Łona – TAXI i wiele więcej świeżych rapowych premier w piątek trzynastego
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Dzisiejszy piątek trzynastego jest wyjątkowo niepechowy dla polskiego rapu. Łona wydał długo wyczekiwany koncept album o tytule TAXI. Ponadto wyszło jeszcze co najmniej kilka nowości wartych sprawdzenia.
Łona – TAXI
Łona teasował nas singlami do swojego najnowszego projektu TAXI od dłuższego czasu. Dlatego już po pierwszych utworach wiadome było, że czeka nas nadzwyczajne dzieło. Raper przeprowadził mnóstwo rozmów z taksówkarzami i na podstawie ich anegdot napisał utwory pod jazzowe-elektroniczne podkłady. Tak oto dostajemy coś w rodzaju rapowego reportażu. Całość więc jawi się jako jeden z najbardziej ambitnych i nietuzinkowych płyt w ostatnim czasie. Dla lirycznych koneserów: must-listen.
Sprawdź też: Mata z pierwszym utworem po odejściu z SBM Label. „GiEwOnT” to singiel z górnej (górskiej?) półki
Barto Katt – Sookie
Barto po bardzo udanym YUPPIE z 2021 roku atakuje z kolejnym albumem. Raper wciąż zdaje się być w pewnego rodzaju zasięgowym limbo. W rapowych społecznościach jest kojarzony i lubiany, jednak nie przekłada się to na liczby. Tym bardziej warto sprawdzić jego najnowszy materiał. Sookie jawi się jako kontynuacja i lekka ewolucja stylu z poprzedniego dzieła. Bity nadal są autorstwa samego rapera i również, jak poprzednio, łączą się z jego nawijką perfekcyjnie. Co więcej, najnowszy album kryje sobie także coś w rodzaju konceptu.
Żabson x Kronkel Dom – MMS
Wleciał również najnowszy utwór ze wspólnego projektu lidera Internaziomali i Kronkel Doma. Nowy utwór kontynuuje vibe dotychczasowych singli z ich nadchodzącej EP-ki. Dla wielbicieli trapowych, przewózkowych brzmień z masą kreatywnej zabawy wokalem jest to więc istna gratka.
Waima feat. Sobel – 1000 lat
Inwazji newschoolu ciąg dalszy. Tak jak poprzednią premierę można by było nazwać czymś w rodzaju dosyć klasycznego trapu, tak tutaj mamy już kompletne odpięcie wrotek. Waima i Sobel popłynęli więc na wspólnym utworze w kompletnie odjechane rejony. Modulacji głosów i zabawy formą usłyszymy tutaj od groma. Czuć w tym świeżość i bardzo dużo pasji do eksperymentów brzmieniowych.
Sentino – Produkt der Umgebung
Jedni go kochają, inni nienawidzą. Trudno jednak przejść obok premiery kolejnego utworu od Sentino obojętnie. Jest to pewnego rodzaju niepowtarzalny fenomen. Raper ponownie udowadnia swoją wyjątkowość wypuszczając utwór w pełni po niemiecku. Co więcej, warto dodać, że raper zapowiedział jakiś czas temu, że kończy z polskim rapem. Jak widać, póki co trzyma się obietnicy.
Czytajcie więcej o polskim rapie tutaj!
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.