Polska jest modna – Lil Yachty wrzuca numer o tytule POLAND [AKTUALIZACJA]
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Jeszcze do końca nie otrząsnęliśmy się z wizerunku Jana Pawła II na ubraniach Kanye Westa, a amerykański rap już uderza z kolejnym lokalnym akcentem. Na soundcloudzie Lil Yachty pojawił się utwór POLAND.
Wielu Amerykanów być może zacznie już kojarzyć, gdzie leży nasz kraj. Na soundcloudzie Lil Yachtego pojawił się bowiem utwór o tytule POLAND okraszony… mapą konturową Polski. Sam utwór zawiera bardzo chwytliwy refren I took the Wooock to Poland, co możemy zinterpretować dwojako. Sam wock może być slangowym określeniem na popularny syrop na kaszel zawierający kodeinę oraz prometazynę. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to utwór typowy dla podgatunku mumble rap, równie dobrze w refrenie może tak naprawdę być wers I took the walk to Poland, czyli Yachty wspomina po prostu o odwiedzaniu naszego kraju spacerkiem 🙂
Sam utwór jest nagrany na mocno syntetycznym typowo rage’owym bicie. Producentem jest nijaki F1lthy, znany z instrumentali w takich klimatach. Co więcej, kawałek po krótkim czasie od publikacji trafił na Instagram Drake’a. W komentarzach z kolei możemy przeczytać sporo sugestii, żeby POLAND stało się… oficjalnym hymnem Polski. Żeby tego było mało, piosenką zajarał się też Wiz Khalifa. Ten numer może rozpromować nasz kraj za oceanem lepiej niż cokolwiek do tej pory.
POLAND ma pojawić się na nadchodzącym albumie Lil Yachty’ego o tytule LY5*. Czy ta niespodziewana produkcja może zwiastować europejską trasę rapera, na której znajdzie się również Polska? Nie jest to wykluczone. Posłuchajcie utworu wraz z teledyskiem:
Co więcej, Lil yachty otrzymał zaproszenie od naszego premiera, żeby przybyć do Polski i celebrować premierę utworu. Informację potwierdził Pierre „Pee” Thomas, czyli CEO wytwórni Lil Yachtiego. Czekamy na informację zwrotną i przyjęcie nowego bohatera narodowego z wszelkimi honorami!
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.