Trema to miejsce, jakich chcemy jak najwięcej na mapie stolicy. Dlaczego?
Co sprawia, że klub, restauracja czy kawiarnia stają się powszechnie uwielbiane przez mieszkańców danego miasta? To skomplikowana sprawa. Szczególnie w przypadku pękającej od nowych lokali Warszawy niełatwo stać się tą miejscówką. Wydaje się, że twórcy Klubokawiarni Tréma przy ulicy Poznańskiej mają na to recepturę.
Po pierwsze – liczy się klimat, gdyż wystrój Trémy jest wyraźnie inspirowany przedwojenną Warszawą czy Paryżem. Taka decyzja estetyczna jest spójna z faktem, że miejsce będzie przepełniona muzyką symboliczną dla tego okresu – jazzem. I to w każdym wydaniu, od spontanicznych jam session, aż po koncerty zespołów i recitale.
Klubokawiarnia Trema – co w menu?
W parze z jakościową muzyką w Trémie idzie menu. Klubokawiarnia zaserwuje wam coś oryginalnego o każdej porze dnia. Na pierwszy rzut oka przyciąga bogata oferta śniadaniowa. Znajdziecie tu tak nieoczywiste pozycje, jak Burger Mushroom (chałka, jajecznica, bekon, pomidorki cherry, sos śmietanowo-pieczarkowy) czy Monsieur Bleu (chleb śniadaniowy, beszamel, dojrzewająca szynka, cheddar, szpinak, gorgonzola, brzoskwinia, tymianek, oliwa truflowa). Francję czuć na kilometr. Oprócz pobudzających wyobraźnię śniadań, w Trémie zjecie także m.in. pizzę alzacką oraz nieskończone wariacje croissantów.
Gdzie jeszcze na śniadanie w Warszawie w 2022 roku?
Kolejny mocnym punktem miejscówki na Poznańskiej są napoje. Oprócz szerokiego wyboru win (w tym naturalnych), Trema oferuje również nietypowe drinki oraz kawę speciality.
To wszystko sprawia, że Klubokawiarnia Trema może stać się naszą stałą miejscówką – nieważne, czy idziemy na śniadanie, chcemy posłuchać muzyki na żywo czy napić się drinka. W tym miejscu wszystko jest zaprojektowane tak, by celebrować czas wolny w najlepszy możliwy sposób. I za to chapeau bas!
Tréma to miejsce założone z zamysłem celebrowania czasu wolnego w pięknym wnętrzu, przy muzyce na żywo, dobrej jakości jedzeniu i różnorodnym napojom.
Twórcy Klubokawiarni Trema
