashian, „Santa Baby” i dziwaczny teledysk z Macaulay’em Culkinem
O co chodzi z „Santa Baby”? Kim Kardashian postanowiła dołożyć swoją cegiełkę do uniwersum świątecznych piosenek. Zrobiła to jednak w dziwaczny sposób, który poruszył internautów.
Kuriozalny klip
Tuż przed świętami jedna z sióstr Kardashian opublikowała cover tradycyjnego świątecznego utworu zatytułowanego Santa Baby. Wraz z kawałkiem w sieci ukazał się teledysk, który wzbudził ogromne kontrowersje. Wszystko przez absurdalne sceny, które nijak mają się do świątecznego klimatu.
Główną bohaterką klipu jest oczywiście sama Kim, która czołga się po podłodze w blond peruce i skąpym ubraniu. W tle widzimy prawdopodobnie bożonarodzeniową imprezę, podczas której nie brakuje dziwnych scen, w tym kobiety w bieliźnie grające w twistera. Oprócz tego można zauważyć również mężczyznę przebranego za elfa, który spożywa posiłek z miski, siedząc na kuchennym blacie. Jest też fryzjer, który w kącie strzyże łysego mężczyznę czy odkurzanie dywanu z leżącej na nim gotówki.
Na wypadek gdyby odbiorcom nadal było mało wrażeń, na samym końcu naszym oczom ukazuje się ujęcie osoby przebranej za Świętego Mikołaja. Okazuje się nim gwiazda filmu Kevin sam w domu, czyli Macaulay Culkin.
Kortez i Kaśka Sochacka debiutują jako kompozytorzy filmowi. „Ich wrażliwość dopełnia obraz”
Internet w szoku
To nie pierwszy raz, gdy gwiazda próbuje wybuchnąć internet. Na liście sensacji z jej udziałem jest choćby pożyczenie legendarnej sukienki Marilyn Monroe na MET Galę 2022 czy okładka magazynu Paper z 2014, na której Kim nalewa szampana do kieliszka, opartego o swoje pośladki.
Tym razem jednak nie do końca wiadomo, co stało za absurdalną wizją zaprezentowaną w klipie. Faktem jest, że pomysł nie spodobał się odbiorcom, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w komentarzach. Internauci zaczęli pisać o demonicznych wibracjach płynących z teledysku oraz o tym, że nie biorą takiej ilości leków, żeby móc uznać to za sztukę. Pojawiły się również głosy o tym, że celebrytka czołga się po melinie i przedstawia nam imprezę, na której nie brakuje twardych narkotyków.