Klasyczne filmy francuskie sprzed lat? Takie rzeczy tylko w kinie Amondo
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Kalendarz jesiennych premier kinowych jest już wypchany po brzegi. Właściwie nie ma tygodnia, w którym nie zobaczymy czegoś, o czym szepcze się od miesięcy. W gąszczu pojawiających się zewsząd nowości warto jednak pochylić się nad wspólną propozycją stołecznego kina Amondo i Instytutu Francuskiego. Prezentowanych przez nich filmów bardzo długo nie można było zobaczyć na dużym ekranie.
W sierpniu zaprosiliśmy Was na wycieczkę do samego serca Warszawy. Przy ul. Żurawiej 20 od siedmiu lat funkcjonuje tam najmniejsze stołeczne kino – zupełne przeciwieństwo multipleksów pokazujących blockbustery i sprzedających dziennie setki kubełków popcornu. Kino Amondo to miejsce tworzone przez ludzi z pasją do ambitnego, wartościowego kina. Poza seansami nowości weźmiemy tam udział w spotkaniach dyskusyjnego klubu filmowego, napijemy się kawy albo zobaczymy oldschoolowy klasyk na kasecie VHS. Niewielkie sale (jedna liczy 33, zaś druga 22 miejsc) stwarzają przestrzeń do intymnego, kameralnego obcowania z kulturą.
Kierownik kina, Jan Lubaczewski, wspominał nam, że jesień na Żurawiej będzie ciekawsza niż kiedykolwiek. I dotrzymał słowa – 28 września odbędzie się tam rozmowa z autorką polskiego przekładu Niewyczerpanego żartu Davida Fostera Wallace’a. Dyskusji będzie towarzyszyć specjalny pokaz filmu Koniec trasy poświęconego amerykańskiemu pisarzowi. Zanim jednak Amondo wypełni mariaż literatury i filmu, w najbliższą niedzielę (18 września) rusza specjalny przegląd kina francuskiego. Fani bagietek, croissantów i Balzaca – szykujcie się!
Garść historii prosto z Francji
Co znalazło się w programie cyklu, którego współorganizatorem jest Instytut Francuski? Na pierwszy ogień idzie niekwestionowany klasyk – 400 batów François Truffauta (na zdjęciu głównym). To poruszająca opowieść o poszukiwaniu wolności przez 13-letniego Antoine’a. W następnych tygodniach zobaczymy Panienki z Rochefort, Jules i Jima, Oczy bez twarzy oraz Windą na szafot – kryminał Luisa Malle’a należący do kanonu francuskiej nowej fali. Jeszcze bardziej wstecz sięgniemy dzięki Towarzyszom broni. Film Jeana Renoira z 1937 roku relacjonuje losy jeńców przebywających podczas I wojny światowej w niemieckim obozie.
W przeglądzie nie zabrakło także nowszych produkcji znad Sekwany. Na 27 listopada zaplanowano pokaz Nocturamy Bertranda Bonello, czyli intelektualną prowokację poświęconą bezmyślnemu terroryzmowi i nieuzasadnionej przemocy. Cykl zakończy za to modelowy przykład kina drogi – wakacyjnego, podszytego dużą dozą humoru i beztroski. Mowa o Na pokładzie Guillaume’a Braca.
Zainteresowani jesienną wizytą w Amondo? Pozostaje tylko zaopatrzyć się w wejściówki na wybrany seans lub seanse, które kosztują jedynie 15 zł. Nabędziecie je zarówno stacjonarnie, jak i na oficjalnej stronie internetowej kina. Cały program przeglądu z konkretnymi datami znajdziecie zaś na Facebooku.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.