Czytasz teraz
Jak zacząć przygodę z tworzeniem muzyki? MANOID przedstawia poradnik dla przyszłych producentów i producentek.
Opinie

Jak zacząć przygodę z tworzeniem muzyki? MANOID przedstawia poradnik dla przyszłych producentów i producentek.

Manoid, mat. promocyjne, źródło: Facebook artysty

Niezależnie od tego, czy jesteś pasjonatem muzyki i od dawna chcesz komponować, czy może któregoś razu zrobiliście sobie ze znajomymi muzykami spontaniczny jam, który okazał się być sporym sukcesem, w wydanym niedawno przez MANOIDA i Pysha poradniku znajdziesz informacje o najważniejszym kroku przy każdym nowym przedsięwzięciu – o początku. O tym, co warto wiedzieć podczas stawiania pierwszych kroków w produkcji opowiedział redakcji Going. MORE MANOID – producent, DJ i nauczyciel w Instytucie Dźwięku.

Jako jeden z prowadzących szkoły produkcji muzycznej Instytut Dźwięku mam przyjemność pracować  z uczniami na bardzo różnych poziomach zaawansowania. Wszystkich łączy gorące pragnienie wyrażania się przez muzykę, a co za tym idzie, potrzeba nabycia podstawowych umiejętności, które to umożliwią. Poniżej znajdziesz opracowane przeze mnie najczęściej poruszane tematy, moje odpowiedzi na nurtujące nowych zajawkowiczów pytania i linki (sprawdź na samym dole) do polecanych przez mnie programów, wtyczek i materiałów edukacyjnych.

źródło: https://unsplash.com/@kaip

Najlepsze narzędzia to te, które znasz!

Żyjemy we wspaniałych czasach. Technologia, która 50 lat temu była bardzo kosztowana i osiągalna tylko dla nielicznych, jest dziś dostępna dosłownie na wyciągnięcie ręki. Każdy z nas dysponuje przecież „mądrym” telefonem czy komputerem, który w każdej chwili może zmienić się w świetnie brzmiący wirtualny instrument lub całe studio muzyczne. Wyobraź sobie, że jeden z pierwszych syntezatorów RCA Mark II, skonstruowany na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku w 1957 roku zajmował cały pokój! Swoją drogą projekt był finansowany przez fundacje Rockefellera, więc jeśli istnieje jakaś teoria spiskowa o kontrolowaniu umysłów przez syntezatory, to jest ona jedyną, w którą mogę uwierzyć.

Syntezator RCA Mark II, źródło: 120years.net

Dostęp do sprzętu i oprogramowania jest jednak tak ogromy, że czasem ciężko zdecydować się na konkretny model. Dodatkowo, marketing i reklama sprawiają, że wydaje nam się, że zawsze „coś lepszego” czeka za rogiem. Tymczasem jest na odwrót. Najlepsze narzędzie, to to, które znasz. Poznaj na wylot jeden syntezator, jeden sampler, jeden pogłos, jeden przester, jeden DAW. Wyciągnij z nich tyle, ile tylko się da. Wiele kultowych utworów lub nawet całe gatunki muzyczne powstały na bardzo ograniczonym instrumentarium jak EMU SP-1200, Akai MPC 60 czy maszyny marki Roland (TB-303, TR-808, TR-909).

Akai MPC 60 MK I, źródło: vinatgesampler.com

Z perspektywy czasu widzę, jak wiele dała mi podjęta wiele lat temu decyzja, by nie kupować żadnych wtyczek i sampli dopóki nie poznam całego pokładowego asortymentu mojego programu. To był strzał w dziesiątkę! Poznałem swój sprzęt na wylot, a dodatkową zaletą takiego działania był fakt, że gdy nadszedł czas na zakupy, miałem o wiele większą świadomość tego, czego właściwie potrzebuję. Tak zaoszczędzone pieniądze polecam Wam zainwestować w pierwszej kolejności w naukę, a później w monitory odsłuchowe, które uważam za najważniejszą część każdego studio. W końcu jakość sprzętu odsłuchowego ma decydujący wpływ na wiarygodność sygnału, który dociera do Waszego najcenniejszego „narzędzia” pracy – ucha.

od lewej: Roland 909, Roland 808 oraz Roland 303, źródło: futuremusic-es.com

Tworzenie muzyki a wykształcenie muzyczne?

Wiele osób uważa, że nie mając wykształcenia muzycznego nie może nawet myśleć o tworzeniu własnej muzyki. Zrewidujmy więc, czym jest owe „wykształcenie muzyczne”. W polskim systemie mamy szkoły muzyczne I i II stopnia (każdy ze stopni trwa 4-6 lat) oraz szkoły policealne, które obejmują naukę gry na wybranym instrumencie lub naukę śpiewu, rytmikę, kształcenie słuchu oraz historię muzyki. Absolwent uzyskuje zawód muzyka, co świadczy o tym, że jest specjalistą od danego instrumentu. Zna również historię muzyki oraz całą teorię za nią stojącą. Mimo tych olbrzymich umiejętności wielu muzyków nie tworzy własnych kompozycji, lecz wykonuje po prostu już istniejące dzieła. Dodatkowo, jest to system, który skupia się na muzyce klasycznej, zatem po wielu latach edukacji będziesz znał najbardziej popularne marsze żałobne, lecz nie dowiesz  w jaki sposób modulowane jest syntezatorowe arpeggio w słynnym On The Run zespołu Pink Floyd.

Pink Floyd – On The Run

Kolejnym stopniem są wyższe uczelnie muzyczne. Dopiero tutaj, mamy dostępne kierunki, które nastawione są na kreację. Znajdziemy wśród nich jazz i muzykę estradową oraz kompozycję i teorię muzyki, na których możliwa jest nauka improwizacji, pisania utworów, realizacji i reżyserii dźwięku oraz miksu i masteringu nagrań.

Może pojawić się pytanie „Ilu ze znanych producentów posiada owe wykształcenie muzyczne?” Nikt nie stworzył raczej na ten temat statystyk, lecz jeśli chodzi o mnie, to znam wiele osób z branży muzyki rozrywkowej, wśród których część skończyła jakiś stopień szkoły muzycznej, część tylko zaczęła, a pozostali to po prostu samouki. Nie ma tutaj, żadnej reguły. Nie da się ukryć, że warsztat nabyty w szkole muzycznej może pomóc w kreacji autorskiej muzyki (szczególnie muzyki klasycznej, instrumentalnej czy filmowej), lecz nie jest to czynnik niezbędny. Każda edukacja może poszerzyć horyzonty, bądź też zaszkodzić. Znam wielu wykształconych muzyków, którzy twierdzą, że polski system edukacji muzycznej nastawiony jest na tworzenie wybitnych solistów, którzy mają być najlepsi w grze na swoim instrumencie (konkursy muzyczne), a zapomina o radości ze wspólnego muzykowania oraz stawia rzemiosło wyżej niż kreacje. Obalmy więc tezę, że potrzebujesz państwowego wykształcenia muzycznego, żeby być twórcą. Od razu zrobiło się lżej, prawda? Moim zdaniem, niemal każdy z nas może nauczyć się tego, czego zechce. Jednym warunkiem jest włożenie w tę czynność odpowiedniej ilości czasu i pracy.

Rób to dla przyjemności!

Powyżej doszliśmy to tego, że żeby się czegoś nauczyć, trzeba to po prostu robić. Żeby coś robić przed dłuższy czas, trzeba to lubić. Kluczem jest więc znalezienie radości w procesie. I to jest chyba najważniejsza myśl, którą chce Ci przekazać. Nie znam artystów, którzy nie lubią tego, co robią. To byłby masochizm. Naucz się obsługi prostej maszyny perkusyjnej i baw się. Nie zastanawiaj się, jak to brzmi lub do czego to jest podobne. Nie myśl o tym, gdzie chcesz wydawać lub opublikować utwór, który właśnie robisz. Słuchaj, graj, skup się na dźwięku. Nie staraj oceniać tego, co robisz. Nie myśl nad okładką płyty, skoro dopiero zacząłeś programować perkusję w pierwszym utworze. Niech jedyną rzeczą, która Ci przyświeca jest czerpanie przyjemności z czynności, którą właśnie robisz. Z jakiego innego powodu miałbyś to robić? Moment, w którym zatracasz się w tym, co robisz i przestajesz myśleć jest kluczowy w procesie twórczym. Nie ważne, czy piszesz książkę, malujesz czy szydełkujesz. Czy podczas skoku ze spadochronem myślałbyś, co zjesz na kolację?

źródło: https://unsplash.com/photos/GxH1DSxzons

Co dalej?

Jeśli już wiesz, że zabawa z dźwiękiem sprawia Ci radość, od przesterowania bębnów robi Ci się gorąco, a pogłos na syntezatorze wywołuje dreszcze, to znak, że czas zacząć działać!

1. Wyznacz sobie czas na muzykowanie i zapisz w kalendarzu. Im więcej czasu spędzisz przy zabawie z dźwiękiem, tym łatwiej będziesz mógł przenieść utwory ze swojej głowy w materialną rzeczywistość.

2. Kończ utwory! To bardzo ważne. Nawet jeśli będą to utwory tylko do szuflady, to przejście przez cały proces, od początku do końca, nauczy Cię najwięcej. Pokaże Ci też, w których obszarach masz największe trudności. Wyznacz sobie terminy. To zawsze pomaga.

3. Wejdź w kooperacje. Podczas wspólnego tworzenia muzyki można nauczyć się najwięcej. Co dwie głowy to nie jedna, a czas spędzony z kimś, kto nadaje na podobnych falach, tylko zwielokrotni Twoją zajawkę i zostawi po sesji uśmiech na twarzy.

4. Rób sobie sesje na czas. Przykładowo, podejmij się wyzwania, by zrobić cztery utwory w cztery godziny. Na pewno będą niedopracowane, ale może jeden z nich będzie miał taki potencjał, że nad jego finalizacją spędzisz kolejne dwa tygodnie. Im więcej szkiców, tym większa szansa, że będzie wśród nich perła.

5. Pokazuj swoją muzykę swoim bliskim, konsultuj się ze znajomymi. Zawsze usłyszysz ciekawe rady, spostrzeżenia. Nie chodzi oczywiście o to, byś całkowicie zmieniał swoje utwory pod czyjś gust. Po prostu z dystansem i ciekawością wysłuchaj, jaki odbiór ma potencjalny słuchacz. Poza tym, spędzając mnóstwo czasu w swojej głowie i studiu możesz nie wyłapać pewnych niuansów, które ktoś z zewnątrz usłyszy już przy pierwszym odsłuchu.

6. Znajdź czas na analityczne słuchanie muzyki. Wybierz się czasem na imprezę, koncerty czy warsztaty. To zawsze jest inspirujące, a dodatkowo możesz poznać kogoś, kto zabierze Cię jeszcze dalej w świat eksploracji muzyki.

7. Zdobywaj wiedzę! Jeszcze kilka lat temu nie było szkół, które uczą produkcji muzycznej. Nie było dostępu do książek, filmów, poradników. Dziś wiedza jest na wyciągnięcie ręki, często bezpłatnie.

Zobacz również
Yves

źródło: https://unsplash.com/photos/VZNYO4suM5o


Zacznij od bezpłatnej książki, którą stworzyłem wspólnie z Pyshem https://instytutdzwieku.com/podstawy_produkcji_muzycznej_w_programie_abletonlive.pdf

…naucz się syntezy z Syntorial (https://www.syntorial.com)

…trenuj słuch analityczny na Soundgym (https://www.soundgym.co)

…ucz się rozpoznawania nut i rytmów na Earmaster (https://www.earmaster.com/)

…bądź zapisz się na kurs do Instytutu Dźwięku (www.instytutdzwieku.com)

Najciekawsze bezpłatne wtyczki (wszystkie MAC/WIN):
– Vital (syntezator wavetable) (https://vital.audio/#getvital)
– Synth 1 (syntezator substraktywny) (https://www.kvraudio.com/product/synth1-by-daichi-laboratory-ichiro-toda)
– U-he Tyrell N6 (syntezator substraktywny (https://u-he.com/products/tyrelln6/)
– Dexed (syntezator FM) (https://www.kvraudio.com/product/dexed-by-digital-suburban)
– OB-xD (klon Oberheim OB-X) (https://www.discodsp.com/obxd/)
– Surrealistic Mg-1 Plus (syntezator) (https://cherryaudio.com/instruments/surrealistic-mg-1-plus?)
– Molot (kompresor) (https://vladgsound.wordpress.com/plugins/molot/)
– TDR (kompresor) (https://www.tokyodawn.net/tdr-kotelnikov/)
– TDR Nova (korektor dynamiczny) (https://www.tokyodawn.net/tdr-nova/)
– TDR Slick EQ (korektor) (https://www.tokyodawn.net/tdr-vos-slickeq/)
– TAL Reverb 4 (pogłos) (https://tal-software.com/products/tal-reverb-4)
– OrilRiver (pogłos) (https://www.kvraudio.com/product/orilriver-by-denis-tihanov)
– Valhalla Supermassive (pogłos) (https://valhalladsp.com/shop/reverb/valhalla-supermassive/)
– Valhalla Freq Echo (delay) (https://valhalladsp.com/shop/delay/valhalla-freq-echo/)
– Flux Bitter Sweet (transient shaper) (https://www.flux.audio/project/bittersweet-v3/)
– Youlean Loundness Meter (miernik) (https://youlean.co/youlean-loudness-meter/)
– iZotope Ozone Imager (poszerzanie stereo (https://www.izotope.com/en/products/downloads/ozone_imager2.html)

Bezpłatne paczki sampli / brzmienia:
– Wave Alchemy (https://www.wavealchemy.co.uk/free-samples/)
– Samples From Mars (https://samplesfrommars.com/pages/free-sp-from-mars)
– Spitfire Labs (https://labs.spitfireaudio.com
– Music Radar Free Samples (https://www.musicradar.com/news/tech/free-music-samples-royalty-free-loops-hits-and-multis-to-download)
– BBC Sound Effects (https://sound-effects.bbcrewind.co.uk)

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony